Audio Cafe

Sprzęt Audio => Sprzęt audio - wzmacniacze, magnetofony, tunery, akcesoria => Wątek zaczęty przez: StaryM w 19 Czerwiec 2017, 21:56:57

Tytuł: Polskie magnetofony kasetowe
Wiadomość wysłana przez: StaryM w 19 Czerwiec 2017, 21:56:57
Zobaczywszy aukcję na Allegro [http://allegro.pl/magnetofon-zwm-unitra-lubartow-m-551s-finezja-3-i6855370609.html# -stamtąd zdjęcie], pomyślałem sobie, że można by coś napisać o polskich magnetofonach kasetowych.
W latach 80' miałem Finezję. O ile pamiętam było to gdzieś pomiędzy rokiem 1984 a 1986. Uważam, że jak na tamte czasy design tego magnetofonu (z uwzględnieniem możliwości naszego peerelowskeigo świata) był świetny. Wykonanie jednak był fatalne. Bez przerwy trzeba było regulować głowicę. Jej mocowanie było jak z tektury, a nie z aluminium, to samo dotyczyło uchwytu ruchomej rolki napędowej. Ponieważ w tamtych czasach źródłem muzyki dla mnie było głównie radio, to ten sprzęt sprawiał, że chwilami byłem bardzo sfrustrowany.
Tytuł: Odp: Polskie magnetofony kasetowe
Wiadomość wysłana przez: WOY w 20 Czerwiec 2017, 20:55:39
Moim pierwszym kaseciakiem był MK 125. Jak na tamte czasy był zadziwiająco niezawodny. Miałem z niego wiele frajdy. Mogłem nareszcie nagrywać z radia (Klawesyn), muzykę swoich ulubionych zespołów.
Pamiętam jak zabrałem go na wakacje do Bułgarii, gdzie na plaży chcieli go odkupić za 50$.
A rok to chyba był 1973.
Tytuł: Odp: Polskie magnetofony kasetowe
Wiadomość wysłana przez: WOY w 20 Czerwiec 2017, 21:06:24
I miałem jeszcze takiego przenośnego kaseciaka Kajtek ze słuchawkami Sd 106.
Ale to już była padlina jakich mało. Karta gwarancyjna mieściła chyba 5 wpisów napraw, po których wykorzystaniu wymieniali to [wulgaryzm] na nowe i w ten sposób byłem właścicielem trzech kolejnych.
Tytuł: Odp: Polskie magnetofony kasetowe
Wiadomość wysłana przez: StaryM w 20 Czerwiec 2017, 22:06:14
MK-125 to jedna z bardziej  "używalnych" konstrukcji magnetofonów popularnych. Nigdy nie miałem, bo akurat ja kupowałem stacjonarne. ;)
Ale mieli znajomi z ogólniaka, potem ze studiów i to było takie fajne coś na jakieś imprezki. Niestety baterie krótko grały, ale na zasilaczu dawał radę. Tych niby walkmanów to już nie używałem, jak się pojawiły to ja już celowałem w hi-fi. ;)
Słuchawki SD-106 to też troszkę późniejszy wyrób. Miałem, gdy się moje SN-50 rozwaliły po paru latach używania. Ale crap to był straszny.
Tytuł: Odp: Polskie magnetofony kasetowe
Wiadomość wysłana przez: Darion w 21 Czerwiec 2017, 21:47:39
Z Finezją (3) też miałem styczność. Ale nie wspominam jej zbyt dobrze. Miała ciekawy wygląd, ale grała już mniej. Z krajowymi konstrukcjami było tak, że najlepsze były te pierwsze partie/modele. Potem producent zagraniczne komponenty zastępował tańszymi zamiennikami pochodzącymi z rodzimej myśli technicznej bądź z któregoś zaprzyjaźnionego kraju.
Finezja 1 posiadał na ten przykład układ Dolby, Finezja 3 już unitrowski RS (od redukcja szumów). Wiem, że w niektórych naszych magnetofonach były japońskie głowice Alps, silniczki napędu kasety, ale nie wiem czy też tak było w przypadku Finezji. Możliwe, bo na przykład lepszą nierównomierność przesuwu też była u 1.  Finezja 1 chociaż była deckiem to ważyła więcej niż 3 z wbudowanych wzmacniaczem.


