Cytat: bum1234 w 06 Październik 2014, 12:08:07Jak sobie postawię świeżo zrobine przez siebie pudełeczko to oczywiście zaraz wszystko lepiej brzmi. Ale wystarczy po jakims czasie wrócić do starej konfiguracji i okazuje się, że to wyobraźnia
Też tak mam. Efekt niestety zawsze jest krótkotrwały.

Cytat: XYZPawel w 06 Październik 2014, 12:18:01
Cytat: jar1 w 06 Październik 2014, 11:31:46
xyxPaweł, a możesz odpowiedzieć, dlaczego ten odnośnik "zginął" w wersji polskiej wikipedii dla hasła HI-END.
Jakiś przecie powód, przesłanka powinny być, ze to TAK a to NIE.
Kunchur, Milind N. (2007). "Audibility of temporal smearing and time misalignment of acoustic signals" (PDF). Technical Acoustics, 17 (2007) ISSN 1819-2408.
http://boson.physics.sc.edu/~kunchur/papers/Audibility-of-time-misalignment-of-acoustic-signals---Kunchur.pdf

Nie rozumiesz jak działa wikipedia. Polskie hasło nie jest kopią angielskiego. Bardzo możliwe, że tego linku nigdy w polskim nie było :)

OK. Czyli w tym przypadku, to, co jest tam zawarte zależy jedynie od chęci i horyzontów tego, który jest redaktorem takiego hasła.
Cytat: XYZPawel w 06 Październik 2014, 12:18:01
Cytat: jar1 w 06 Październik 2014, 11:31:46
xyxPaweł, a możesz odpowiedzieć, dlaczego ten odnośnik "zginął" w wersji polskiej wikipedii dla hasła HI-END.
Jakiś przecie powód, przesłanka powinny być, ze to TAK a to NIE.
Kunchur, Milind N. (2007). "Audibility of temporal smearing and time misalignment of acoustic signals" (PDF). Technical Acoustics, 17 (2007) ISSN 1819-2408.
http://boson.physics.sc.edu/~kunchur/papers/Audibility-of-time-misalignment-of-acoustic-signals---Kunchur.pdf

Powiedz mi, co dowodzi ten link? Przecież audiofile twierdzą, że drogi CD jest lepszy od taniego BD czy SACD :) A w drogim CD nie ma bardzo wysokich częstotliwości, które są w BD i SACD ;)
Wystarczy przeczytać i nie pisać głupotek o CD, BD i SACD;)
Chyba nie jest to ponad siły dla w miarę inteligentnego człowieka? Dlatego sie pytam, dlaczego?
Nie wierzę, żeby redaktor hasła nie zaglądał ani nie czytał tego, co napisane jest w takim samym haśle w innych wydaniach językowych. Chyba, ze nie zna angielskiego albo nie rozumie, co tam jest napisane.

No dobrze, z tego artykułu wynika, że dla zachowania odpowiedniej jakosci dźwięku powinniśmy siedzieć nieruchomo i nie wykonywać głowa żadnych ruchów, które byłyby większe od 2.3 mm - bo taki jest nakrótszy rozróżnialny dystens pomiędzy przetwornikami :)

Cytat: jar1 w 06 Październik 2014, 11:31:46dlaczego ten odnośnik "zginął" w wersji polskiej wikipedii dla hasła HI-END.
Według mnie nie zginął. Nigdzie go w poprzednich wersjach nie znalazłem. Nigdy go nie było, jak napisał Paweł.

Jeśli ten artykuł dla audiofilów jest tak ważny i tak bardzo czegoś dowodzi, to zastanawia mnie, dlaczego żaden nie popracował na tym, by te dowody przetłumaczyć na polski? To samo zresztą dotyczy artykułów niejakiego Malcolma Hawksforda. Kiedyś jeszcze na AS dostałem link po angielsku. Przegryzłem się przez to z dość dużym trudem, bo nie dość, że naukowy bełkot, to jeszcze w obcym języku. Wydawało mi się, że tam nie ma nic, co by w jakikolwiek sposób udowadniało słyszalny wpływ kabli. Ale skoro z fizyką skończyłem w LO, to na wszelki wypadek dałem to do przeczytania fizykowi. Czkawki dostał ze śmiechu.
Czy z podanym przez ciebie linkiem nie jest tak samo? Nie mam już ochoty przegryzać się przez to. Gdybym to dostał po polsku to może spróbowałbym przeczytać. ;)

No i wreszcie na koniec. Nie czepiałbym się za bardzo hasła Hi-End. Sięgając do źródła tej nazwy, odczytamy słowa  High End. Dosłownie wysoki koniec. Chodzi o najwyższy w danym momencie pod względem umownie rozumianej doskonałości towar. Obojętnie jaką weźmiemy dziedzinę - zegarki, telewizory, audio, samochody, jachty, buty, precjoza, czy odzież, w żadnej dziedzinie nie zostały określone warunki techniczne żądane dla spełnienia kryterium hi-end. W sposób oczywisty przyjęło się, że jest to kategoria subiektywna o wartości prestiżowej regulowanej wysoką lub raczej bardzo wysoką ceną.
W praktyce coś, co było hi-endem wczoraj, może nie być nim już dzisiaj. Doskonałym przykładem był jakiś DAC za 40 tysięcy złotych, który został ewidentnie zdetronizowany przez DAC za 120 tysięcy. W miarę bogacenia się pewnych warstw społecznych, które chcą dołączać do grupy klientów kupujących hi-end, okazuje się, że określenie staje się zbyt pospolite i nie odpowiada najbogatszym, więc pojawiają się marketingowe extreme high end lub ultra hi-end.
Szczególnie w audio widać to było dobitnie jak wczorajsi szczęśliwi posiadacze sprzętu hi-end po kolejnym Audio Show stawali się właścicielami koszmarnie drogiego, ale tylko hi-fi. :)
A man can never have enough turntables.

