Altusy.

Ależ to był pożądany towar. Nie zrozumie tego ten, kto tamtych czasów nie doświadczył...

-synu, jak miałem tyle lat co ty, to w sklepach na półkach stał wyłącznie ocet.
-tato, ale jak to, w całym Auchan'ie tylko ocet?!


W kolejce stało się całą noc. Bo ktoś dał "cynk", że jutro mają je właśnie "rzucić". Nie było to pewne. Ani to, czy wystarczy dla tylu chętnych. Przeważało raczej rozczarowanie. Może troszkę mniejsze, kiedy wyszło się z inną parą lub jakimiś słuchawkami. Ale ten komu się udało...
Produkowane w różnych kolorach okleiny (czyli dwóch) i w trzech (później i najdłużej) kategoriach wagowych: Altus 75, 110 i 140. Te większe miały dodatkowo podstawki. I więcej srebrnych "kółek" :)

A ta plakietka z wykresem częstotliwości, który można było jeszcze przełącznikiem polepszyć...


Z moich lokalnych kapel chciałbym przypomnieć   KSU  i Wańka Wstańka and the  Ludojades.
Kapele które grają trzydzieści lat i NIGDY nie poszły na komerche .






Ale już leżąc na plaży w Mielnie lepiej posłuchać tego...  ;)



Kult idealny też nie był. Od początku ostro na cenzurowanym. Od niej to w głównej mierze zależał repertuar ich koncertów i charakter wydawanych płyt. Se radzili :)
Kult od początku był bardzo profesjonalnym zespołem - muzyka, teksty - większość wolała słuchać wtedy czegoś na luzie i wesołego. Ale to kult nada działa i wydaje swoje płyty - ciągle są to złote płyty.
Kult, Kazik... Kazik to Kult.




Oddział Zamknięty.
Kto o nim nie słyszał, i o Andzi, która nie do końca Andzią była :)
Chociaż ich granie zaliczam do tych spokojniejszych, to zespół taki wcale już nie był. Zadyma to ich druga nazwa. Tak na koncertach jak i w hotelach, gdzie grupa się zatrzymywała...
Największe sukcesy zespół odnosił z wokalistą Krzysztofem Jaryczewskim. Najgorzej wypadł "pod" Robertem Janowskim.


W roku George'a Orwella powstał ten utwór. Dla ich twórców wydał się jednak zbyt "gładki" i dlatego też nie znalazł się na wydanej wkrótce debiutanckiej płycie. Za to często puszczany w radiu stał się wielkim hitem i nieformalnym hymnem ówczesnej młodzieży. Okazał się też z czasem największym hitem w historii tego zespołu. Na słynnej liście PR III gościł przez 32 tygodnie.



Dzisiaj ważna bardzo data.
24 kwietnia.
Wtedy, w 1982 roku, narodziła się Lista Przebojów Programu III prowadzona przez Marka Niedźwieckiego.
Na pierwszym miejscu jej pierwszego notowania był utwór duetu Jon and Vangelis "I'll Find My Way Home".

Właśnie ta...


Tak jak sprzęt stereo w tamtym czasie stanowił sacrum i ważne wyposażenie pokoju każdego młodego człowieka, tak lista radiowej Trójki ważny element w jego życiu i kulturze.
Lista była też oknem na świat, gdzie można było zoba... usłyszeć najnowsze przeboje.
Słuchało się, nagrywało, spisywało... Dyskutowało.
A jak fale dobrze niosły, to z głośników fajnie "cykały" wysokotonówki... :)

http://www.lp3.pl/alpt.phtml