Tytuł: Odp: Polskie magnetofony kasetowe
Wiadomość wysłana przez: Darion w 21 Czerwiec 2017, 21:51:38
A, i jeszcze byłem w posiadaniu takiego przenośnego cuda: RB3200 Automatic (bo wyłączał napęd, kiedy kończyła się taśma w kasecie)
Tytuł: Odp: Polskie magnetofony kasetowe
Wiadomość wysłana przez: StaryM w 22 Czerwiec 2017, 00:19:23
Niektóre magnetofony miały głowice ALPS, tak twierdzi gość z Reduktora szumu, ale nie dam sobie za to głowy uciąć, sam się z nimi nie spotkałem. Finezja 3 to była kicha.
Kolejny magnetofon jaki miałem, to M8010 w czarnym kolorze. Do tego jeszcze miałem amplituner. M8010 miał dobry mechanizm, ale głowicę nędzną. Dopiero pod koniec lat 80' kolega załatwił mi zachodnią głowicę pasującą do tego  magnetofonu rozmiarami i danymi technicznymi. Miała napis AKAI. Wtedy ów maluch zaczął grać lepiej. Dziś traktowałbym polskie magnetofony wyłącznie jako pamiątkowe eksponaty.
Tytuł: Odp: Polskie magnetofony kasetowe
Wiadomość wysłana przez: WOY w 22 Czerwiec 2017, 17:12:36
Też taki sobie sprawiłem. Służył wyłącznie do nagrywania kaset do samochodu, bo w domowym hi-fi sprawował się słabiutko.
Mimo przełącznika rodzaju taśmy, jakość była prawie identyczna.
Tytuł: Odp: Polskie magnetofony kasetowe
Wiadomość wysłana przez: StaryM w 22 Czerwiec 2017, 17:19:33
Tak, to prawda. Nie ma co ukrywać, peerelowskie magnetofony nie sięgały do pięt swoim zachodnim odpowiednikom.
Tytuł: Odp: Polskie magnetofony kasetowe
Wiadomość wysłana przez: WOY w 22 Czerwiec 2017, 19:53:48
A ten (Diora MDS-442) był moim wielkim marzeniem. Ta wyjeżdżająca szuflada po kasetę była fenomenalna.
Tytuł: Odp: Polskie magnetofony kasetowe
Wiadomość wysłana przez: Darion w 24 Czerwiec 2017, 19:05:44
Byłem jeszcze w posiadaniu magnetofonu do zestawu midi - ZRK M3016.
Trochę lepiej się prezentował niż te z mini. Był taki bardziej "poważny" :)  I nowoczesny. Wysterowanie miał na diodach a przyciski typu "soft touch". Jak to waliło. Jak w kuźni. Miał selektor rodzaju taśmy i układ redukcji szumów CNRS-2. Także i w tym przypadku zastąpił on Dolby z pierwszej serii produkcji. Grał tak sobie, przeciętnie. Za to ładnie się prezentował nocą. Normalnie pewex...

Tytuł: Odp: Polskie magnetofony kasetowe
Wiadomość wysłana przez: StaryM w 24 Czerwiec 2017, 21:03:50
Cytat: Darion w 24 Czerwiec 2017, 19:05:44Grał tak sobie, przeciętnie. Za to ładnie się prezentował nocą. Normalnie pewex...
Trafiłeś w sedno. Wizualnie to z niektórych sprzętów mogliśmy być dumni. Technicznie już nie bardzo. Pamiętam jak na pewien czas zamieniłem moją Finezję 3 na zestaw all-in-one TEACa, w którym był prymitywny magnetofon nagrywający z automatu. Może nie był cudowny, ale niestety lepszy od Finezji. TEACa wkrótce sprzedałem, bo jako sprzęt zachodni w roku gdzieś 85 - 86 był rarytasem.
Tytuł: Odp: Polskie magnetofony kasetowe
Wiadomość wysłana przez: WOY w 24 Czerwiec 2017, 21:13:49
A tak w ogóle, czy wyprodukowaliśmy kiedykolwiek dobry kasetowy magnetofon ?
Zdaje się że poległ na tym polu nawet Radmor.
