Proponuje pogadać o swoich zasobach z tego gatunku, ale i troszke szerzej np. o ponurakach w stylu JD :-)
ja jestem z czasów lat 80-tych, kiedy to zaczynalem liceum i tak naprawde zaczalem sluchac muzyki... i do dzisiaj pozostałem wierny tym klimatom. Tak wiec zapraszam tych kórym blisko do Ultravox, Visage, Human League, OMD, White Door itp....
Obecnie sucham najczęściej dwóch czarnych krążków: Visage - The Anvil (kapitalna płyta, nie podzielam zdania że gorsza od pierwszej, wręcz przeciwnie jest dużo bardziej dojrzała) oraz OMD - Dazzle Ships (ciekawe, troche eksperymentalne brzmienia, ale świetnie się tego slucha).
Dla mnie trzy pierwsze Ultravoxy to mistrzostwo tego gatunku : Vienna, Rage In Eden i Quartet...No i oczywiście nieśmiertelny "Fade To Grey" ... . To mi zostało w pamięci (a i czasem w odsłuchu) z tamtych lat. Z trochę mniej znanych u nas - Icehouse - ale też mniej "sztandarowe".
Tylko czekałem ,aż ktoś założy taki temat. :) :) :) nie jestem ekspertem ale lubie nowych romantyków :)
Cytat: merlin1973 w 12 Maj 2014, 01:02:02
Tylko czekałem ,aż ktoś założy taki temat. :) :) :) nie jestem ekspertem ale lubie nowych romantyków :)
to zupełnie jak ja :-)
Cytat: wireless w 12 Maj 2014, 01:01:08
Dla mnie trzy pierwsze Ultravoxy to mistrzostwo tego gatunku : Vienna, Rage In Eden i Quartet...No i oczywiście nieśmiertelny "Fade To Grey" ... . To mi zostało w pamięci (a i czasem w odsłuchu) z tamtych lat. Z trochę mniej znanych u nas - Icehouse - ale też mniej "sztandarowe".
ale trzy pierwsze Ultravoxy.... miały zupełnie inne tytuły :-)
A przypomniało mi się przed zaśnięciem. Soft Cell-"Tainted Love" 1981. Classix Nouveaux -"Night People" 1981.
Cytat: Yacek w 12 Maj 2014, 01:38:12
Cytat: wireless w 12 Maj 2014, 01:01:08
Dla mnie trzy pierwsze Ultravoxy to mistrzostwo tego gatunku : Vienna, Rage In Eden i Quartet...No i oczywiście nieśmiertelny "Fade To Grey" ... . To mi zostało w pamięci (a i czasem w odsłuchu) z tamtych lat. Z trochę mniej znanych u nas - Icehouse - ale też mniej "sztandarowe".
ale trzy pierwsze Ultravoxy.... miały zupełnie inne tytuły :-)
Fakt - masz racje. Poprawka - od czwartego do szóstego włącznie więc :)
Tainted Love to singiel był... a tytuł longa to Non Stop Erotic Cabaret. "smakowity kawał muzyki" zresztą :-)
Była też audycja radiowa pod tym samym tytułem... kto pamięta?
Cytat: merlin1973 w 12 Maj 2014, 20:41:38
Była też audycja radiowa pod tym samym tytułem... kto pamięta?
Ano - "Romantycy Muzyki Rockowej" - prowadzona przez Marka Beksińskiego ... pamiętam.
Dużo bym dał aby posłuchac te pierwsze audycje z lat 85-87. Wtedy tylko było...radio.
To se ne wrati. Było tylko radio, ale ile więcej radochy dawało nagranie płyty z tego radia, na którą czekałeś, niż prosty zakup tego samego np. w Amazonie ...
Dokładnie, człowiek tym żył. Dziś...szkoda gadac... Tysiące płyt CD, setki Winyli i nie ma tej radości co kiedyś. Człowiek słuchał jak świnia grzmotu, rezerwował czas ,przeżywał a dziś?
Cytat: wireless w 12 Maj 2014, 20:43:51
Cytat: merlin1973 w 12 Maj 2014, 20:41:38
Była też audycja radiowa pod tym samym tytułem... kto pamięta?
Ano - "Romantycy Muzyki Rockowej" - prowadzona przez Marka Beksińskiego ... pamiętam.
