Doomriders "Black Thunder" amerykański Death'N'Roll.

Jimmy Page & The Black Crowes

Cytat: miniabyr w 19 Sierpień 2014, 22:25:10
Bobo Stenson w trio z Jormin'em i Christensen'em  wydany w ecm rok 1996. Kocham te skandynawskie przestrzenie ,lecz słucham tego po latach ale juz tak nie porywa.Szkoda. :(

Ja uwielbiam Stensona.
Podobnie jak Helge Lien, Torda Gustavsona czy Trygve Seim.

#274 22 Sierpień 2014, 22:05:20 Ostatnia edycja: 22 Sierpień 2014, 22:09:38 by miniabyr
Cytat: Thorogood w 22 Sierpień 2014, 21:06:11
Cytat: miniabyr w 19 Sierpień 2014, 22:25:10
Bobo Stenson w trio z Jormin'em i Christensen'em  wydany w ecm rok 1996. Kocham te skandynawskie przestrzenie ,lecz słucham tego po latach ale juz tak nie porywa.Szkoda. :(

Ja uwielbiam Stensona.
Podobnie jak Helge Lien, Torda Gustavsona czy Trygve Seim.
Jak napisałem uwielbiam skandynawskie frazy i mam do nich słabość. Ale dawno tego nie słuchałem i ze zdziwieniem zauważyłem ,że coś mnie w tej płycie Stensona uwiera ,ale trudno mi jest określić co.Dziś na warstat położyłem Niemena "Dziwny jest ten świat" w wersji Polskich Nagrań z 2007 i obecną wersje czyli 2014. Obie róznią się znacząco.Z prasy wiem ,że tą ostatnią wersje masterował cyfrowo J.Gocłowski.Nie wiem kto dokonał masteru wersji 2007. Na obu wydawnictwach nie ma o tym wzmianki.Już samo spojrzenie na tłoczenie oby płyt i "rozmieszczenie ścieżek" sugeruje dwa różne podejścia do końcowego efekyu brzmieniowego. Wersja z 2007 roku ma bardziej rozstrzelony zapis na całej szerokości płyty, a co za tym idzie ,ma większe odstępy między rowkami.  Wersja z 2014 roku jest bardziej "upchana"  i wygląda jakby zabrakło jakiegoś utworu na końcu płyty-).Wersja z 2007 jest głosniejsza od najnowszej ,ale to logiczne patrząc na tłoczenie. Z czymś takim spotkałem się również na płytach M.Oldfielda z nowego wydania. Tam wersja płyty z roku 1982 brzmi 2 x głosniej niż nowe ,"poprawiane"  wydanie!Wracając do Niemena, to brzmienie obu wersji jest zupełnie inne.Choć nie mogłem nigdy posłuchać wydań z lat 60' to mogę powiedzieć ,że bardziej odpowiada mi wersja z 2007 roku. Mam wrażenie ,że bardziej przypomina duchem tamten czas. Wersja z 2014 jest od strony masteringu zrobiona perfekcyjnie ,lecz  mam nieodparte wrażenie,że robiona jest pod obecne standardy i estetykę naszych czasów. Coś ta wersja jest"za ładna". Mimo to uważam ,że warto zainwestować ,bo obecne nakłady płyt PN są szczątkowe i za chwilę będą mieć wartość kolekcjonerską.Singiel Niemena jest tylko w ilości 500 egz. i nie będzie dodruku jak sie skończy.W tym przypadku należy ten singiel kupić i postawić na półkę niech........nabiera wartości.

W Empiku za singiel Niemena chcą 72 złote. Nawet za sto lat nie osiągnie takiej wartości. ;)
A man can never have enough turntables.

Tak cena tego singla powala.Ale dziś byłem w Polskich Nagraniach i rozmawiałem o tym z miłym człowiekiem. Nakład krótki i koniec. Z założenia jest to kolekcjonerskie wydanie.W temacie kolekcjonerstwa to przegapiłem "muzykę z Sondy" która niecały rok po wydaniu osiągnęła na giełdzie 300zł-niestety nie kupiłem-(

Zapewne gdyby wytłoczyli go w 5000 szt. kosztował by 35 pln. ech.... ale kto dzisiaj słucha Niemena.

Cytat: WOY w 22 Sierpień 2014, 22:33:49
Zapewne gdyby wytłoczyli go w 5000 szt. kosztował by 35 pln. ech.... ale kto dzisiaj słucha Niemena.
No jak to kto,ja słucham-) Z wiekiem mam coraz większy szacunek dla dokonań tego człowieka.

Judas Priest "Redeemer Of Souls"