Siemano koleżkowie !
No to jestem i w mojej opinii w tym nowym projekcie nie może zabraknąć tego tematu ;)
Jak zawsze możemy pogadać o Fontku, rozwiązać wszelkie problemy i wymienić swe spostrzeżenia .
Co by nie zapomnieć jak wygląda :
robiz
Powitać. Dla niektórych to ważny i kluczowy temat :) Super, że już jest.
Jestem ciekaw jak ten nowy projekt sie będzie rozwijał. W gruncie rzeczy, to wiele zależy od nas samych ....
Jak to mówią : pażywiom, uwidim...
robiz
Chyba wszyscy tu jesteśmy i dobrej myśli i pełni nadziei na stworzenie miejsca lepszego i przyjaźniejszego :) Będzie dobrze :)
Wpadłem na taką stronkę. Może się przyda:
http://www.highfidelity.pl/@main-1453&lang=
Cytat: GregWatson w 08 Maj 2014, 18:56:19
Wpadłem na taką stronkę. Może się przyda:
http://www.highfidelity.pl/@main-1453&lang=
albo to:
http://www.highfidelity.pl/@hydepark-1902&lang=
Kurna blaszka , jak one fajnie wyglądają na tych fotach. Jedynie na ostatnim zdjęciu ta skórzana mata , trochę tak słabo się prezentuje. Cóś nie legnie do talerza ;)
robiz
Warto powiedzieć, że w realu wyglądają lepiej niż na zdjęciach. Stwierdzam na podstawie swojego i wszystkich wersji, które widziałem na żywo u konstruktora. I nie jest to czcza kryptoreklama tylko fakt :)
Panowie, macie jakis prosty pomysł na usuniecie ewentualnych plam, cieni i tego wszystkiego co może pojawić się na bocznej powierzchni talerza z alu? W jednym miejscu mam widoczne podczas ruchu talerza "takie coś" na tej powierzchni i trochę to irytuje i burzy estetykę całości. Ta plamka, cień, odbarwienie czy jak to nazwać nie jest zadrapaniem. Może ktoś dotknął paluchami i...
Użyj pasty polerskiej, może być nawet taka do lakieru.
Dzięki, spróbuję. Czy trzeba wtedy polerowac cała powierzchnię, czy tylko miejscowo?
Lepiej przetrzeć całą powierzchnię, aby połysk był równomierny.
Dzięki. RZuciłem okiem na ofertę past... Bezdenna:) A każda najlepsza! Są do aluminium i do lakierów. Którą wybrać?
Tych do aluminium nie sprawdzałem, natomiast te do lakieru stosowałem do polerowania metali z bardzo dobrym efektem.
Woda i szare mydło. Tym usunąłem denerwujące plamy z boku talerza.
A już myślałem, że tylko mi przeszkadzają takie drobiazgi ;)
O! Oczywiście spróbuję najpierw tej metody i dam znać jak wyszło. Faktycznie domowe sposoby bywają najprostsze czasami. Dzięki!
Zgadza się.Jeśli nie ma rysek ta metoda się sprawdzi.
Panowie,
Jakie najlepsze wkładki MM pasowałyby do Ad Fontesa (głównie w aspekcie podatności)?
Wiadomo, że sprawdzają się Goldring 2500 i Ortofon 2m Black.
Czy macie jakieś doświadczenia z innymi wysokiej klasy wkładkami?
kolega pmcomp miał Clearaudio Maestro, a w związku z przesiadką na kolibra ma ją do sprzedania (chyba jeszcze ma)
wkładka grała super na AdFontesie, sam słyszałem :D
Moglibyście napisać trochę szczegółw odnośnie tego gramofonu?
Po doświadczeniach z moją Dl 304, którą nieopacznie zajechałem, nie odpuszczam i myślę o jakiejś MC. Ostatnio w obszarze zainteresowań pojawił się Benz Micro MC gold. A czy macie jakieś doświadczenia z wkładkami MC na ramieniu AF?
Cytat: frost1971 w 12 Maj 2014, 02:17:42
Moglibyście napisać trochę szczegółw odnośnie tego gramofonu?
