Niby twierdzi że tu zagląda a milczy jak zaklęty.
HALO......, czekamy na wieści:)

Ciekawa inspiracja ;)
Nie znam się, to się wypowiem.

Ciekawe co wisi na ścianie u niego w sypialni ;D

Chyba nie chciałbym jednak wiedzieć... ;)

Wyglada imponująca , brawo :D ciekawe co sąsiedzi na to ? była już pierwsza próba sprzętu :d pozdro

Jeśli chodzi o pokój odsłuchowy to najlepiej mały i obłożony wygłuszającym materiałem

Cytat: agrest w 24 Lipiec 2018, 20:06:20Jeśli chodzi o pokój odsłuchowy to najlepiej mały i obłożony wygłuszającym materiałem
Widziałeś kiedyś taki? Bo ja nigdy. W mieszkaniu ludzie także mieszkają, oglądają telewizję, przyjmują gości. Nikt nie chciałby mieszkać w pokoju o miękkich ścianach, bo to się tylko z wariatkowem kojarzy. Dobra akustyka pomieszczenia nie znaczy, że ma być wyłożone gąbką w całości.
A man can never have enough turntables.

Cytat: agrest w 24 Lipiec 2018, 20:06:20Jeśli chodzi o pokój odsłuchowy to najlepiej mały i obłożony wygłuszającym materiałem

Mógłbyś tę myśl uzasadnić i/lub zilustrować przykładami?

Pokój odsłuchowy modyfikuję akustycznie wg schematu LEDE (live end, death end) z dyfuzorami ze szkła w miejscu pierwszego odbicia.
Mam przygotowaną wykładzinę shaggy na całą tylną ścianę w pokoju odsłuchowym, jesienią zaproszę kolegów do sauny to mi pomogą zawiesić

Oczywiście najlepiej by było mieć pokój odsłuchowy, który służy tylko do tego, ale nie każdy jest takim szczęściarzem. często trzeba adaptować swoją przestrzeń życiową do tych celów, a jak to przestrzeń życiowa ma w zwyczaju - jest nie tylko do słuchania, ale także do życia. ;) Więc niespecjalnie można wszystko wygłuszyć gąbkami.

Z przyjemnością czyta mi się ten temat. Na razie zbieram inspiracje, ale niebawem sam będę pracował nad swoją "przestrzenią odsłuchową". :PP
Motywacja pozwala wystartować. Nawyk utrzymuje w ruchu.

Można wykorzystać meble, dywan, drzwi, kwietniki, kanapy, krzesła... wszystko, cokolwiek w domu jest i odpowiednio ustawione, pomaga uzyskać kontrolę nad odbiciami.
Co ja się naprzestawiałem mebli, zanim doszedłem do optimum- żona mi już dupę truła, że normalnie mieszkać nie może. Co ciekawe, dopiero asymetryczne ustawienie kolumn pomogło złapać za pysk rezonanse i zlikwidować uciążliwe piki na basach. Teraz baza "trójkąta stereo' nie jest równoległa do ściany za kolumnami, pierwsze odbicia grzęzną L- w otworze drzwiowym, P- we wnęce między meblami z kwietnikiem. Za kolumnami jest regał na cd i okno z firanami, kanapa odsłuchowa jest w połowie głębokości pomieszczenia, a za plecami mam długi stół z 8-ma tapicerowanymi krzesłami, a za nim, na ścianie okno, kwietniki, narożna witrynka, itp "rozpraszacze". Teraz nie mam pojedynczych rezonansów, a resztki, które się błąkają, są dużo niższe i rozmyte. Jest ok.