Cytat: jar1 w 06 Październik 2014, 12:47:57Wystarczy przeczytać i nie pisać głupotek o CD, BD i SACD;)
Chyba nie jest to ponad siły dla w miarę inteligentnego człowieka? Dlatego sie pytam, dlaczego?

Doczekam się jakiegoś wyjaśnienia, czego dowodzi to badanie? ;) Moim skromnym zdaniem przykład z CD i BD jest całkiem dobry, ale może mnie oświecisz :))

Z artykułu tego należy również wysnuć wniosek, że wszystkie nagrania z ery przedcyfrowej i to 24/96 sa do kitu ;)

Panowie, wy naprawdę nie umiecie czytać?
Odsuńcie choć raz tę ideologiczną napierdalankę na bok i podyskutujmy o konktretach.
StaryM, sorry, każdy ma takich znajomych "fizyków" jakich ma. Możesz podać jego osiągnięcia w dziedzinie nauki i tematu? A może to też nauczyciel, kolega?
Jeśli chodzi o Malcolma Hawkwsorda to wystarczy zajrzeć na jego profil na Linkedin. http://uk.linkedin.com/pub/malcolm-hawksford/9/295/ba9
"
University of Aston, Birmingham UK

BSc (first class Hons), PhD, DSc, Electronics

1965 – 1971

1965-68 Undergraduate Student studying Electrical Engineering.
1968-71 PhD Research Student studying the Application of Delta-modulation to Colour Television Systems under a BBC Research Scholarship.


Wakeman, Shrewsbury

1960 – 1965

Three-year technical study program including maths, physics, engineering drawing, metalwork, English, geography and history.
Two-year A-level study including pure and applied maths and physics. "

A obecnie jest:

"Professor

University of Essex

Educational Institution; 1001-5000 employees; Higher Education industry

October 1994 – Present (20 years 1 month)

Postgraduate and undergraduate teaching, Director of the Centre of Audio Research and Engineering"



#1117 06 Październik 2014, 13:50:44 Ostatnia edycja: 06 Październik 2014, 13:53:05 by bum1234
A co z tych tytułów wynika?
Czytałem ten artykuł dosyc dawno i szczerze mówiac żadnych rewelacji w nim nie znalazłem. A juz na pewno nie ma w nim nic, co można by uznac za potwierdzenie, ze wpływ kabli na sygnał audio jest słyszalny. Bo że jest mierzalny to wiadomo bez żadnego artykułu.

A co z drugim artykułem? Co jest w nim takiego szczególnego oprócz tych dwóch wnisków, o których pisałem wcześniej? :)
Bo opóźnienia wynikające z róznego położenia przetworników w kolumnie to jest rzecz również znana i rozpracowana od dawna.


Cytat: bum1234 w 06 Październik 2014, 13:50:44
A co z tych tytułów wynika?
Czytałem ten artykuł dosyc dawno i szczerze mówiac żadnych rewelacji w nim nie znalazłem. A juz na pewno nie ma w nim nic, co można by uznac za potwierdzenie, ze wpływ kabli na sygnał audio jest słyszalny. Bo że jest mierzalny to wiadomo bez żadnego artykułu.

A co z drugim artykułem? Co jest w nim takiego szczególnego oprócz tych dwóch wnisków, o których pisałem wcześniej? :)
A co Cie te kable tak przesladują?
Wnioski sa zawarte też w artykule i nie są to te, o jakich piszesz. ;)
Ale, jako jedyny tu co nie się starasz ;)

#1119 06 Październik 2014, 14:08:52 Ostatnia edycja: 06 Październik 2014, 14:10:57 by bum1234
Artykuł prof. Hawksforda był o kablach i o efekcie naskórkowym z tego co pamiętam. Więc się nie czepiam ;)

A co do drugiego artykułu to jeden z wniosków jest taki, że częstotliwośc próbkowania 44.1 jest za niska (juz nie będę pisał czemu, bo zajęłoby mi to pół stromy). A ponieważ nagrania z ery przedcyfrowej 24/96 oraz czysto analogowe maja pasmo obciete do ok 20kHz to znaczy, że sa do kitu :)
Więc nie rozumiem o co walczymy, skoro większośc materiału obecnie dostępnego i tak nie zawiera zmian, które mogłyby byc odtworzone po ewentualnym uwzglednieniu powyższego faktu.

Na marginesie - uważasz, że np. nagrania tria Billa Evansa brzmią źle?

i jeszcze jedno - czy znasz jakiś sprzęt, który uwzgłędnia sugestie autorów tego artykułu?
A może sam taki konstruujesz?  ;)