Jeszcze kilka słów o napędzie G-450. Fabryka podaje - co widać na rysunku poniżej (z technique.pl) - różnice obrotów talerza większe, niż te z pomiarów. To samo z kołysaniem dźwięku (WOW) z pomiarów wynika, że ten parametr jest sporo niższy. Fabryka określa też szum (hałas) własny gramofonu na 36 fonów, a poziom zakłóceń -25. Za chwilę spróbuję to zanalizować..

dane-delta.jpg

Otóż dźwięk 1kHz o głośności 36 fonów będzie miał też 36dB. Ale hałas silnika ma częstotliwości w granicach 50 - 150Hz. Posługując się różnymi opisami z netu, i tabelami słyszalności doszedłem do wniosku, że ten hałas silnika to będzie jakieś 20dB. A pamiętajmy, ze nawet w cichym pokoju, gdzie nie pracuje żadne urządzenie mechaniczne (nawet zegar na ścianie), będziemy mieć szum tła. Wczoraj w nocy zmierzyłem to u siebie w pokoju.

db-meter.jpg

Czyli szum tła średnio wynosił około 23,5dB. Powtórzyłem ten pomiar dziś z obracającym się talerzem gramofonu z odległości 1 metra. Pomiar dla pewności powtórzyłem trzy razy i od powyższego różnił się na poziomie 1 - 2dB. Wniosek jest prosty. Słyszelibyśmy ten dźwięk w komorze bezechowej, w pokoju nie mamy szans. Przyznam się szczerze, że jestem zdziwiony, bo oczywiście znam gramofony jeszcze cichsze, ale znam i głośniejsze.

A man can never have enough turntables.

No i ostatni fragment dzisiaj. Niestety wkładka jest stara i dźwięk w związku z tym jest nie najlepszy. Oryginalnie do tych gramofonów stosowano wkładki UK-4, UK-4M i UF-1. Od lat się ich nie produkuje, a te z dawnych lat przeważnie są już zużyte. To jest zadanie, z którym będę musiał się uporać później. Być moze pasować będzie jakaś wkładka ceramiczna do Duala, produkowane są nadal przez Tonar.


Nagranie to fragment muzyki i wyłączenie się gramofonu na końcu płyty. Dodatkowo też wydrukowałem sobie do tego gramofonu szablon. I okazało się, że fabrycznie zamontowana wkładka pasuje do szablonu idealnie. Czyli nie założono jej ot tak sobie, byle była, ale tak, jak być powinno. Przyzwyczajony do tego, że wszelkie wyroby peerelowskie były zwykle kwintesencją brakoróbstwa, tu po raz kolejny jestem pod wrażeniem.

szablon.jpg
A man can never have enough turntables.

Bardzo interesująca konstrukcja- zwłaszcza na tak zamierzchłą przeszłość. 
Obecnie używam również gramofonu z silnikiem AC, ale ze znacznie współcześniejszej epoki.

Cytat: porlick w 02 Luty 2024, 23:14:04Obecnie używam również gramofonu z silnikiem AC, ale ze znacznie współcześniejszej epoki.

W tamtych czasach powstało wiele świetnych konstrukcji. Np. Lenco L75. Miałem i byłem pod wrażeniem tego, jaką precyzję osiągnięto w sposób ściśle mechaniczny. Bez układów scalonych, skomplikowanych napędów DD i sterowania kwarcem.
A man can never have enough turntables.

#14 03 Luty 2024, 16:28:30 Ostatnia edycja: 03 Luty 2024, 16:44:26 by porlick
Teraz mam Lenco, jednak model L500- z lat 80tych, z napędem paskowym. Mam też dwa całkowicie odrestaurowane Duale: 1214 oraz 491A. Ten pierwszy, to idler- niby podobny napędem do Delty, ale ma również dokładną regulację obrotów, bo rolka silnika nie dość, że jest stopniowana, to jeszcze stożkowa. Idler jest bardzo wąski, więc pomiędzy dolną a górną srednicą każdego stopnia jest różnica ok 8% prędkości obrotowej. I na tym się podobieństwo kończy, bo to pełen automat. Podobnie automatyczny jest 491A, lecz napęd ma DD.