Tomka!!!!!
Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
Cytat: merlin1973 w 12 Maj 2014, 20:55:46
Dokładnie, człowiek tym żył. Dziś...szkoda gadac... Tysiące płyt CD, setki Winyli i nie ma tej radości co kiedyś. Człowiek słuchał jak świnia grzmotu, rezerwował czas ,przeżywał a dziś?
Ech i caly tydzien czekania na kolejne notowanie listy Niedzwiedzia... Pamietam pierwszy nr 1: Vangelis and Anderson - i'll dind my way home - do tej pory z przyjemnoscia slucham winylka przyjaciol pana Cairo :D
Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
Cytat: Yacek w 12 Maj 2014, 20:58:05
Cytat: wireless w 12 Maj 2014, 20:43:51
Cytat: merlin1973 w 12 Maj 2014, 20:41:38
Była też audycja radiowa pod tym samym tytułem... kto pamięta?
Ano - "Romantycy Muzyki Rockowej" - prowadzona przez Marka Beksińskiego ... pamiętam.
Tomka!!!!!
Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
Fakt ! :).
Jeszcze w niedziele po 21szej był "Wieczór płytowy" prowadzony przez Tomka. Też perełki tam puszczał.
Tak, tam też prezentował ten styl muzyki. Np.15.04.1984 Tomek przedstawił wtedy płytę " Windows" White Door.
Cytat: kptsovva w 13 Maj 2014, 19:02:27
Jeszcze w niedziele po 21szej był "Wieczór płytowy" prowadzony przez Tomka. Też perełki tam puszczał.
wieczór miał kilku gospodarzy, w tym Jurka Rowińskiego, który moim zdaniem puszczał najfajniejsze płyty :-) Kajagoogoo, Thompson Twins, Blancmange, Human League. Płyty szły w całości i można sobie było uzupełnić taśmotekę.
Pamiętam jak w którys romantykach u Tomka pojawił sie nawet The Twins (!!) z ich pierszym longiem... co już było bardzo blisko granicy.. ;-))
A wracając do tematu - dla mnie jednym z dziesiatki najlepszych utworów tego gatunku na pewno jest I Remember Ultravoxu.... półmrok, deszcz za oknem... i jest klimatycznie :-) proponuje może aby kazdy pomyślał o swojej TOP10 new romantic...?
Cytat: merlin1973 w 13 Maj 2014, 19:16:28
Tak, tam też prezentował ten styl muzyki. Np.15.04.1984 Tomek przedstawił wtedy płytę " Windows" White Door.
wtedy nie do kupienia :-) udało mi się po wielu próbach wyrwać od Tomka na dwa dni i zgrać na szpule :-) a teraz..... mozna sobie CD-ka kupić z bonus trackami.... łatwizna.
Dobry pomysł :) ale bedzie ciężko.. :)
Cytat: merlin1973 w 13 Maj 2014, 19:20:49
Dobry pomysł :) ale bedzie ciężko.. :)
nie narzekaj tylko rób rachunek sumienia ;-)
Fanem New romantic nigdy nie byłem, zawsze bardziej ku zimnemu się kierowałem. Pamiętam w MagazynieMuzycznym fajny artykuł o New romantic. Zresztą czytało się wtedy wszystko od dechy do dechy.
Moje winylowe New Romantic, niestety tylko tyle :-[ :-[ :-[
Fajna byla pierwsza plyta Tears For Fears "The Hurting". Duet dzis juz chyba nieco zapomniany...Nastepne plyty byly jeszcze lepsze, ale juz znacznie mniej "romantyczne".
Wszystko sie zaczelo od "Mad World". Potem byl "Change" ktory umocnil pozycje zespolu.
Jedna z moich naj, wsrod "romantycznych" plyt.
Jeszcze to..) Kapitalny glos Alison Moyet. Szkoda, ze tylko dwie...
nikt jeszcze nie wspomnial o Talk Talk.... pierwszy album The Party's Over był super.... taki czysty NR (np. Today) :-) Colours of Spring juz bardziej symfoniczny... ale ładny
"The Colour Of Spring" to absolutnie genialna plyta. Moja ulubiona Talk Talk.
Pierwszy raz zasłyszany u Tomka John Foxx -the Garden. Ultravox -Monument.
