Wątek poświęcony niezapomnianym i tym zapomnianym muzykom rockowym i nagranym przez nich płytom.
Jakoś mi ostatnio weszło do głowy:
A skoro już przy King Crimson...
Czy jacyś z dzisiejszych twórców i wykonawców będą przeżywać na starość takie chwile?
A taka płytka: Deep Purple, Live at the Royal Albert Hall, 1999
kto był dziś w Kongresowej na Yes?
Och... wtedy to jeszcze żyły smoki. ;)
http://www.youtube.com/watch?v=IQ_U4XkAarE
https://www.youtube.com/watch?v=h2aAsNcrs9o