Wczoraj zająłem się wtyczką i kablem elektrycznym. Miałem pokusę, by założyć taki standardowy kabel z wtyczką z lat 70. Ale w końcu pozostawiłem oryginał, który dał się ładnie oczyścić, łącznie z mosiężnymi końcówkami, które wcześniej były prawie czarne.

wtyczka2.jpg

A wcześniej musiałem się zająć problemem obudowy. Ogólnie gramofon dostałem niezbyt zniszczony, ale jedno miejsce było uszkodzone. To było z przodu tam, gdzie wchodzi śruba (jedna z dwóch) trzymająca chassis na miejscu.

uszkodzenie.jpg

Musiałem to posklejać, uzupełnić braki zabarwić miejsca ze szpachlówką i na koniec pomalować sprayem na wysoki połysk. Tego się trochę obawiałem, ale udało się nieźle.

naprawione.jpg 
A man can never have enough turntables.

Dziś zająłem się polerowaniem pokrywy. Przyznam się szczerze, że tego nie lubię. Aczkolwiek tym razem papier ścierny mam w arkuszach i robiłem to szlifierką oscylacyjną. Na zdjęciu pierwszym jest stan po szlifowaniu najdrobniejszym papierem o gradacji 3000 (oczywiście na mokro).
Drugie zdjęcie to już po polerowaniu pastą K2 Turbo Tempo. Jeszcze nie ostateczne, bo przyda się jeszcze nad tym popracować, ale wyglada to o niebo lepiej niż wtedy, gdy kupiłem.

pokrywa3000.jpg

pokrywaturbotempo.jpg 
A man can never have enough turntables.

No i ostatnia rzecz dziś. Gramofon ma elementy plastikowe w kolorze jasnoszarym. Niestety przez lata te elementy pożółkły. Nic nie dały próby wybielenia więc dwie listwy podtrzymujące pokrywę i przełącznik prędkości zdecydowałem się pomalować szarą matową farbą. Listwy jeszcze nie są gotowe, ale przełącznik wyszedł nieźle.

switch.jpg
A man can never have enough turntables.

No to chyba jestem już na ostatniej prostej. Ze względów użytkowych zrezygnowałem z wtyczki DIN. Nie mam odpowiedniego gniazda, a więc musiałbym użyć przejściówki, a doświadczenie mówi mi, że przejściówka DIN-RCA zwiększa przydźwięk. Może dlatego, że te przejściówki są kiepsko wykonane.
Podłączyłem się więc do przedwzmacniacza Infera za pomocą wtyków RCA i jest fajnie. A żeby było jasne, również ze względów użytkowych zastosowałem wkładkę AT-3600. Oryginalna wkładka z tego gramofonu nie była zachwycająca. Sprzedający na OLX za nową (czyli NOS) wkładkę UK-4M zażyczył sobie 180 zł. Inny ma tę wkładkę za 50, ale to nie jest nówka. Poza tym piezoelektryk po tylu latach może być w stanie nienadającym się do użytku. A już od dawna (od jakichś 40 lat) się tych wkładek nie produkuje.

rca.jpg
A man can never have enough turntables.

Jak napisałem wyżej, zmieniłem wkładkę na magnetyczną AT-3600. Zależało mi na tym, by gramofon miał również wartość użytkową, a nie tylko muzealną. Czeka mnie jeszcze zmiana igły na taką, która wytrzyma nacisk nieco większy, niż ta oryginalna. Ze względu na to, że w gramofonie jest ramię pozbawione regulacji antyskatingu, muszę mieć nacisk koło 4 gramy. Tak wykoncypowałem sobie to doświadczalnie.

cartridge.jpg
A man can never have enough turntables.