"Kiedy pierwszy raz usłyszałem głos Elvisa, po prostu wiedziałem, że nie będę pracował dla nikogo i nikt nie będzie moim szefem... Usłyszeć go pierwszy raz było niczym wyrwanie się z więzienia"
Bob Dylan


Elvis dużo słuchał muzyki gospel. W kościele lub na koncertach. Nie stronił też od współczesnego mu popu czy country. Bardzo chłonął "czarnego" R&B. Na Beale Street miał tego pod dostatkiem...


W Memphis Presley uczęszcza do L.C. Humes High School. W tym czasie by pomóc rodzicom wykonuje różne dorywcze prace. Jak na współczesne czasy nosi długie włosy i zapuszcza baki - jest uważany przez rówieśników za odmieńca.  Na jednym ze szkolnych koncertów śpiewa a brawa jakie dostał były o wiele większe niż dla innych występujących. W 1953 zdaje maturę.

Pracując jako kierowca ciężarówki jednocześnie uczęszcza do szkoły wieczorowej ucząc się zawodu elektryka. Miał też marzenie aby zostać profesjonalnym piosenkarzem - udaje się więc do studia nagraniowego, by nagrać swój głos i usłyszeć jak brzmi on odtwarzany. Nagraną płytę z piosenką przedstawia swojej mamie do oceny (jako mooocno spóźniony prezent na jej urodziny)...

I wszystko się zaczęło:


Wraz z gitarzystą Scottym Moore'em oraz basistą Billem Blackiem Elvis zaczyna koncertować. Jednak na konserwatywnym Południu, gdzie większość słuchających to stateczni farmerzy, usłyszał, że najlepsze dla niego to... powrót do pracy jako kierowca ciężarówki.
"That's all right" oraz "Blue moon of Kentucky" to pierwszy singiel nagrany dla Sun Record.


W połowie lat 50-tych Elvis wraz ze wspomnianymi muzykami wreszcie koncertuje regularnie. Podpisuje roczny kontrakt na cosobotnie występy w "Louisiana Hayride" - cykliczne show poświęcone country. Dzięki temu kontraktowi ma zagwarantowane 52 występy. Jednocześnie związanie z tym kontraktem powoduje, że nie za bardzo może wyjeżdżać dalej - warunek raczej konieczny aby zostać wszędzie zauważonym. Jednak kariera zaczyna przyśpieszać. Do składu zespołu dołącza na stałe perkusista D.J. Fontana a na horyzoncie widać już postać Toma Colonela Parkera...


Rok 1955 jest rokiem szczególnym. Presley podpisuje kontrakt z wytwórnią RCA Records. Nowa firma odkupuje single (5) i materiał nagrany a jeszcze nie wydany od Sun Records za sporą jak na owe czasy kwotę - 40 tysięcy dolarów. Pięć jest przeznaczone dla Elvisa.
Od tej pory Elvis nagrywa w studiu w Nashville a towarzyszy mu zespół muzyczny The Jordanaires.
Nie tylko grają z Elvisem podczas nagrań, także w trakcie koncertów i razem z nim występują w wielu jego filmach...


Nagrany już w RCA pierwszy singiel "Heartbreak hotel & I was the One" osiąga pierwsze miejsca list przebojów a jego sprzedaż osiąga natychmiastowe 300000 płyt, by wkrótce przekroczyć 1000000 i stać się pierwsza złotą płytą.
Tak, tak, kiedyś aby płyta stała się złotą trzeba było naprawdę jej dużo sprzedać. Obecnie jest jak z "wejściem" na najwyższą górę świata - wystarczy już znaleźć tylko wolne miejsce w helikopterze...


W 1956 roku Elvis pojawia się w studiu telewizyjnym CBS. To jego pierwszy występ w telewizji. Ale to już ogląda cały kraj. Wkrótce występuje jeszcze pięć razy a telewidzowie ciągle mają niedosyt...


W tym roku wychodzi jego pierwsza płyta długogrająca "Elvis Presley":