A co by cie interesowało, tak konkretnie ?
robiz
Waga talerza ,całego gramofonu ,masa efektywna,tego typu rzeczy.
Talerz waży ok 10 kg ( cały alumniowy), cały gramofon ok 20 kg. Teraz powstało dużo innych wersji mieszanych. Pełna i szeroka regulacja VTA,kąta ustawienia główki,długości ramienia/przysięgu/.VTA można regulować w bardzo duzym zakresie. Kąt ustawienia główki w zakresie 0-45 stopni Przesięg jest regulowany w zakresie + - 10 mm. Ramię 14 cali i masie 12-18 g w zalezności od wersji: aluminium i włókna węglowe!.Regulacja odbywa się zawsze przy pomocy jednej śrubki i jednego kluczyka imbusowego 1,5 mm.Docisk,redukcja do singli oraz poziomica do ustawiania wstępnego i poziomowania w komplecie startowym ; )
robiz
Cytat: gratefullde w 12 Maj 2014, 07:31:43
Po doświadczeniach z moją Dl 304, którą nieopacznie zajechałem, nie odpuszczam i myślę o jakiejś MC. Ostatnio w obszarze zainteresowań pojawił się Benz Micro MC gold. A czy macie jakieś doświadczenia z wkładkami MC na ramieniu AF?
Mój AF jest "fabrycznie" przygotowany do wkładek MC, ponieważ tylko takich od lat używam. BM Gold leży sobie jako zapas, nie jestem wielkim fanem tej wkładki. Gra poprawnie, z "przytupem" i może się podobać ale brak jej rozdzielczości, separacji instrumentów, i analogowego brzmienia - moim zdaniem to jedna z najbardziej "cyfrowych" wkładek jakich słuchałem. Bardzo fajnie AF zgrywa się z Dynavectorem - model 10x5 mimo, że najtańszy w ofercie warty jest spróbowania.
Cytat: chml w 12 Maj 2014, 14:44:33
Cytat: gratefullde w 12 Maj 2014, 07:31:43
Po doświadczeniach z moją Dl 304, którą nieopacznie zajechałem, nie odpuszczam i myślę o jakiejś MC. Ostatnio w obszarze zainteresowań pojawił się Benz Micro MC gold. A czy macie jakieś doświadczenia z wkładkami MC na ramieniu AF?
Mój AF jest "fabrycznie" przygotowany do wkładek MC, ponieważ tylko takich od lat używam. BM Gold leży sobie jako zapas, nie jestem wielkim fanem tej wkładki. Gra poprawnie, z "przytupem" i może się podobać ale brak jej rozdzielczości, separacji instrumentów, i analogowego brzmienia - moim zdaniem to jedna z najbardziej "cyfrowych" wkładek jakich słuchałem. Bardzo fajnie AF zgrywa się z Dynavectorem - model 10x5 mimo, że najtańszy w ofercie warty jest spróbowania.
Czy masz lekkie ramię węglowe? Ten Dynavector to wkładka MCHO, jakiego pre używasz?
Czy wie ktoś może, kto ma w dystrybucji polskiej wkładki Denona i czy jest możliwość zwrócenia się do nich o retiping? No i jaki mniejwięcej koszt. Może reanimował bym DL 304....
Cytat: gratefullde w 12 Maj 2014, 14:59:07
Czy masz lekkie ramię węglowe? Ten Dynavector to wkładka MCHO, jakiego pre używasz?
Czy wie ktoś może, kto ma w dystrybucji polskiej wkładki Denona i czy jest możliwość zwrócenia się do nich o retiping? No i jaki mniejwięcej koszt. Może reanimował bym DL 304....
Ramię węglowe ale nie takie znowu lekkie. Preamp - Manley Chinook.
Van den Hul odbudowuje wkładki (nie tylko swoje) i robi to dobrze. Kiedyś robiłem odbudowę przez HiFi Sound Studio z Nieporętu (Jasik), cena była całkiem niezła, jakość wyśmienita. VDH nie chciał rozmawiać ze mną osobiście niestety. Za pełną odbudowę VDH MC One Special zapłaciłem ca 900 pln.
