Wszyscy śpiewają po angielsku.
Podobno jak ktoś nie śpiewa po angielsku, to nie ma szans na karierę. Nikt na niego nie zwraca uwagi, nikt tego kogoś nie słucha...
Pewnie to dlatego nawet na Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej(!) w Opolu można było usłyszeć... piosenki po angielsku.
Nie macie czasami wrażenia przesytu? Naprawdę śpiewanie w języku innym niż angielski to taki "dyskomfort"?
Na szczęście jest jeszcze światełko w tunelu. A gdy dobrze poszukać (posłuchać) - to i więcej takich światełek. Albo raczej wesoło mrugających do nas iskierek.
Oto jedna z nich. Powiedzcie jak się słuchało...
Śpiewanie po angielsku ma sens. Większość Polaków, nawet jeśli znają angielski, nie będzie w stanie zrozumieć tekstu śpiewanego. Dzięki temu nie bedą mieli świadomości, jak bardzo ten tekst jest prymitywny i idiotyczny. Piosenka dzięki temu ma szansę zaistnieć. ;)
I jest na to od groma przykładów. Ale...
Ale teraz kolejny ktoś, kto pewnie nie wyróżniłby się z tłumu, gdyby śpiewał po angielski - a tak, zrobił karierę i nie stał się głosem z tylko jednych wakacji...
Wilkołak.
Żeby nie było, że tylko po francusku...
Język włoski już sam w sobie jest tak melodyjny, że słuchanie piosenek śpiewanych w tym właśnie języku sprawia słuchaczowi prawdziwą przyjemność.
Każda jej płyta świetnie się sprzedaje. Emma(nuela) Marrone.
Złote lata rock'n'rolla. Pseudonim sceniczny Dick Rivers i...
Est Ce Que Tu Le Sais
:)
Morat.
Tym razem po hiszpańsku... Taki fajny folk-pop z drugiej półkuli naszego globu.
Bardzo przyjemne, bardzo takie świeże... Czemu nie?
Zamrożona wyborowa... może być :)
A takie "coś" z repertuaru naszej królowej znaliście?
Ciekawy wokalista; trochę się z początku przestraszyłem ale nie, nie fałszuje i nie ma czerwonych włosów. Jak mogłem tak pomyśleć... :)
Wyróżniają się gitarą i świetnymi tekstami, których się nie wstydzą - są po polsku!
Ich pierwsza płyta została bardzo dobrze odebrana. Pojawienie się więc następnej było tylko kwestią czasu...
To już z drugiego krążka:
Ojojoj... France Gall (1947-2018)
Lubiłem sobie jej od czasu do czasu posłuchać, zwłaszcza te starsze kawałki...
A założę się, że wszyscy ją znają:
Słucham, i słucham, i nasłuchać się nie mogę...
Powstali w '82 a dziesięć lat później zaprzestali działalności. Francuski duet
Niagara (wcześniej trio "L'ombre jaune"). Zaczynali od synth popu by ostatecznie skończyć na rocku. W swoim dorobku mają wiele świetnych kawałków. A ten upodobałem sobie szczególnie... Najlepszy podany w słuchawce.
Miło jest na taką muzykę.....popatrzeć.
Słuchać niekoniecznie.