Cytat: bum1234 w 13 Czerwiec 2014, 14:15:09
Cytat: jar1 w 13 Czerwiec 2014, 13:15:13
Ale, jesli masz jakieś piki testowe to mógłbym sobie przetestować te różne formaty.;)
Możesz sobie sam taki plik utworzyć. Podziel jakiegos wave'a na cztery części. przekonwertuj to na mp3/320, potem z powrotem na wave i poproś kogos aby zrobił Ci mieszankę :) na CD
Potem wskaz które były przekodowane z mp3 i to wszystko :)

No więc, zrobiłem cos takiego. Wziąłem dwa nagrania, które wiem, ze są nieźle nagrane. Wav>mp3>wav.
Zmartwię Cię, słyszę różnicę. :) Wav z mp3 jest mniej spójny, utracił przestrzenność. Można opisać, jako mniej ducha ;). Nie ma tych mikrodetali, które nadają cały klimat nagraniu. Scena dźwiękowa jest mniejsza.

Warunkiem jest jeszcze to, żeby nie wiedzieć który jest który. :D
Jak będę miał chwilę to przygotuję taki test. ;)
A man can never have enough turntables.

Cytat: StaryM w 13 Czerwiec 2014, 15:42:47
Warunkiem jest jeszcze to, żeby nie wiedzieć który jest który. :D
Jak będę miał chwilę to przygotuję taki test. ;)
Mnie to nie jest potrzebne, bo nie o zawody mi chodzi ani i o rację.
Ważne jest, co się porównuje i do czego. Jesli samo nagranie jest zwykle tandetne, to problemy z rozróznieniem pewno być mogą.
Poza tym, można rozróźnić nagrania ale niekoniecznie wskazać prawidłowo. Na pewno znajdą się tacy, co uznają granie mp3 za lepsze..i wskażą jako wav :). Zauważ, że te mp3/320 to chyba najlepszy jakościowo standard.
Niech sobie każdy sam ocenia, jak chce, co chce i jak chce.

Cytat: jar1 w 13 Czerwiec 2014, 15:37:59
No więc, zrobiłem cos takiego. Wziąłem dwa nagrania, które wiem, ze są nieźle nagrane. Wav>mp3>wav.
Zmartwię Cię, słyszę różnicę. :) Wav z mp3 jest mniej spójny, utracił przestrzenność. Można opisać, jako mniej ducha ;). Nie ma tych mikrodetali, które nadają cały klimat nagraniu. Scena dźwiękowa jest mniejsza.

Osob które dostały ode mnie płytkę niestety nie były w stanie wskazać poprawnie plików przekodowanych z mp3. Pojawiły się oczywiście zarzuty o niskiej jakości nagrań :)
A były to np. fragmenty muzyki granej przez Savalla, wydanej przez Astree - są to rzeczy wyjątkowo dobre nagrane :)
Oczywiście plik mp3 można odróżnić przez analizę widma lub nawet na słuch, ale trzeba dobrze znać nagranie i mieć możliwość przełączania pomiędzy wersjami. Inaczej jeśli masz "zasłonięte oczka" to możesz trafić jedynie przypadkiem.
Mikrodetale to takie słowo wytrych, za którym kryje się inny termin - próg percepcji. A tam gdzie mamy z nim do czynienia dochodzi do głosu nasza mózgownica, która bardzo lubi różne kawały.
I tak rano może być świetnie, wieczorem gorzej albo odwrotnie.

Cytat: bum1234 w 13 Czerwiec 2014, 16:15:59Mikrodetale to takie słowo wytrych, za którym kryje się inny termin - próg percepcji
Próg percepcji można obniżać treningiem. To normalna cecha i specyfika działania zmysłów człowieka.

Nawet nie wiesz, ile się tzreba natrudzić by te mikrodetale można było usłyszeć ze swojego zestawu. I cena niczego tu nie gwarantuje. Opisy są, jak zwykle jedynie osobowościową próba przełożenia odbieranego wrażenia.
Jesli chodzi o moje nagrania to były to:
1. You Sun Nah Lento - Waiting
2. Santiago de Murcia Codex - Tarantela II

#45 13 Czerwiec 2014, 16:51:41 Ostatnia edycja: 13 Czerwiec 2014, 16:54:57 by bum1234
Trening czyni mistrza :)
Tylko jak ów sukces osiągnięty po wielkiej ilości godzin spędzonych przed kolumnami, mozolnym trudzie treningu ma się do dość niefrasobliwych opisów wrażeń osób, które po wymianie sieciówki przeniosły się w inny wymiar?

Na marginesie, widzę, że słuchamy podobnych rzeczy ;)

#46 13 Czerwiec 2014, 17:18:12 Ostatnia edycja: 13 Czerwiec 2014, 17:29:40 by jar1
Neofita w kazdym przypadku ponosi koszty bycia nim.
A najwięcej płacą ci, co oczekują "cudów". Tak jest z każdą dziedziną, która staje sie jakimś tam hobby. Weź wędkarzy czy fotografików. Tak już jest. A rynek na tym korzysta i marketingowo dodatkowo podpuszcza.

Ostatnio dostałem trzy płytki Dinastia Borgia - Sawall'a. I przy trzeciej z kolei juz mi zaczęło działać na nerwy i musiałem wyłączyć. Przesyt kościelnego klimatu:).

Optimum to chyba dwie plyty, takie czasy, bo np. u takiego Marcela Peresa czas ma inny wymiar ;)

>Remastering plusy czy minusy?

Generalnie szału nie ma. Dla niektórych dobry remaster kojarzy się z podbiciem skrajów pasma. Swojego czasu natknąłem się na jakąś składankę Grechuty. Było nieźle.

#49 05 Maj 2017, 09:41:09 Ostatnia edycja: 05 Maj 2017, 09:45:58 by WOY
Podsumowaniem dyskusji naszych kolegów jest ciekawa strona internetowa: http://dr.loudness-war.info/
Przeglądając ją można się zdziwić, jak bardzo można zepsuć zapis dźwięku na winylu i jak czasem dobrze może być wytłoczone CD :)