Otóż to, bum, żadne ABXy nie są wiarygodne, bo jest za dużo zmiennych! Święte słowa, dzięki.

A co do merytoryki wątku... Zależy to tylko od piszących. Jeśli pojawi się ich więcej (tych merytorycznych), wątek się rozwinie. Jeśli nie, to np. Paweł będzie dalej podważał fakt, że kable wpływają na brzmienie. Zaznaczę, że są to zmiany - tak jak zauważył słusznie bum - dość subtelne, spowodowane zapewne rezystencją itp. Ale jednak są. Poza tym gra cały system, a to, co "wyplują" do naszych uszu głośniki, dociera do nich (głośników) kablami.

Ech...
Ustalmy może, ze każdy użytkownik OPISZE SPRZĘT NA JAKIM SŁUCHA, zanim się wypowie. Stwierdzenia typu " bo mi się wydaje" nie wnoszą nic do dyskusji ( która i tak powinna być w innym wątku).

Warto wrócić do wykładów fizyki ze szkoły podstawowej i  przypomnieć sobie cokolwiek o elektromagnetyzmie, o wzajemnym oddziaływaniu przewodników z prądem i bez prądu. Może wtedy pojawiłaby się refleksja, że chociażby złe ekranowanie może powodować zakłócenia prądu we wszystkich elementach toru.
Można mieć najdroższe klocki i wszystko spieprzyć siejącymi na lewo i prawo kablami.

Przykład?
Proszę bardzo - z doświadczenia, a nie z tego, " że mi się wydaje" :
Testowaliśmy u kolegi różne konfiguracje wzmacniaczy i kabli. Używaliśmy bardzo wysokoczułych kolumn Klipscha. Po podłączeniu moich kabli (Rapport, już ich nie mam) głośniki zaczęły emitować program jakiejś stacji radiowej. Odłączyliśmy od sieci wszystkie urządzenia, a głośniki grały nadal.  Dziwne, nieprawdaż? Wcale nie dziwne. Plątanina kabli zadziałała pewnie jak antena, powzbudzały się jakieś prądy, czułość głośników też zrobiła swoje. Dopiero kombinacje z ułożeniem kabli wyciszyły głośniki.
Z prądem nie jest tak prosto jakby się wydawało, że tylko sobie płynie i już. Tak jak z wodą w rzece, nie w każdej płynie tak samo. Proste jak drut, to w ogóle nie podlega dyskusji. Dyskutować można o tym jakie są różnice, a nie o tym czy są. 

Tak właśnie jest. Czasem mam wrażenie, że niektórzy wagarowali na tych lekcjach w szkole podstawowej...

Cytat: bum1234 w 16 Maj 2014, 00:56:43Trzeba sobie również zdawać sprawę z tego, że uszy to nie przyrząd laboratoryjny i z dokładnością są trochę na bakier. Przecież wrażenia przy odbiorze muzyki zmieniają się wraz z porą dnia, otoczeniem, nastrojem, humorami itp. Jak zatem  sprawić, by testy odsłuchowe były wiarygodne, skoro jest wiele zmiennych, które na nie wpływają?
Nie no, załamać się można.  A kto przeprowadza testy na zasadzie: jeden kabel w poniedziałek rano po jajecznicy, a drugi we czwartek wieczorem na kacu:) Czy Sz. Kol. przeprowadzał w ogóle kiedykolwiek jakieś testy?
Kolejny raz apeluję: NA CZYM SŁUCHAMY I CO TESTOWALIŚMY ?.  Jak chcecie zbudować swoja wiarygodność?
pozdr

#114 16 Maj 2014, 08:31:45 Ostatnia edycja: 16 Maj 2014, 08:33:25 by malikali
Cytat: SzuB w 16 Maj 2014, 01:35:16Otóż to, bum, żadne ABXy nie są wiarygodne, bo jest za dużo zmiennych! Święte słowa, dzięki.
Jakich zmiennych? Wymień choć jedną, gdzie potrzebne Ci są oczy w słuchaniu kabla :)

O zmienne zapytaj buma, on jest ekspertem od testów.

Za mało było tego kablowego pier....nia na audiostereo ? Olejcie ten wątek to zniknie razem z jego autorem.

Słuszna uwaga.  :)


Cytat: sfdene w 16 Maj 2014, 11:59:19
Za mało było tego kablowego pier....nia na audiostereo ? Olejcie ten wątek to zniknie razem z jego autorem.
Młody człowieku, więcej szacunku dla starszych kolegów. Nie podoba ci się autor wątku i wątek? To wypad stąd! :)

Cytat: SzuB w 16 Maj 2014, 12:12:06

Cytat: sfdene w 16 Maj 2014, 11:59:19
Za mało było tego kablowego pier....nia na audiostereo ? Olejcie ten wątek to zniknie razem z jego autorem.
Młody człowieku, więcej szacunku dla starszych kolegów. Nie podoba ci się autor wątku i wątek? To wypad stąd! :)
To tylko troll z AS. Spokojnie. sam zdechnie :)