Cytat: chml w 12 Maj 2014, 15:18:28
Cytat: gratefullde w 12 Maj 2014, 14:59:07
Czy masz lekkie ramię węglowe? Ten Dynavector to wkładka MCHO, jakiego pre używasz?
Czy wie ktoś może, kto ma w dystrybucji polskiej wkładki Denona i czy jest możliwość zwrócenia się do nich o retiping? No i jaki mniejwięcej koszt. Może reanimował bym DL 304....
Ramię węglowe ale nie takie znowu lekkie. Preamp - Manley Chinook.
Van den Hul odbudowuje wkładki (nie tylko swoje) i robi to dobrze. Kiedyś robiłem odbudowę przez HiFi Sound Studio z Nieporętu (Jasik), cena była całkiem niezła, jakość wyśmienita. VDH nie chciał rozmawiać ze mną osobiście niestety. Za pełną odbudowę VDH MC One Special zapłaciłem ca 900 pln.
Dzięki za informacje.
Na pewno Denon ma, co prawda tylko trzy modele w ofercie
http://www.denon.pl/pl/product/pages/productlanding.aspx?catid=hificomponents&subid=cartridges
Szkoda że nie mają DL-S1. Może u nich zapytaj jak wygląda kwestia retipingu .
Jak nie to chyba w UK i w Niemczech najbliżej. W Polsce to chyba tylko Shitsu da radę.
Cytat: frost1971 w 12 Maj 2014, 15:22:22W Polsce to chyba tylko Shitsu da radę.
No fakt, zapomniałem :) Nikt jeszcze nie ma ze szlifem shitsu Denona :)
Cytat: gratefullde w 12 Maj 2014, 15:23:57
Cytat: frost1971 w 12 Maj 2014, 15:22:22W Polsce to chyba tylko Shitsu da radę.
No fakt, zapomniałem :) Nikt jeszcze nie ma ze szlifem shitsu Denona :)
Może warto :)
Napisałem do Horna, jako dystrybutora wkładek Denona, że chciał bym dokonać retipingu dl 304, że igła odpadła i jej nie mam. Dość szybko dostałem odpowiedź: "Witam. Niestety, część jest niedostępna." :)
Powoli zbliża się piata rocznica powstania gramofonu AD FONTES w kształcie znanym obecnie.Będę świętował w październiku.Wielu moich gości pyta mnie,jak to się zaczęło.Może więc warto napisać kilka słów o kontekście historycznym.Nie dziwcie się,że będę wracał do czasów o których macie pojęcie mgliste/w większości/ i dobrze, ponieważ zostało Wam sporo czasu na realizowanie Waszych pasji.W roku 1972 zbudowałem pierwszy gramofon.Grał!W roku 1978 zbudowałem drugi gramofon.Nie grał,ponieważ zabrakło mi podzespołów.Kooperanci z Foniki nie dostarczyli mi / czytaj-nie ukradli/ napędu od G600- polskiego idlera.To traumatyczne zdarzenie spowodowało,że kolejny gramofon zbudowałem dopiero w roku 2005.Impulsem była wizyta kolegów audiofili którzy zadali mi pytanie"No co , nie zbudujesz?"No to zbudowałem.Jest na fotografii.Potem,jako że jestem inżynierem zabrałem się za niekończące się próby i doświadczenia, mające na celu polepszanie odbioru dźwięku.Kamieniem milowym było skonstruowanie ramienia o długości 14 cali, tak lekkiego jak tylko potrafiłem i zaaplikowanie do niego wkładki Ortofona.Gdyby określić czas , który musiałem poświęcić na próby i wycofywanie się ze ślepych uliczek to zajęło mi to około roku.Dzięki Bogu miałem wsparcie kolegów stosujących umiejętnie metodę kija i marchewki.Byłem zmotywowany. Jak wiele pracy to wymaga niech świadczy fakt,że wykonałem kiedyś 10 kompletów łożysk i 10 talerzy z litego alu dla wszystkich,którzy zadeklarowali na audiostereo że będą budowali gramofony dla siebie.Znam jedynie jeden przypadek zakończony sukcesem..Tak więc: po długim okresie zawracania głowy stolarzom,tokarzom,frezerom i innym osiągnąłem cel w postaci stabilnego napędu,niezłego ramienia i pozyskania wiarygodnych dostawców.Pozyskałem też grono wiernych odbiorców.Wiernych i cierpliwych,ponieważ błędy wynikające z braku doświadczenia były dość częste.Recenzje i opinie pojawiające się w branżowych mediach oraz ciągłe ulepszanie konstrukcji spowodowały że pojawiły się zamówienia od pasjonatów z całej Polski.Teraz robię co mogę,żeby temu wszystkiemu sprostać.I to w skrócie tyle...Miło być z Wami.
