Czy są tu jacyś miłośnicy talentu Presley'a...?


#101 06 Maj 2016, 20:51:23 Ostatnia edycja: 06 Maj 2016, 20:53:48 by Darion
Śuuur :)


Queen of the night



The Next Step Is Love


Kolejna rocznica - 16 sierpnia.

Znaczna nadwaga, niezdrowy tryb życia. Narkotyki, środki pobudzające by móc grać koncert za koncertem i środki uspokajające by móc potem po nich zasnąć. To wszystko doprowadzić miało do mocnego osłabienia organizmu, arytmii serca i w następstwie zawału powodującego śmierć Króla.

Do wyjaśnienia prawdziwego powodu śmierci Elvisa włączył się wieloletni osobisty lekarz Presleya. Osoba, która feralnego dnia próbowała go reanimować. Osoba, której zarzucano, ze szprycował Elvisa wszelkimi środkami na wszystko. Dr George "Nick" Nichopoulos.
Wyjaśnia on, że wyniki sekcji zwłok ukazały na jak poważną dolegliwość cierpiał Elvis. Chroniczne zatwardzenie.  Prawdopodobnie następstwo ciągłego podawania leków na bóle kręgosłupa czy też bezsenność. Ponoć Elvis ze wszystkich sił starał się ukryć przed światem wstydliwą i będącą wtedy tematem tabu - przykrą dolegliwość. Ponoć w 1975 była próba poddania go zabiegowi kolostomii, ale Elvis się na to nie zgadzał.

Przyznam, że już wcześniej słyszałem o tej przyczynie śmierci Presleya. Czy teraz z kolei tylko lekarz wydając książkę z tą rewelacją chce dorobić - ???
Jest rocznica to i przeróżne teorie odżywają na nowo. To ja już wolę Elvisa wyciszonego i uwolnionego, wypoczywającego gdzieś na swojej farmie, czasami tylko widzianego w Vegas...  :)

#104 08 Styczeń 2017, 17:12:00 Ostatnia edycja: 08 Styczeń 2017, 17:14:52 by Darion
Jak ten roczek szybko zleciał... I znowu 8 stycznia.



130 singli i 70 albumów. Nie jest autorem ani jednego utworu.
Zajmuje pierwsze miejsce na światowej liście muzycznych autografów - płacą (za niektóre) nawet po 25 000 dolarów.
A lista ta wygląda następująco:

1. Elvis Presley
2. Paul McCartney
3. Aerosmith
4. Eric Clapton
5. AC/DC
6. Bob Dylan
7. Jimmy Page
8. Elton John
9. Eddie Van Halen
10. B.B. King.



Elvis, Elvis...

Od kiedy jego popularność stała się większa i media zaczęły się nim interesować wiadomym było, że bardzo będą chcieli (wszyscy) wiedzieć, czy jest, i kim jest być może przyszła pani Presley. Niejednej wielbicielce spędzało to sen z powiek.
Pojawiały się co rusz na ten temat spekulacje, domysły i inne odkrycia...
O romansie mówiono za każdym razem, kiedy tylko Elvis stanął obok jakiejś kobiety. Jego "ewentualną" była chyba każda z aktorek, która tylko przewinęła się przed kamerą w jego filmie.
W sumie takich przyszłych "pewnych" naliczono coś ze czterdzieści kandydatek.
Sam Elvis większość traktował jak dobre znajome, ale były też i takie, które traktowane były przez Króla troszkę tak "bardziej"...

Pierwszą jego sympatią była szkolna koleżanka - Barbara Hearn. Przyszły gwiazdor spotykał się z nią w szkole a także jeszcze jakiż czas po. Trwało to tak nawet coś z dziesięć lat. Barbara była ładną dziewczyną, z powodzeniem pracowała później jako modelka. Kiedy się spotykali wszystko wskazywało na to, że spędzą razem swoje dalsze życie.

Elvis, Elvis...


Poważnie zapowiadał się też w tamtym czasie związek z Dixie Locke.
Poznali się wtedy, kiedy Elvis udzielał się religijnie śpiewając gospel w kaplicy. Ona miała wtedy 14 lat i bardziej wolała (muzycznie) Sinatrę lub Dean'a Martina. Trochę ze sobą pogadywali, chodzili na lody; poznał nawet jej rodziców. Elvis miał wtedy 18 lat. Zwierzał się jej ze swoich planów na przyszłość związanych z rock'n,rollem, że pragnie zawodowo związać się z piosenkarstwem... Ale nawet później, kiedy nagrywa "That's All Right", albo kiedy ona jadąc ze swoimi rodzicami w samochodzie słyszy kolejną piosenkę swojego chłopka - "Blue Moon of Kentucky" -, nawet wtedy nie jest przekonana, że prosty chłopak z Południa podbije kiedyś świat. Sądziła, ze jakąś sławę tam i zdobędzie, ale nie wyobrażała sobie wtedy jak ogromną...
Elvis na szkolną zabawę zaprosił właśnie ją. Wkrótce potem ich drogi rozeszły się. Ich spotkania trwały około dwóch lat.

#108 25 Luty 2017, 11:33:10 Ostatnia edycja: 25 Luty 2017, 11:35:40 by Darion
June Juanico.
Była bardzo ładna. I była wielkim fanem Elvisa Presleya. Gdzie mogli się spotkać? Na jego koncercie w Biloxi, jej mieście rodzinnym. I to on ją wypatrzył. Odwiózł ją potem do domu i do rana siedzieli rozmawiając w samochodzie; jej mama z kolei całą noc wyglądała przez okno...
Było to w 1955 roku, tuż na skraju wybuchu jego wielkiej kariery. Sama też mówiła wszystkim, że jest dziewczyną Elvisa. Oraz, że ten ją szczerze kocha. Zarzucała też Tomowi Parkerowi, że ten w ramach promocji ogranicza z nią spotkania Elvisowi jednocześnie nakazując mu pokazywanie się co rusz z jakąś lokalną pięknością.
Kiedy jedną z takich zaprosił kiedyś do siebie do domu, w dodatku powiedział June, że jeszcze nie czas mu się żenić (tak ustalił pracujący nad jego karierą Parker) - stwierdziła, ze nie dla niej takie życie.
Ich drogi się rozeszły. Następnym razem spotkali się w latach 60-tych  w kinie w Memphis, gdzie Elvis był z Priscillą. Nawet sam kiedyś próbował jeszcze raz związać się z June, ale ta widziała, ze to nie ma sensu.
Był jej pierwszą miłością życia i nigdy nie przestała go kochać - tak stale powtarzała. I dodawała - jego matka mnie nie lubiła, ze wszystkich dziewczyn, które jej przedstawiał - tylko mnie.







#109 26 Luty 2017, 12:05:46 Ostatnia edycja: 26 Luty 2017, 12:07:19 by Darion
Pierwszy film i od razu się rozniosło.
Ale to ona sama wszystkim rozgłaszała, że to właśnie ona jest tą autentyczną dziewczyną Elvisa - Debra Paget. Była o półtora roku starsza i kiedy dla niego to był pierwszy film, ona grała już w dwudziestym.
Wspomina, że nie mogła doczekać się na spotkanie z Presleyem przed rozpoczęciem kręcenia filmu. Elvis był wobec niej i jej mamy niezwykle szarmancki. Bardzo jej to przypadło do gustu.
Dobrze go też potem oceniła jako aktora. I pomimo już odniesionych w branży muzycznej dużych sukcesów cały czas zachowywał się na planie filmu normalnie.
Była zazdrosna o każdą dziewczynę z którą Elvis zamienił parę słów...