Mi nie chodzi o wygranie, przegranie czy udowadnianie że ja mam rację.
Po prostu lubię promować nowoczesne rozwiązania, które zwiększają użyteczność i jakość używania.
Takim czymś są właśnie aktywne kolumny głośnikowe i gorąco polecam sprawdzenie ich i posłuchanie jak grają :)
Kto wie, może ktoś dzięki temu wskoczy na kolejny etap drogi do audio nirvany? ;D
PC (Spotify, AIMP) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600 | Brainwavz HM5

Cytat: StaryM w 02 Czerwiec 2014, 14:28:10Tak, ale dojdziemy w ten sposób do klasycznego argumentu z Audiostereo: "Co? Masz tylko dziesięć tysięcy? Zaproś dziewczynę do restauracji i zjedzcie niezły obiad. Nic poniżej 100 tysięcy nie będzie grać, szkoda kasy."
Chodzi tu o to, by spróbować porównać jak taki zestaw wyjdzie cenowo.
Tu takie moje opowiadanie z początków moich potyczek z aktywem ;). Tekst być może znany już z innego miejsca ale może kogoś zaispiruje:

W roku 1987 (psiakrew jak to dawno !!) będąc pod silnym wrażeniem muzyki wydobywającej się z kolumn Meridian M2 (niepozorne aktywne głośniki złożone z 2xKef B110 + T52 + 2 wzmacniacze chyba 70W + zwrotnice 24dB/okt) postanowiłem "wydłubać" swoje własne kolumny aktywne. W tym czasie zakończenie mojego "systemu" stanowiły" 2 Yamahy NS590. To taka daleka namiastka NS1000M, które w tamtym czasie były moim "marzeniem" nieosiągalnym finansowo złożone z 30cm basu w obudowie typu zamkniętego, 12cm średnio tonowego klasyka i berylowej kopułki wysokotonowej. Założeniem do "dłubanki" było, że przy pomocy głośników z firmy Tonsil, starannie wykonanej skrzynki, i równie starannie wykonanej sekcji wzmacniającej uda mi się osiągnąć lepsze brzmienie niż z tych Yamah. Wziąłem się ostro do roboty. Wykonałem za pomocą własnych rąk i głowy, wspieranej licznymi publikacjami w prasie zagranicznej bardzo fajne panele wzmacniające (po latach dowiedziałem się z tego forum, że były to wzmacniacze o strukturze jaką stosuje firma Krell - ja opierałem się o publikacjie z "Wirless World" mocno modyfikowane). Wzmacniacze miały 70W mocy sinus (2szt) i zwrotnica 24dB/okt na elementach tradycyjnych (tranzystorach), zasilacze 250W na kolumnę z elektrolitami Rify po 44mF na kolumnę. Skrzynki też wykonane bardzo solidnie ze sklejki 24mm (30l). Wstawiłem w to głośniki Tosila GDN20/40/8 i taką szarą kopułkę, która w tamtym czasie miała opinię najlepszej z tej firmy. Trochę się przy tym napracowałem. Po skończeniu roboty w napięciu usiadłem i włączyłem ten mój pomysł. Już pierwsze dźwięki wydobywające się z tych głośników były bardzo dołujące. Porównanie z Yamahami" całkowicie nie miało sensu. Uznałem, że chyba straciłem czas na jałowe eksperymenty (cóż nauka kosztuje). Siedząc tak lekko załamany przed tymi konstrukcjami i słuchając kolejnych płyt powodujących coraz większego doła przyszła mi do głowy myśl. Kolega mieszkający "3" ulice dalej ma głośniki, które pasują idealnie do mojej koncepcji. Były to Visaton WSP21 i Audax HD100. Telefon do kolegi i głośniki wylądowały u mnie w domu. Okazało się, że ten Visaton ma rozstawy śrub prawie takie same jak Tonsil więc jeszcze tego samego dnia całość została podmieniona. Po tym co usłyszałem z Tonsili nie wiązałem z nowym zestawem wielkich nadziei (w końcu to też były dosyć tanie i dosyć standartowe głośniki). Po przeprowadzeniu prac zamiennych usiadłem spokojne w fotelu żeby ochłonąć a następnie włączyłem pierwszą płytę. Muszę powiedzieć, że szok był na bardzo wysokim poziomie. I to szok na +. Kolumny zagrały tak, że jak to młodzież mówi szczęka mi opadła. Nie mogąc ochłonąć z pierwszego wrażenia włączałem kolejne płyty i szok nie mijał. Lokalizacja pozornych źródeł, głębia, pełnia dźwięku, jego wielkość na naprawdę imponującym poziomie. Kolumny te grały u mnie kilka lat i do dziś są przez kolegów wspominane jako strzał w prawie 10 (piszę prawie bo idealnych rzeczy nie ma nawet za wiele tysięcy ojro czy dolarów). Głośniki które tkwiły w tej "dłubance" kosztowały - bas 160zł/szt a wysokotonowy coś koło 60zł/szt - mogę być tu nieprecyzyjny). Oczywiście kolumny Yamaha zostały wystawione na sprzedaż i jak przychodził potencjalny kupiec to te "dłubanki" wynosiłem do drugiego pokoju żeby przypadkiem nie poprosił o ich włączenie (chociaż w tamtym czasie wyglądały one zewnętrznie bardzo nieefektownie)"