Cytat: andrzej analogowy w 13 Maj 2014, 09:48:26
Powoli zbliża się piata rocznica powstania gramofonu AD FONTES w kształcie znanym obecnie.Będę świętował w październiku.Wielu moich gości pyta mnie,jak to się zaczęło.Może więc warto napisać kilka słów o kontekście historycznym.Nie dziwcie się,że będę wracał do czasów o których macie pojęcie mgliste/w większości/ i dobrze, ponieważ zostało Wam sporo czasu na realizowanie Waszych pasji.W roku 1972 zbudowałem pierwszy gramofon.Grał!W roku 1978 zbudowałem drugi gramofon.Nie grał,ponieważ zabrakło mi podzespołów.Kooperanci z Foniki nie dostarczyli mi / czytaj-nie ukradli/ napędu od G600- polskiego idlera.To traumatyczne zdarzenie spowodowało,że kolejny gramofon zbudowałem dopiero w roku 2005.Impulsem była wizyta kolegów audiofili którzy zadali mi pytanie"No co , nie zbudujesz?"No to zbudowałem.Jest na fotografii.Potem,jako że jestem inżynierem zabrałem się za niekończące się próby i doświadczenia, mające na celu polepszanie odbioru dźwięku.Kamieniem milowym było skonstruowanie ramienia o długości 14 cali, tak lekkiego jak tylko potrafiłem i zaaplikowanie do niego wkładki Ortofona.Gdyby określić czas , który musiałem poświęcić na próby i wycofywanie się ze ślepych uliczek to zajęło mi to około roku.Dzięki Bogu miałem wsparcie kolegów stosujących umiejętnie metodę kija i marchewki.Byłem zmotywowany. Jak wiele pracy to wymaga niech świadczy fakt,że wykonałem kiedyś 10 kompletów łożysk i 10 talerzy z litego alu dla wszystkich,którzy zadeklarowali na audiostereo że będą budowali gramofony dla siebie.Znam jedynie jeden przypadek zakończony sukcesem..Tak więc: po długim okresie zawracania głowy stolarzom,tokarzom,frezerom i innym osiągnąłem cel w postaci stabilnego napędu,niezłego ramienia i pozyskania wiarygodnych dostawców.Pozyskałem też grono wiernych odbiorców.Wiernych i cierpliwych,ponieważ błędy wynikające z braku doświadczenia były dość częste.Recenzje i opinie pojawiające się w branżowych mediach oraz ciągłe ulepszanie konstrukcji spowodowały że pojawiły się zamówienia od pasjonatów z całej Polski.Teraz robię co mogę,żeby temu wszystkiemu sprostać.I to w skrócie tyle...Miło być z Wami.
Cześć Andrzej, fajne że jesteś tu.
Powiedz, ten " metalowy " zdjęcie na dole , to nie jest ten " nowy " ?
Te dwa zdjęcia powyżej " gramofon drewniany" to gdzie go trzymałeś, że nie można było go zobaczyć u ciebie ?
robiz
Ten metalowy powstał 7 lat temu dla mojego przyjaciela Jacka.Przeszedł potem wiele modyfikacji.Mój metalowy ma inną konstrukcję.Foto mam w domu,wrzucę przy okazji.Te drewniane poszły do ludzi już dawno i ich losy są mi nieznane.Był jeszcze tzw.pająk mający 3 ramiona.Gdzieś mam foto,też zamieszczę.Poza tym były inne jednostkowe konstrukcje doświadczalne.Było nawet ramię o długości ok metra,ale nie mam fotografii-chyba dobrze..W sumie,gdyby wszystko zliczyć-łącznie ze wzmacniaczami, nadajnikami KF i UKF,pozytywkami ,zegarami.... to wyjdzie ok 100 konstrukcji na przestrzeni prawie pół wieku...
