StaryM jak to wiem, tylko niezmiennie zadziwia mnie bezrefleksyjność ludzi, którzy zamiast się zastanowić, pomyśleć z góry zakładają, że tak być musi i koniec.
Nie znam się, to się wypowiem.

Tak reaguje mózg na to samo wino ale droższe  :D

Białe wino wystarczy zabarwić na czerwono żeby pachniało jak czerwone :D

Ktoś pisał chyba już, że warto pooglądać programy z cyklu "pułapki zmysłów". :)
A man can never have enough turntables.

Nie kumam tych waszych wojen audiofilskich . Jak ktoś chce wydać swoją uczciwie zarobioną kasę na złote kolce czy złote klamki albo kawałek druta za pół bańki to nie rozumiem w czym problem  :)

A jak przy okazji  ktoś wierzy ,że daje to efekty które są obiektywnie niemierzalne w żaden sposób to też jego sprawa.  Wiara jak wiadomo nie potrzebuje żadnych dowodów  . To nie jest naukowa teza którą należy udowodnić w drodze logicznego rozumowania.  Wierzy się pomimo braku dowodów .
Oczywiście, nawet najsilniejsza wiara w to że ziemia jest płaska nie czyni jej ani odrobinę mniej kulistą  ;)

Problemem nie jest kwestia wiary. Problem pojawia się wtedy, gdy tworzy się religię.
A religia powstaje wtedy, gdy oszust spotyka głupca. ;)
Mark Twain.

Nie wmawiajcie mi, że to co słyszałem, to efekt omamów, bełkotu marketingowego, czy innych rzucanych na mnie uroków. Bezpiecznik był znajomego. I u niego słuchałem. Ani nie ekscytowałem się tym, że to musi być och i ach, ani nic z góry nie zakładałem. Ot tak z ciekawości posłuchałem, aby na własne uszy przekonać się, czy jakieś różnice słychać, czy są pomijalne. Zresztą kiedyś robiłem doświadczenie. We wzmacniaczu Creek Evo zmieniłem bezpieczniki na zwory zrobione z grubego drutu o odpowiedniej średnicy. Myślałem, że zagra to lepiej. Jednak było wręcz odwrotnie. Pytacie jak to działa, nie wiem. Tak jak nie wiem dokładnie jak działa wzmacniacz, czy CD. I nie przeszkadza mi to wcale w cieszeniu się dobrą muzyką. Kiedyś nie wiedziałem, czy kable mają znaczny wpływ a może mały, czy wcale tego nie słychać. Aż sam się przekonałem na własne uszy niejednokrotnie. Jak już pisałem ja wybieram sprzęt uszami. Jeśli podoba mi się brzmienie, to kupuję, jeśli nie to dziękuję. A jak kupię w ciemno i nie podoba się, to sprzedam bez żalu. A że staram się kupować używany sprzęt, to i strata niewielka, albo żadna. 

Cytat: Mack w 24 Maj 2015, 12:38:52Nie kumam tych waszych wojen audiofilskich
Nie ma żadnych wojen. Uznaję prawo każdego do dowolnego wydawania swoich pieniędzy i większość chyba tak samo. Ale mamy swój wątek, żeby sobie pogadać na ten temat. Nie ganiamy za każdym, by go przekonywać. Każdy robi co chce...
Cytat: Tadeiro w 24 Maj 2015, 16:06:26Problem pojawia się wtedy, gdy tworzy się religię.
I właśnie z tego powodu wojny to były na Audiostereo. Tam była cała kasta kapłanów voodoo, którzy gotowi byli wciskać swoją religię każdemu. Nie było równowagi, więc ci przeciwstawiający się oszustom byli banowani. Pamiętam jak napisał do mnie naiwny, któremu na AS wciśnięto kable za 2000 do mini zestawu za 1500. I był zawiedziony.
Dlatego właśnie piszę o audio vooodoo, aby każdy przynajmniej miał szansę poczytać i zastanowić się, czy chce zostać wyznawcą nowej religii.
Cytat: Ernesto w 24 Maj 2015, 19:07:35u niego słuchałem. Ani nie ekscytowałem się tym, że to musi być och i ach, ani nic z góry nie zakładałem. Ot tak z ciekawości posłuchałem, aby na własne uszy przekonać się, czy jakieś różnice słychać, czy są pomijalne.
Jak ktoś ma wysokiej klasy wzmacniacz bez bezpieczników (są takie), to tylko się pochlastać. :)
Cytat: Ernesto w 24 Maj 2015, 19:07:35Pytacie jak to działa, nie wiem.
Niektórzy wiedzą. Inni też wiedzą, ale to sprzedają. A niektórzy wierzą. Ale to oczywiście wolna wola. Jeśli masz pełną świadomość tego co robisz i jeśli jesteś przekonany, że nikt cię nie zmanipulował, to ok. Jesteś dorosły.
A man can never have enough turntables.

Cytat: Mack w 24 Maj 2015, 12:38:52
Nie kumam tych waszych wojen audiofilskich . Jak ktoś chce wydać swoją uczciwie zarobioną kasę na złote kolce czy złote klamki albo kawałek druta za pół bańki to nie rozumiem w czym problem  :)

A jak przy okazji  ktoś wierzy ,że daje to efekty które są obiektywnie niemierzalne w żaden sposób to też jego sprawa.  Wiara jak wiadomo nie potrzebuje żadnych dowodów  . To nie jest naukowa teza którą należy udowodnić w drodze logicznego rozumowania.  Wierzy się pomimo braku dowodów .
Oczywiście, nawet najsilniejsza wiara w to że ziemia jest płaska nie czyni jej ani odrobinę mniej kulistą  ;)

Wiesz niech każdy wydaje swoją kasę jak chce, nic nikomu do tego tyle, że w momencie kiedy mówi się że taki bezpiecznik lub kabel gra (zwłaszcza, że często kosztuje to kupę kasy) to niech się liczy z tym, że będzie krytykowany za pieprzenie głupot. I jak pisał StaryM zdarza się, że jakiś młody adept audio trafia na takiego guru i wydaje mnóstwo kasy na voo doo po czym budzi się z ręką w nocniku wynikającą ze swojej niewiedzy i podpowiedzi "życzliwych".

@Ernesto

Sorry stary ale bezpieczniki nie grają i jakbyś nie zaklinał rzeczywistości to tak jest.


Nie znam się, to się wypowiem.

Cytat: Ernesto w 24 Maj 2015, 19:07:35Pytacie jak to działa, nie wiem.
To działa na zasadzie, że test porównawczy jest wykonany bez żadnych zasad technicznych. Tylko na zasadzie słuchania i wyobrażania sobie, że się coś słyszy. Zróbcie test solidnie to dowiecie się co może bezpiecznik, chyba że wolicie metodę opartą na złudzeniach.