Nie pisałem o SACD, ale o transportach plikowych i wyjściu USB. To mimo wszystko pewna różnica. A odwoływałem się do dość burzliwej dyskusji z Audiostereo, jeszcze przed tym, jak stamtąd odszedłem. Jeszcze nie jeden raz zapewne będą tu odwołania do AS, bo w końcu tam przez kilka lat dyskutowaliśmy, więc żadna manipulacja to nie jest.

Z resztą dywagacji się zgadzam.
A man can never have enough turntables.

Przecież naturą człowieka jest chwalenie się swoim...;)
Jak dla mnie to to samo, co pianie na temat aktywnych kolumn.
I jedno i drugie, traktuję z odpowiednim przymróżniem oka. Tak samo jak inni pewno odbierają moje "mądrości". ;)

A czy DSD nie jest czasem tworem firmy SONY, żeby ratować SACD, czy wszystkie inne wynalazki hi-res stworzone dla ratowania muzyki przed PCM 44.1/16 ? ;D
PC (Spotify, AIMP) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600 | Brainwavz HM5

To nie jest tak.
DSD i PCM to róne standardy kodowania cyfrowego dźwięku.
Natomiast SACD jak i CD-Audio to sposoby dystrybucji (rodzaje nośników) dla określonych standardów kodowania. W tym przypadku DSD i PCM.
Oba standardy można dystrybuować również w postaci plików na twardych dyskach czy pendrivach itp.
Tak więc DSD nie powstało, by ratować SACD, bo bez DSD nie byłoby w ogóle SACD. ;)

Ale standardy nigdy nie powstaja dla samych siebie ;)
Często po coś ;)

I czasami własnie z przyczyn czysto rynkowych ;)

Cytat: bum1234 w 26 Sierpień 2014, 11:03:20
Ale standardy nigdy nie powstaja dla samych siebie ;)
Często po coś ;)

I czasami własnie z przyczyn czysto rynkowych ;)
To jest oczywista oczywistość. ;)

Cytat: StaryM w 25 Sierpień 2014, 20:36:03
..., więc żadna manipulacja to nie jest.

Manipulacja polega tu na tym, że użyłeś (świadomie lub nie) uogólniającego określenia "panów hajendowców". W ten sposób sprowadzasz dyskusję dotyczącą aspektów technicznych oraz róznych poglądów do sporów ideologicznych  na bazie tworzonego sztucznie podziału na "onych" i "nas". Czyli przenoszenie sporów merytorycznych do sfery sporów między ludźmi. Takie uproszczenia są stosowane w polityce, religiach, sektach. Wszędzie tam, gdzie musi odbywać się walka ideologiczna, połączona z wyraźnie zarysowaną granicą podziału poglądowego i potrzeba zwierania szyków.
A wcale nie jest prawdą, jakoby wszyscy ludzie obracający się w hiendzie uważali DSD za coś najlepszego na świecie. Zdania i opinie, jak zwykle są podzielone.

#37 26 Sierpień 2014, 12:16:34 Ostatnia edycja: 26 Sierpień 2014, 12:20:02 by bum1234
A czyż panowie hi-endowcy nie sa sektą?
Pamiętam jak jeden z nich skwitował moja uwagę (zupełnie pozbawiona złośliwosci) dotycząca błędnego zdania dotyczącego jakieos parametru technicznego. Natychmiastowa agresja ;) Jeśli chcesz mogę znaleźc stosowny fragment ;)
Czyz nie tak zachowują się sekciarze?
A uwaga jednego pana na temat naklejek harmonixa na płyty CD "koledzy sprawdzili i to działa". A jak sprawdzili, oczywiście po sekciarsku ;) Bez jakiejkolwiek metodologii. Po prostu działa i juz, ajak ktos sadzi inaczej to ... daruję sobie to co nastąpiło po tym to ;)
W zwiazku z tym czyja działalnośc jest skciarska - kogoś, kto ignoruje wszelkie argumenty techniczne i opera się wyłacznie na niczym nie udokumentowanej wierze, czy też kogos kto podchodzi do sprawy technicznie, próbujac wyjasnić co się dzieje?
Kto manipuluje?

A tak zachowują się sekciarze ateiści antywoodoo ;)

Cytat: bum1234 w 26 Sierpień 2014, 12:16:34
A czyż panowie hi-endowcy nie sa sektą?

jar1 i tak nie zrozumie :) dla niego brak religii to jest religia, więc jak z nim rozmawiać? ;)