Kolejna ciekawostka LUMIN M1 no i cena w końcu przystępna bo kosztuje jedyne 11 900 zł.  ;D
Nie znam się, to się wypowiem.

#1551 10 Listopad 2016, 06:30:23 Ostatnia edycja: 10 Listopad 2016, 06:35:51 by piramidon
Cytat: StaryM w 07 Listopad 2016, 16:46:03Miałem znacznie tańszy model Onkyo, ten był dla mnie za drogi, ale słyszałem go. To jeden z naprawdę bardzo dobrych wzmacniaczy. Skoro ktoś twierdzi, ze on nie gra, to znaczy, że poza brzękiem kasy nie słyszy niczego.
Onkyo zbudowany jest na układach Darlingtona udoskonalonych przez Onkyo, jest to klasyczny układ, a do tego są nowoczesne rozwiązania techniczne i naprawdę doskonały DAC na świetnym układzie Wolfsona, osobnym dla każdego kanału.
Rozwiązania techniczne są podobne jak w topowym sprzęcie Onkyo, tyle, że nie ma tych hipnotyzujących wskaźników wychyłowych.
Gdybym mógł ten wzmacniacz mieć, byłbym bardzo szczęśliwy.

Zapytałem Kolegę z innego forum, który miał ten wzmacniacz - odradził mi taki zakup, polecił Marantza PM8005. Sprawdziłem, potem był PM7005. Tego oddałem, nie pasował.
A może trzeba było Onkyo?
teraz mam wzmacniacz ztakimi bebechami:


Dostatecznie audiofilskie?

@piramidon

Patrząc na bebechy danego wzmacniacza to można już na tym etapie wyczuć czy ktoś tu z nami nie pogrywa w ch... cenowo, zresztą nie tylko. Twoja Yamaha czy wcześniej wspomniane Onkyo wyglądają na uczciwie zrobione wzmaki, są do tego sporo tańsze od audiofilskich wynalazków w których hula powietrze, no ale wiadomo - krótka ścieżka sygnału usprawiedliwia każdą cenę ;)
Nie znam się, to się wypowiem.

Cytat: piramidon w 10 Listopad 2016, 06:30:23Dostatecznie audiofilskie?
Nie, audiofilski był ten pierwszy, prawie pusty w środku. ;)
Ideałem byłoby ograniczenie się do audiofilskiej obudowy i dobrych kabli ;)
A man can never have enough turntables.

Panowie oczami słuchają? Ja wolę do tego używać uszu.

Cytat: StaryM w 10 Listopad 2016, 10:04:46Ideałem byłoby ograniczenie się do audiofilskiej obudowy i dobrych kabli


Oczywiście audiofilska obudowa to ta z odpowiednim logo.

Cytat: Ernesto w 11 Listopad 2016, 06:00:28Panowie oczami słuchają? Ja wolę do tego używać uszu.
A co z mięśniami?
Jutro będę w Berlinie musiał dla słuchania muzyki organowej nieźle wytężyć mięśnie- kupuję kolumny transmisyjne po 55 kg każda: T+A criterion tmr 160 mk II.

I tu kolejny mit wykorzystywany marketingowo: ciężkie znaczy lepsze: do słuchawek wtapia się w plastik dociążający metal- muszą być solidne!, do wzmacniacza pod spod- w dno blachę.
W innych wzmacniaczach z kiepskim trafo montuje się dociążającą grubą płytę panela przedniego.

Kilogramy brzmią!?!?!???

@Ernesto

Ja to jeszcze patrzę na cenę i jak ją widzę to dopiero mi gra i to jak! ;)

@piramidon


"Kilogramy brzmią!?!?!???"

Jeszcze jak, dodając jeszcze cenę to już jest nirwana nieosiągalna dla pierwszego audiofila w RP ;)
Nie mniej temat kilogramów w audio jest ciekawy bo nieraz ma znaczenie np. waga standów, waga samych kolumn, waga drapaka i rezonanse mogą się przekładać się na brzmienie.
Nie rozkiminiłem jeszcze jak waga przekłada się na brzmienie kabli, a te grają jak cholera* ;)



* ;)
Nie znam się, to się wypowiem.

Waga nie jest bez znaczenia. Szczególnie jak trzeba przytargać wzmacniacz na czwarte piętro bez windy. Takiego na przykład Marka Levinsona.



A man can never have enough turntables.

Oj tam!
Wniósłbym, do siebie takie coś!
...
Ale moje koty mają inne zdanie. Nie wniosę.

Smażone koty ;)
Nie znam się, to się wypowiem.