Panowie proszę o więcej luzu, zaprzestańcie tego pouczania się. Przecież temat jest czysto zabawowy. Przypuszczam że nie tylko ja go tak odczytuję.
Ciekaw natomiast jestem jak w procentach można oszacować wpływ tych gadgetów na brzmienie ?


Cytat: wpszoniak w 31 Grudzień 2017, 17:58:11
Wiesz co Bertrand?... A idź się wypchać! (taka forma do ciebie przemawia?)

Ojojoj widzę, że zabolało, no tak zapomniałem, że są takie osoby w społeczeństwie, którym brakuje dystansu do otaczającego świata, no cóż ... zdarza się, będę musiał z tym jakoś żyć :D

Czas mnie już mocno goni i ... Happy New Year! ;)
Nie znam się, to się wypowiem.

Cytat: WOY w 31 Grudzień 2017, 18:19:48Panowie proszę o więcej luzu, zaprzestańcie tego pouczania się. Przecież temat jest czysto zabawowy. Przypuszczam że nie tylko ja go tak odczytuję.
Ciekaw natomiast jestem jak w procentach można oszacować wpływ tych gadgetów na brzmienie ?
Proponowałbym raczej  promile nie procenty :D

PS. Bertrand miał rację, pisząc o kwestii dystansu do siebie i na pewno nie chodziło mu o obrażanie interlokutora. OD lat prowadzę blog, udzielam się też na różnych forach. Nie tylko polityka potrafi czasem ludzi rozpalić do białości, choć ona najbardziej. Pisano mi już że jestem wszawą zdradziecką lewacką gnidą, która będzie wisieć. A piszący te słowa, pisał je lata wcześniej, niż prezes Kaczyński wymyślił zdradzieckie mordy. :D
Na Audiostereo nazwano mnie Eichmannem i to był jeden jedyny raz, gdy poważnie się wkurzyłem. Zdaję sobie sprawę, że jeśli ktoś przeczyta moje teksty, to ma prawo się nie zgodzić i wcale nie musi być słodki, przedstawiając kontrę. Taka jest już cena pisania czegoś publicznie. Zatem kolego Wojciechu pisząc blog taki lub inny, musimy mieć nieco grubszą skórę, bo z różnych stron mogą nas kłóć szpilkami.
Nawiasem mówiąc, największą polemikę, gorącą i emocjonalną wywołał kiedyś na blogu nie mój tekst o polityce, ale o historii. :D
A man can never have enough turntables.

Cytat: StaryM w 31 Grudzień 2017, 20:09:46
...OD lat prowadzę blog, udzielam się też na różnych forach.[...]  Zatem kolego Wojciechu pisząc blog taki lub inny, musimy mieć nieco grubszą skórę, bo z różnych stron mogą nas kłóć szpilkami....
StaryM, jak wiesz piszę blog'a bo mi to sprawia przyjemność. Do tego by to robić nie potrzebuję skóry grubszej niż mam. Nie potrzebuję też skóry grubszej do prowadzenia dysputy na forum takim czy siakim, bo gdy mi ktoś z tzw "userów" zaczyna dokuczać to po prostu się z niego wycofuję (tak zrobiłem dwa lub trzy lata wstecz, likwidując konto na AudioStereo i podobnie zrobiłem na naszeaudio.pl). Dyskutowanie z kimś- z Tobą,  Bertrandem (a może bertrandem?), WOY'em czy Mack'iem, nie musi być stresujące, prawda? Kiedy nie musi? Otóż wtedy gdy moja obecność tu nikogo nie drażni. Będę miał tę pewność tylko wówczas, gdy przestanę zabierać głos w dyskusjach. Wracam do pytania- po co mi ta gruba skóra?! Czy ja muszę komuś kolejny raz przypominać, że linie energetyczne poza tym ostatnim odcinkiem tuz przed sprzętem audio nie mają znaczenia, bo...? No po co, skoro parę miesięcy temu o tym pisałem na blogu, skoro pisał o tym Caelin Gabriel i paru jeszcze? Chcecie "przezimować" w ciepełku w swoich "skorupach" to z nich nie wyłaźcie, ja wylazłem kilkanaście lat wstecz i tez mi ciepło!
Pozdrawiam Was i odrębnie tego co dużych liter nie potrzebuje, WP

Myślę, że tymi słowami dobrze można zakończyć ten wątek, który ku memu ubolewaniu kończymy bez rozstrzygnięcia. Zapraszam do dyskusji o audio voodoo w nowym tegorocznym wątku.
A man can never have enough turntables.