To Wam się spodoba.
Były już etniczne rytmy rodem z Afryki, byli Toltecowie i brzmienia amerykańskie, teraz Celtowie...
1997, "The promise ring".
Razem z Jonem śpiewa też jego żona - Jane Luttenberger Anderson.
Dużo radosnej muzyki. Klimat rodem z irlandzkiej knajpy. Na prowincji. Takiej z czasów sprzed elektryczności. Ludzie się wieczorem schodzili, gaworzyli, bawili... Tworząc jedną zgraną społeczność.