Witaj Andrzeju!
Choć sam jestem na co dzień bardziej tradycyjny i zapewne takiego gramofonu z rozmaitych powodów mieć raczej nie będę, to jestem pod wrażeniem twoich konstrukcji. Tak jak młodzież szuka w necie gołych panienek, tak ja jaram się zdjęciami odlotowych gramofonów. ;)
Jesteś naszym polskim Moerchem i trzymam kciuki za następne konstrukcje. :)
Metalowy wejdzie do oferty?
Cytat: StaryM w 13 Maj 2014, 11:22:42
Tak jak młodzież szuka w necie gołych panienek, tak ja jaram się zdjęciami odlotowych gramofonów. ;)
Na boga, toż to niektórzy określili by to mianem dewiacji ;)
robiz
Cytat: robiz w 13 Maj 2014, 12:45:44Na boga, toż to niektórzy określili by to mianem dewiacji ;)
Nie da się ukryć. ;)
Np. takie coś.
(http://whudat.de/images/turntable_wood_00a.jpg)
Cytat: StaryM w 13 Maj 2014, 12:53:54
Cytat: robiz w 13 Maj 2014, 12:45:44Na boga, toż to niektórzy określili by to mianem dewiacji ;)
Nie da się ukryć. ;)
Np. takie coś.
(http://whudat.de/images/turntable_wood_00a.jpg)
ostro jedziesz...max perwersja !
robiz
kurcze kręci mnie ten widok, ten gramiak prezentuje się zacnie...a chciałem iść w cyfre
Znalazłem historyczne dokonanie-pająka z roku 2007 .Dodatkowo-ostatnia konstrukcja całkowicie metalowa,która powstała z odpadów talerzowych.Mam opracowaną dokumentację,czyli można powielać..
Czy metalowy gra inaczej od drewnianych?
Szacunek Andrzeju o de mnie za dotychczasowy wkład twórczy !
Na pajączku widzę że znalazło się kultowe ramię Ortofon - AS-212 z dodatkowym obciążeniem na przeciwwadze , co tam za wkładeczkę wtedy powiesiłeś ?
Pozdrawiam.
Cytat: masza1968 w 13 Maj 2014, 18:41:01Ze wszystkich pokazanych "kredensów" najładniejszy (dla mnie) zaprezentował absolute magnitude.
Rzadko się zgadzamy, ale w tym wypadku masz absolutną rację. ;)
Z tego co pamiętam,właściciel-już wtedy- powiesił Denona 103, na drugim ramieniu SME wisiało SPU Ortofona a trzecia była AT 20SLA.. To był układ eksperymentalny i miał być rozebrany.No i przyjechał taki jeden wariat-wspaniały zresztą- i go zabrał.I tyle go widziałem.Co do różnic pomiędzy metalowym a drewnianym,to nie mam porównania,ponieważ mam tylko jedną wkładkę Goldring 2500.Jak zdobędę drugą,porównam wiarygodnie.Mam wrażenie,że bas jest inaczej zdefiniowany,ale...Nie chcę wymyślać teorii bez pokrycia.Jestem z tą konstrukcją bardzo związany emocjonalnie,ponieważ wymyślał ją Jacek o którym pisałem wcześniej.A Jacek mi zmarł w Wielką Sobotę,tak po prostu....Dużo frezowania i wszystko razem to ponad 20 kg duralu..Oczywiście podobny do wielu konstrukcji aktualnych na rynku..Fotografowanie przedmiotów z dużą ilością błyskających detali to duża sztuka.Fotografia AD FONTES Z DZIEWCZYNKĄ autorstwa absolute magnitude to mistrzostwo świata.!!!