Tytuł: Odp: Polskie magnetofony kasetowe
Wiadomość wysłana przez: WOY w 24 Czerwiec 2017, 21:23:23
A na tego to nawet miałem uskładane pieniądze, które dzięki opatrzności wydałem na M 2404 S.
Tytuł: Odp: Polskie magnetofony kasetowe
Wiadomość wysłana przez: StaryM w 24 Czerwiec 2017, 22:31:05
Cytat: WOY w 24 Czerwiec 2017, 21:13:49Zdaje się że poległ na tym polu nawet Radmor.
Zdaje się, że tak. Zresztą magnetofon Radmora to chyba już nie był PRL. Podstawowym problemem z magnetofonami, w których w końcu mechaniczne części były ważne, była jakość materiałów używanych do produkcji.
Tytuł: Odp: Polskie magnetofony kasetowe
Wiadomość wysłana przez: Darion w 25 Czerwiec 2017, 10:37:05
Cytat: WOY w 24 Czerwiec 2017, 21:13:49A tak w ogóle, czy wyprodukowaliśmy kiedykolwiek dobry kasetowy magnetofon ?
Pierwsze diorowskie "szuflady" były na pewno składane na zagranicznych komponentach. Stąd pewne ich egzemplarze miały pasmo przenoszenia nawet do 17000 Hz. I to według starej DIN'owskiej normy. Grały naprawdę przyzwoicie. Był to model bodaj MDS-417. Ten wczesny, jeszcze bez podświetlenia wyświetlacza.
(418 też nie miała, ale już parametrycznie była słabsza)
Tytuł: Odp: Polskie magnetofony kasetowe
Wiadomość wysłana przez: Darion w 25 Czerwiec 2017, 10:50:34
Cytat: WOY w 24 Czerwiec 2017, 21:13:49Zdaje się że poległ na tym polu nawet Radmor.
Radmor przegrał (jak i cała elektronika made in Poland) z jednego powodu. Dizajn. Niestety, ale krajowi producenci byli pod tym względem co najmniej dziesięć lat do tyłu. Od dekady w sprzęcie królował wyświetlacz a u nas szczytem było kilka mrugających "lampek". Tam wyświetlały się napisy, u nas dobrze jak obok zapaliła się dioda. To co widziało się na peweksowskich półkach było dalekie od tego z naszego chowu; no i z początkiem "nowego" skrócił się też znacznie dystans od myśli do czynu - zaczęliśmy lepiej zarabiać i poszczególne urządzenia stały się w końcu dostępne i dla nas.

A tak między nami, to mamy niesamowitego pecha. Nastąpiło to akurat wtedy, kiedy sprzęt stereo jaki znaliśmy (pragnęliśmy) odchodził już do lamusa. A lata 70-te czy 80-te, te najbardziej dorodne - niestety były jak lody za szybą.
Tytuł: Odp: Polskie magnetofony kasetowe
Wiadomość wysłana przez: WOY w 25 Czerwiec 2017, 11:29:23
Cytat: Darion w 25 Czerwiec 2017, 10:37:05
Cytat: WOY w 24 Czerwiec 2017, 21:13:49A tak w ogóle, czy wyprodukowaliśmy kiedykolwiek dobry kasetowy magnetofon ?
Pierwsze diorowskie "szuflady" były na pewno składane na zagranicznych komponentach. Stąd pewne ich egzemplarze miały pasmo przenoszenia nawet do 17000 Hz. I to według starej DIN'owskiej normy. Grały naprawdę przyzwoicie. Był to model bodaj MDS-417. Ten wczesny, jeszcze bez podświetlenia wyświetlacza.
(418 też nie miała, ale już parametrycznie była słabsza)
Krytykując naszą rodzimą produkcję, myślałem raczej o awaryjności tych magnetofonów, wielokrotnie wymieniałem sprzęt z uwagi na brak miejsca wpisu naprawy w karcie gwarancyjnej.
O ile pamiętam liczba napraw nie mogła przekraczać 5 a bywało że w ciągu roku potrafiłem mieć 3-4 magnetofony wymienione właśnie z tego powodu.
Cytat: Darion w 25 Czerwiec 2017, 10:50:34
Cytat: WOY w 24 Czerwiec 2017, 21:13:49Zdaje się że poległ na tym polu nawet Radmor.