To taki przykład ja od przygnębienia do nieomal euforii można dojść w krótkim odcinku czasu.


Cytat: BeatX w 28 Maj 2014, 16:56:42
Jak myślicie, czemu tak jest?

Powodów jest wiele podam dwa najważniejsze;
- Spendory które mam są wrażliwe na ustawienie, okablowanie oraz elektronikę. To wbrew pozorom bardzo fajna sprawa. Możliwości korekty są spore.
- Żeby otrzymać prezentację na tym samym poziomie musiałbym wydać na aktywne kolumny ok. 15k i przez 6-12 miesięcy jeździć po całej Polsce z niewiadomym skutkiem. Nie chce mi się. ;)

Cytat: mrok w 02 Czerwiec 2014, 18:47:32Żeby otrzymać prezentację na tym samym poziomie musiałbym wydać na aktywne kolumny ok. 15k i przez 6-12 miesięcy jeździć po całej Polsce z niewiadomym skutkiem. Nie chce mi się.

Szukanie "swojego" brzmienia tyczy się zarówno pasywnych jak i aktywnych systemów.
W zasadzie to na każdym forum audio 99% zapytań, rozterek, problemów z wyborem i ciągłej zmiany sprzętu tyczy się właśnie tradycyjnych rozwiązań głośnikowych.
Rzekłbym nawet, że mniej szukania i późniejszego przebierania jest przy zakupie monitorów aktywnych, bo one grają w domu mniej więcej tak samo jak podczas odsłuchów.
Wykluczam wyjątkowo niefortunne sytuacje jak opisana parę postów wyżej, że ktoś uparł się na zbyt małe przetworniki w stosunku co do rozmiarów pomieszczenia i niezadowolony z efektów szukał ratunku w systemie 2.1 z sub'em.
Tak naprawdę trzeba mocno się postarać, żeby zepsuć brzmienie aktywnych monitorów źle dobranym przedwzmacniaczem i źródłem.
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że aktywne monitory będą brzmiały b. podobnie w domu co podczas odsłuchów (sprawdzone osobiście) ;D
Gdyby nawet jednak dźwięk różnił się w domowych odsłuchach zbyt mocno od tego co słyszeliśmy w sklepie, to można dokonać b. skutecznej korekty aktywnymi filtrami.
Zapewniam, że takie filtry działają naprawdę, skutecznie poprawiają (zmieniają) dźwięk i wpływ nastaw filtrów w aktywnych monitorach jest słyszalny dla każdego.
W przeciwieństwie do np. poprawiania dźwięku kabelkami.
Technika ta raz że jest w sferze audiovoodoo, to dwa że jak już - to takie kable mogą pełnić rolę jedynie filtrów pasywnych.
Nie ma mowy o "zwiększeniu basu" po podpięciu jakiegoś kabla, bo niby skąd miałoby te zwiększenie basu się wziąść?
Kabel jest aktywnym filtrem, czy jak? ;)

Ja np. mam słabo zaadaptowane pomieszczenie w którym słucham muzyki (problemy natury estetyczno-rodzinnej ;D ) i z konieczności moje kolumny stoją blisko ściany, co skutkuje zwiększeniem basu - ale w sposób mało korzystny.
Wystarczyła jedna korekta w niskich tonach, dosłownie minuta ustawiania aby bass zaczął wybrzmiewać tak - jak słyszałem w sklepie.
Na moich ADAM'ach w minutę osiągnąłem to, co w poprzednim zestawie nie mogłem uzyskać przez półtora roku kombinowania z kablami (żaden nic kompletnie nie zmienił), z equalizerem, z wyborem połączenia między coax, toslink, USB, z podłączaniem wysokiej klasy aktywnego subwoofera.