Byly jeszcze pojedyncze piosenki roznych wykonawcow, ktore mozna zaliczyc do "romantykow".
Jesli mozna cos okolo romantycznego...
Gdybysmy mogli poszerzyc o alternatywe o zabarwieniu romantycznym...
...To wtedy znalazłoby się pewno i miejsce na :
:)
W sumie mozna ogarnac sporo okolo romantycznej muzyki...
No i pewno na to też...
Chociaż to może już trochę naciągana przynależność...
Cytat: wojtek41 w 13 Maj 2014, 23:53:56
W sumie mozna ogarnac sporo okolo romantycznej muzyki...
Dokładnie - granice są mocno rozmyte. To mi się wydaje wręcz generalną zasadą, niezależną od gatunku...
Joy Division...5 gwiazdek za to...) +1 !!!
Tego nie moze zabraknac...
No to jak SOM, to i ich mutacja
Romantyzm w pelnej krasie...
The Mission do dzis mam na analogu - )
Cytat: wojtek41 w 13 Maj 2014, 20:05:22
Jedna z moich naj, wsrod "romantycznych" plyt.
fakt, jedna z najlepszych :-) u mnie zaraz za Dazzle Ships ...
To juz zgodne z tematem...)
Yacek...Mozemy troche rozszerzyc temat..?
Cytat: wireless w 13 Maj 2014, 23:54:03
No i pewno na to też...
Chociaż to może już trochę naciągana przynależność...
hmmmmm fakt, to raczej do watku "ponuracy muzyki rockowej" ;-)
Kurcze - całą młodość mam przed oczyma :)
Na dobranoc :
Dla ponurakow...Gotyckie reagge...
Tej muzyki jest kilka ton...)
Oj - jest faktycznie sporo.
Już naprawdę na dobranoc, pozytywnie - jutro znowu robota :(
Cytat: wojtek41 w 14 Maj 2014, 00:05:37
To juz zgodne z tematem...)
Yacek...Mozemy troche rozszerzyc temat..?
done :-)
Pamietam jak ktoregos razu w audycji od 6 do 9 rano ( poranne - zapraszamy do trojki ..? ) , M.Niedzwiecki puscil w premierze "Reap The Wild Wind". Jak sie okazalo dopiero wieczorem ta piosenka miala swoja premiere w Radiu Luxemburg...Szybszy byl..) Ot taka ciekawostka..)
mam prośbę: czy moglibysmy wklejac tylko limki do clipów - kogo interesuje to sobie odtworzy na YT. W tej formie jak to terraz jest powaznie zamula mi przeglądarke..... :(
Łysy, zwany też Młodszym Bratem Nosferatu z polskim chórem
heh, właśnie miałem cos napisac czy ktoś pamieta jeszcze mocno zapomniana kapele Classix Nouveaux :-))) swego czasu mieli największa popularnosc w Polsce bo dali koncerty - nawet byłem na tym na Torwarze ;D... nawet potem nagrali numer Poland (your spirit won't die)
https://www.youtube.com/watch?v=Gk2ylUft6bs
Jak poszło na Torwarze Never Again to sie mury trzęsły :-)
https://www.youtube.com/watch?v=ngXPnHaWuMI&feature=kp
a przy Never Never Comes zrobiło się cicho....
https://www.youtube.com/watch?v=smk83l9Dz34
Ostatnio miałem pod laserem Thompson Twins ,,Into the gap,,. Po tylu latach nadal świetna płyta.
Pozdrawiam wszystkich ,,romantyków,, :)
Dzisiaj nareszcie dotarła długo poszukiwana składanka zespołu TRIO.
Co za w i o c h a.
Są fantastyczni.
https://www.youtube.com/watch?v=lNYcviXK4rg
Hall and Oates "Big Bam Boom"
W Polsce raczej mało popularni. Ja ostatnio trafiłem to na winylu:
W latach '80 sporo Hall and Oates było w radio. Powinno być znane.
W mojej winylowej kolekcji oprócz "Big Bam Boom" mam jeszcze "Private Eye's" i "H2O". Dodam że płyty które posiadamy znalazły się w Billboard jako 2 x milti platinum.
Ten sam okres i równie dobre granie.
Dodałem właśnie do mojego zbioru dwie fantastyczne pozycje (oczywiście na winylu) Hall and Oates.