Niby głośnik to nie audiovoodoo, ale TO jest przykład, że audiofile to czasem zombie, bezmyślnie pożerający kit wciskany przez voodoomasterów.
Przykład prawdziwej hajendowej ściemy:

https://www.dhtrob.com/impressies/phyhp_km30_en.php

Znalazłem zastosowany w tym coaxialu głośnik wysokotonowy- wystarczy wydłubać ze środka.

Kolejny etap, kolejny poziom audiofilskiej ściemy. Demagnetyzowanie płyt CD już było. Teraz pora na demagnetyzowanie płyt winylowych. Winyl się nie magnetyzuje? A kogo to obchodzi. :D

https://hi-fi.com.pl/testy/akcesoria/3412-demagnetyzator-stein-music-de-3.html

Cytat: HFMZgodnie z zasadami fizyki, demagnetyzacji dokonuje się poprzez umieszczenie namagnesowanego przedmiotu w zanikającym przemiennym polu magnetycznym lub poprzez przesuwanie go przez światło cewki zasilanej prądem zmiennym, np. z sieci. O wyborze metody zadecyduje charakter demagnetyzowanego przedmiotu. Najlepszym rozwiązaniem wydają się urządzenia o określonym przeznaczeniu. W celu demagnetyzacji statków budowano duże stacje nadbrzeżne lub specjalne okręty zadaniowe. W innych przypadkach skuteczne mogą się okazać sposoby domowe, np. silne pole magnetyczne, wytwarzane przez cewkę lutownicy przemieszczaną ponad powierzchnią maski kineskopu lampowego pozwalało na jej demagnetyzację. Demagnetyzacji mogą wymagać też niewielkie elementy stalowe, jak śrubki lub elementy zegarków.

Na początku mamy więc tradycyjnie wstęp zahaczający o zasady fizyki. Po to oczywiście, żeby po chwili kopnąć fizykę w dupę i nigdy więcej do niej nie wracać. Jak można demagnetyzować płytę winylową, która się nie magnetyzuje?

Cytat: HFMStein Music DE-3 służy do rozmagnesowywania płyt CD i LP oraz przewodów. W przypadku kabli – z tworzącymi je przewodnikami i izolatorami – sprawa wydaje się bardziej oczywista. Pytaniem zasadniczym jest, czy elementy takie jak CD i LP mogą w ogóle ulegać magnesowaniu? Płyty z pewnością mogą ulec naelektryzowaniu, czyli mieć nierównomiernie rozłożony ładunek elektryczny. Przyczyną może być np. pocieranie lub indukcja. Poruszające się wraz z płytą ładunki mogą generować zjawiska elektromagnetyczne, zgodnie z przytoczonymi powyżej prawami. Demagnetyzator może wyrównać rozmieszczenie ładunków elektrycznych poprzez przyłożenie pola magnetycznego i stopniowe jego zmniejszanie.

No cóż wszystko się da. Wystarczy nie odróżniać elektryczności statycznej od zjawiska magnetyzowania się przedmiotów metalowych (też nie wszystkich),

PS. Widać, że autorowi tych bredni nie przeszkadza specjalnie kit w środku urządzenia.
A man can never have enough turntables.

#1772 12 Luty 2021, 11:05:57 Ostatnia edycja: 12 Luty 2021, 11:07:28 by porlick
Przecież całe to urządzenie, to jeden wielki KIT...
Tylko patrzeć, jak wymyślą demagnetyzer do kolumn...

Cytat: porlick w 12 Luty 2021, 11:05:57Tylko patrzeć, jak wymyślą demagnetyzer do kolumn...
Cicho, bo wykraczesz. :D
Ja tak sobie myślę, że fajnie by było, żeby ktoś przekonał tych miłośników audio voodoo, żeby zaczęli stosować demagnetyzery do dysków. Że niby pliki się gęstsze zrobią. :D
A man can never have enough turntables.

Puściłem to na Audiostereo dla złotouchych. Oni na pewno kupią. :D
Ten demagnetyzator to jest hit miesiąca, a może i roku. Do teraz nie mogę opanować wybuchów śmiechu.

Coś na wesoło. Ton Składowy na FB.
A man can never have enough turntables.


#1777 09 Maj 2021, 14:56:53 Ostatnia edycja: 09 Maj 2021, 14:59:34 by porlick
Kolejne przykłady audiościemy...

A ten generator/oscylator z kratki od komputerowego wiatraczka to już miszczostwo świata!

Ja smaruje przewody musztardą rosyjską ,jest tak ostra ,że elektrony płyną 2 x szybciej. ;D

To zapewne po posmarowaniu francuską, drastycznie spada rozdzielczość...