A tak między nami, to mamy niesamowitego pecha. Nastąpiło to akurat wtedy, kiedy sprzęt stereo jaki znaliśmy (pragnęliśmy) odchodził już do lamusa. A lata 70-te czy 80-te, te najbardziej dorodne - niestety były jak lody za szybą.
Trafna uwaga kolego. 10 lat zapaści w elektronice i wyglądzie sprzętu to prawdziwa przepaść.
Tytuł: Odp: Polskie magnetofony kasetowe
Wiadomość wysłana przez: Darion w 25 Czerwiec 2017, 11:47:17
Moje RB3200 i M3016 spisywały się bez problemu. Temu pierwszemu nigdy nic nie dolegało a był wręcz katowany - drugi też. W dniu zakupu zawiesiły się te "dotykowe" przyciski obsługi kasety - wraz z kumplem graliśmy na nich jak na pianinie. Na drugi dzień wszystko wróciło do normy. Służył mi dobrze.
Tytuł: Odp: Polskie magnetofony kasetowe
Wiadomość wysłana przez: StaryM w 25 Czerwiec 2017, 20:25:42
Cytat: Darion w 25 Czerwiec 2017, 10:37:05Pierwsze diorowskie "szuflady" były na pewno składane na zagranicznych komponentach.
To były pierwsze miesiące i lata po 1989. Krajowe firmy zlecały produkcję pod swoją marką w Korei. To tak jak teraz np. Lenco produkuje w Chinach. Z ta różnicą, że koreańskie wyroby były doskonałe. Pamiętam, że kupiłem magnetowid sygnowany przez Kasprzaka a wyprodukowany chyba przez Daewoo. To był rok 1990 i służył długie lata, bez usterek, bez awarii...
Tytuł: Odp: Polskie magnetofony kasetowe
Wiadomość wysłana przez: StaryM w 11 Lipiec 2017, 18:50:18
Przypadkiem trafilem na dość ciekawy film o polskich urządzeniach audio z czasów PRL. To film z wystawy i z narracją dwóch młodych hobbistów. Drugi opowiada ciekawiej i lepszą polszczyzną, ale warto obejrzeć cały film. Dotyczy nie tylko magnetofonów i trwa blisko godzinę.

Tytuł: Odp: Polskie magnetofony kasetowe
Wiadomość wysłana przez: Darion w 12 Lipiec 2017, 08:11:36
Tak. Czasy, kiedy stereo było bogiem.
Zajmowało główne miejsce w pokoju, młodsze rodzeństwo nie miało prawa dotknąć, kurz ścierało się codziennie...
To nie była zwykła rzecz użytkowa. To było sacrum.
Dzisiaj mogą to jedynie zrozumieć osoby stojące nocą w kolejce po najnowszy model ajfona :)
Kiedyś też stało się w kolejce. I też w nocy. I chociaż liczyliśmy, że rzucą (a dla nas wystarczy) Radmora, to dobrze jak wyszliśmy z Danielem, albo Altusami 75. Coś trzeba było zakupić!
Kaseciak? A jaki model?
Bez jaj! Byle jakiś był w ogóle. (tak wtedy zakupiłem swojego ZRK M3016)
A szczęście wtedy jakie temu towarzyszyło...
Dziś nawet po zakupie samochodu czujemy ledwo zadowolenie.
Nie zrozumie kto nie doświadczył...
;D
Tytuł: Odp: Polskie magnetofony kasetowe
Wiadomość wysłana przez: StaryM w 12 Lipiec 2017, 09:42:01
A tak przy okazji o cenach. Magnetofon M531S na początku 1982 roku kosztował 13 600. Nieco tańszy był kaseciak z radiem Kasprzak RM121 (turystyczny, monofoniczny) - 13 000.
Mój kolega miał gramofon Emanuel i amplituner Duet (to była dolna półka, tańszy był chyba tylko Pionier Stereo). Pamiętam, że sam wtedy miałem gramofon Artur i amplituner Amator. Zazdrościłem koledze, że ma dopasowane wizualnie urządzenia.
Podstawowym problemem w PRL było dopasowanie sprzętu. Kupowało się co było i miało się czarny wzmacniacz, srebrny tuner itp. ;)