Zbudowałem kiedyś za grosze taką lampę z żarówki halogenowej o złotym odbłyśniku i polaryzatora ze szkła. Istotą tej lampy jest emitowanie światła spolaryzowanego żółtego. Polaryzacji dokonuje się w polaryzatorze złożonym z wielu warstw cienkich szybek. Istotą uzyskania polaryzacji jest ustawienia kąta padania światła o wartości tzw kąta Brewstera.
https://pl.wikipedia.org/wiki/K%C4%85t_Brewstera

Naświetlałem chorą na raka moją rottweilerkę. Czy pomogło? Z raka wyszła, żyła 13 lat- to dużo.
Teraz są dostępne panele z diod LED emitujących światło spolaryzowane. Również w kosmetyce.

Super, super. Nikt nie odmawia, bo i nie ma podstaw, leczniczego charakteru lamp, czy też ogólnie światła. Jedynie jest kwestia wyceny takiego ustrojstwa, a ta, przyznasz, w przypadku tego Bio, do niskich nie należy.

Ze sprzętem medycznym nie jest tak różowo bo producent nie płaci tylko za materiały i wiedzę ale w skrócie za dopuszczenie do użytku na ludziach. A że nie produkuję się tych urządzeń w wysokich seriach to klient lekarz czy inny terapeuta płaci jak za złoto.
A na koniec musi zapłacić pacjent ;)

Cytat: Przemekiv w 10 Luty 2016, 09:22:20Ze sprzętem medycznym
Z tym sprzętem "medycznym" jest tak:
Firma robi prezentację i obdzwania dziadków i babcie 60+. Wiadomo, że jak człowiek stary, to zawsze mu coś dolega. Przedstawiciel opowiada o cudownych właściwościach czegoś tam, a potem marketingowcy podpisują z dziadkami umowy, przeważnie kredytowe. Na koniec, zanim dziadkowie otrzeźwieją z marketingowego zaczadzenia, daje się im godzinny "stand-up" Czarka Pazury, a przedstawiciele firmy ulatniają się po angielsku.
Gdy staruszkowie juz wrócą do domu, okazuje się, że za cudowne whatever razem z procentami od kredytu zapłacili koło 5000, które będą spłacać przez trzy lata.
Konie z rzędem temu, kto znajdzie choćby jeden atest medyczny takiego urządzenia. Oczywiście nie mówię o prawdziwym sprzęcie medycznym.
Gdybym dostał raka, co zresztą przecież nie jest wykluczone, być może czepiałbym się rozmaitych sposobów pozostania przy życiu, także i pozamedycznych, jednak w pierwszym rzędzie wolałbym iść do szpitala na chemię, operację itp. niż pozostać przy naświetlaniu się żółtymi promieniami z lampki za parę tysięcy ze zwykłą żarówką Philipsa.
A man can never have enough turntables.

Ja akurat miałem na myśli prawdziwy sprzęt specjalistyczny, który pod względem zastosowanej tam technologi czy materiałów niczym się nie wyróżnia. Co do użądzonka Bioptrona to inna historia.

Sorry Winnetou, ale...

http://innpoland.pl/121065,biznesmen-kupil-prawa-do-leku-uzywanego-m-in-przez-chorych-na-aids-i-podniosl-jego-cene-o-5500-proc-w-jeden-dzien#

Ten przykład do tematu snake oil raczej nie pasuje.
Za to jest to doskonały dowód na to, że kapitalizm nie jest tak fajny jak nam się w PRL wydawało.
A man can never have enough turntables.

#27 10 Luty 2016, 16:10:45 Ostatnia edycja: 10 Luty 2016, 19:20:05 by frost1971
Szykuje się prawdziwe nowe źródło voodoo na AS.
Dzisiaj takiego maila dostałem.

"Może już wiesz, a może nie - uruchomiliśmy na forum nową zakładkę Salonik Hi-End. Jest to projekt testowy i zobaczymy jak się sprawdzi. Dostęp do zakładki jest ograniczony i trzeba zgłosić się na:
http://www.klub.audiostereo.pl/salonik/dolacz

Po zgłoszeniu kandydaturę muszą zaakceptować minimum trzej obecni członkowie Saloniku, którzy niejako ręczą za daną osobę. Jeśli już jesteś członkiem Saloniku, to będziesz mógł akceptować kolejne osoby. Zapraszamy! :)"
Jak widać ,byle fajfus,z byle czym nie będzie miał raczej wstępu. Tylko śmietanka.

Cytat: frost1971 w 10 Luty 2016, 16:10:45Po zgłoszeniu kandydaturę muszą zaakceptować minimum trzej obecni członkowie Saloniku, którzy niejako ręczą za daną osobę.
No to spełnia się mokry sen hejendowiczów. :D
Bezapelacyjnie to jest najlepszy snake oil, ze wszystkich. :D
A man can never have enough turntables.

"Po zgłoszeniu kandydaturę muszą zaakceptować minimum trzej obecni członkowie Saloniku, którzy niejako ręczą za daną osobę. Jeśli już jesteś członkiem Saloniku, to będziesz mógł akceptować kolejne osoby. Zapraszamy! :)"

No to Frost pozamiatał :D
Nie znam się, to się wypowiem.