Tak jak napisałem wcześniej - jak dla mnie nie ma powrotu do systemów pasywnych :)
PC (Spotify, AIMP) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600 | Brainwavz HM5

Gwiazda AS Misiomor, wie dlaczego kolumny aktywne są gorsze:

Cytatjednak z kolumnami aktywnymi jest zasadniczy problem - większość wiedzy praktycznej o zgrywaniu głośników w zestawie wielodrożnym była opracowana przez konstruktorów kolumn pasywnych, bardzo często zresztą nie elektroników. Natomiast to co potrafią z filtrami aktywnymi zrobić elektronicy - żałość wielka bierze. Jeszcze nie widziałem schematu kolumny bądź zwrotnicy aktywnej który nie wołałby o pomstę do nieba. Natomiast w pasywkach takie rzeczy się zdarzają.

Źródło: http://www.audiostereo.pl/hi-end-co-slychac-a-czego-nie_113920.html/page__st__450

Czyli, że dlatego, że zdarzają się złe konstrukcje aktywne, wszystkie aktywne konstrukcje są złe ;) Jak się okazuje jednak, kolega Misiomor nie ma doświadczenia z aktywkami, ale gdy będzie miał, to będą to najlepsze konstrukcje w całej galaktyce :))

komuś chyba sodówka do głowy uderza ;)


Cytat: XYZPawel w 21 Sierpień 2014, 12:01:42wszystkie aktywne konstrukcje są złe
Wyżej opisałem doświadczenia, które bardzo dosadnie pokazują, że jest inaczej. Tych wyżej opisanych już nie mam, ale mam dwie pary innych które też grają tak że mogą się podobać nawet bardzo podobać. Ten drugi niedawno (w styczniu) przeszedł aktywizację. Powrotu zdecydowanie nie ma choć nie jestem jeszcze całkowicie zadowolony.
Cytat: XYZPawel w 21 Sierpień 2014, 12:01:42to będą to najlepsze konstrukcje w całej galaktyce
Takich nie ma i nie będzie, bo przy obecnie dostępnych technologiach przetwarzania fali elektrycznej na akustyczną jest to niemożliwe.

Pozwolę sobie na nawiązanie do wspomnianego Misiomora. Bardzo subiektywne moje wrażenie. Jak zacząłem się interesować zestawami głośnikowymi, to trafiłem na stronę Troelsa Gravesena. Projekty, pomiary, rysunki, zdjęcia - byłem pod ogromnym wrażeniem. Jakiś czas potem zarejestrowałem się na AS i szybko trafiłem na tekst Misiomora, krytykujący Troelsa. Robił to tak, jak by mistrz świata rozprawiał się z lokalnym amatorem. Przeryłem internet szukając strony Misiomora, jego projektów, zdjęć, pomiarów, schematów zwrotnic.
Gówno znalazłem.
A man can never have enough turntables.

Cytat: StaryM w 21 Sierpień 2014, 18:12:34
Pozwolę sobie na nawiązanie do wspomnianego Misiomora. Bardzo subiektywne moje wrażenie. Jak zacząłem się interesować zestawami głośnikowymi, to trafiłem na stronę Troelsa Gravesena. Projekty, pomiary, rysunki, zdjęcia - byłem pod ogromnym wrażeniem. Jakiś czas potem zarejestrowałem się na AS i szybko trafiłem na tekst Misiomora, krytykujący Troelsa. Robił to tak, jak by mistrz świata rozprawiał się z lokalnym amatorem. Przeryłem internet szukając strony Misiomora, jego projektów, zdjęć, pomiarów, schematów zwrotnic.
Gówno znalazłem.
A to już bardzo "dojrzały" argument. :),
A jest coś może do zanlezienia, oprócz gówna,  autorów tu piszących? ;)
To, że kogoś nie ma na fejsie, nie oznacza, ze nie żyje.