Cytat: jar1 w 13 Październik 2014, 17:01:28
Dire Straits to fajna muzyka, ale jakość nagrań raczej bez rewelacji.

he, he, może w porównaniu do audiofilskich samplerów :)

Jest kilka wersji tego utworu. Rzecz jasna nie oceniam wersji z Youtube, bo wyłącznie w celach poglądowych dałem link. Moim zdaniem wersja którą mam z płyty Private Investigations jest nagrana bardzo dobrze i pozwala sprawdzić możliwości sprzętu, tak jak to opisałem.
Zaś określenie fajna muzyka ale jakość nagrań bez rewelacji, kojarzy mi się raczej z audiofilem, który słucha wyłącznie swojego ulubionego samplera i rozmaitych wybrzmień, które zna na pamięć, bo cała reszta jest kiepsko i nieaudiofilsko nagrana. ;)
A man can never have enough turntables.

Tak, te audiofile to straszne diabły. :)

Wystarczy sobie na przyzwoitym sprzęcie porównać jakość dźwieku realizacji z taką np. płytką:



Cytat: jar1 w 13 Październik 2014, 18:42:25Tak, te audiofile to straszne diabły. :)

e tam zaraz diabły ;) raczej odwrotnie, naiwniaki :) aniołki bardziej, które trzeba za rączkę poprowadzić :)

Ja tam lubię te audiofilskie kawałki :)


Kto zgadnie, co za instrument gra od 2:52?  :)

Do testowania polecam ze swojej strony np.:

Bill Laswell - Beyond The Zero
Generalnie to sporo jego produkcji jest na najwyższym poziomie.



Lustmord - Immersion  przestrzeń i nieraz niesamowite zejścia, do słuchania w ciemnościach. Kapitalny jak dla mnie projekt.




Lustmord - Zoetrope

Nie znam się, to się wypowiem.


Cytat: jar1 w 13 Październik 2014, 18:42:25Tak, te audiofile to straszne diabły. :)
Takie tam plumkanie. ;)
A jak WOY miałby na tym sprawdzić siłę death rocka? ;)

Cytat: malikali w 13 Październik 2014, 20:37:01Kto zgadnie, co za instrument gra od 2:52? 
O ile masz na myśli te niskie dźwięki, to sądzę że to jest taki egzotyczny nieco instrument, którego nazwy nie mogę sobie teraz przypomnieć (ten Niemiec na A mi wszystko plącze). Taka długa rura, czy może raczej tuba z drewna.
A man can never have enough turntables.


#89 14 Październik 2014, 00:10:30 Ostatnia edycja: 14 Październik 2014, 00:15:03 by jar1
Cytat: StaryM w 13 Październik 2014, 23:26:51
Cytat: jar1 w 13 Październik 2014, 18:42:25Tak, te audiofile to straszne diabły. :)
Takie tam plumkanie. ;)
A jak WOY miałby na tym sprawdzić siłę death rocka? ;)
Wszystko zalezy, co chcesz sprawdzać. Jeśli chodzi o osiągi, typu "pierdolniecie" , to na pewno nie to, co podałem. ;)
Ale, jesli chodzi o jakość i wierność odtwarzania, to ten Flux jest całkiem dobry. Od mikrodelali (skrzypienie krzesełka) , poprzez wyrazisty i mocny wokal. do mocnych dynamicznie fragmentów z niskim kontrabasem i perkusją i wystrzałowym saksofonem, który na słabszych systemach zwykle krzyczy i może być nieprzyjemny.
Trudno jest ocenić zestaw na muzyce elektronicznej, bo nijak nie wiesz, czy to, co słyszycsz to tak powinno być czy nie. Naturalne głosy i instrumenty są znacznie pożyteczniejsze, bo wiesz do czego się odnieść.
Jeśli chodzi o metal, to też jest trochę lepiej nagranych.
Ja słucham praktycznie wszystkiego, może najmniej muzyki poważnej, bo ona mnie nigdy zbytnio jakoś nie wciągała.
Dobre są realizacje ECM.
Naprawdę są ogromne różnice w realizacjach, słychać, czy grane było w niskim czy wyższym pomieszczeniu, jak zbierane były dźwięki instrumentów itd.