Cytat: maciek1 w 10 Maj 2014, 06:51:38
Panowie, macie jakis prosty pomysł na usuniecie ewentualnych plam, cieni i tego wszystkiego co może pojawić się na bocznej powierzchni talerza z alu? W jednym miejscu mam widoczne podczas ruchu talerza "takie coś" na tej powierzchni i trochę to irytuje i burzy estetykę całości. Ta plamka, cień, odbarwienie czy jak to nazwać nie jest zadrapaniem. Może ktoś dotknął paluchami i...
Spróbuj użyć do czyszczenia benzyny Zippo, takiej do zapalniczek. Usuwa wszystkie tłuste plamy, przebarwienia i td. Ludzie z Transrotora właśnie tą metodę polecają do czyszczenia swoich patefonów (akryl / aluminium).
Dzięki. Też spróbuję. Szare mydło zbytnio nie pomogło, choć troszkę owszem. Tą benzyna, to długo trzeba czyścić, najpierw namoczyć powierzchnie, czy od razu z miękkiej szmatki polerować?
Polać benzynę (z umiarem) na miękką szmatkę i można delikatnie czyścić. Broń Cie boże, nie lej benzyną na sprzęt....
Cytat: andrzej analogowy w 13 Maj 2014, 20:28:59
Fotografia AD FONTES Z DZIEWCZYNKĄ autorstwa absolute magnitude to mistrzostwo świata.!!!
Dokładnie tak, idealny czas i miejsce. I nie ma znaczenia czy " cyknął " na żywo czy ustawiał. Efekt jest zacny.
robiz
Czy to prawda, źe Ad Fontes ma być sprzedawany jako Unitra ?
Skąd takie info?
Cytat: Rudy-102 w 24 Maj 2014, 23:35:59
Czy to prawda, źe Ad Fontes ma być sprzedawany jako Unitra ?
O powrocie UNITRy czytałem , ale że Fontek zmieniał brand , to nie wydaje mi się realne. Maja mieć w ofercie jakieś pre gramofonowe , nic o samym gramofonie nie doczytałem.
Powiedziałbym , ze info z tych bardziej fantastycznych ;).... ale , ....
robiz
Proszę tutaj
http://www.klub.audiostereo.pl/artykuly/unitra-powraca-w-xxi-wieku-art427.html
pod koniec przedostatniego akapitu.
Faktycznie Rudy-102 ma rację... cóś w tym jest.
Jeśli ktoś wymyślił reaktywację Unitry, jako sposób na biznes, to nic dziwnego, ze chce rozmawiać z Andrzejem Analogowym, który - o ile wiem - miał niegdyś z tą firmą coś wspólnego. Nie znaczy to jeszcze nic.
Z pogłosek wynikało, że obecnie można stać się właścicielem gramofonu Ad Fontes za ok. trzy tysiące. Jeśli przejmie to firma, chcąca do dzisiejszych zysków producenta dołożyć własne i rzecz jasna wykreować "audiofilski" sprzęt, to cena minimalna się podwoi. A rynek w Polsce i tak nie jest za duży, rynek europejski zdobyć trudno, a światowy prawie niemożliwe. Może to oznaczać spektakularną klapę ze startą dla AA.
Z kolei gdyby Unitra chciała wejść z gramofonami pod strzechy za mniejsze pieniądze, to potrzebny jest zgoła inny projekt. Tańszy i bardziej powiedzmy zachowawczy lub tradycyjny. I powtarzalny fabrycznie, bo wtedy koniec już z manufakturą.
Myślę, że warto zachować w tej sprawie wstrzemięźliwość i nie dzielić skóry na niedźwiedziu, bo ten sobie hasa po lasach. ;)
A nawet jeśli jest to prawda ,to przecież nic złego się nie stanie .Zmieni sie tylko cena z 3500 do 12000zł. :o
Jeśli Unitra dogada się z AA i cena skoczy radykalnie do góry za gramiaki Ad Fontes, to nie wróżę im sukcesu w tej branży. Wydać 3 lub 4 tys. za polską manufakturę, jaka by ona nie była, a wydać dwa lub trzy razy tyle mając do wyboru tańsze Pro-Ject`y, Regi itp to nie przejdzie. Nie mniej nasze gdybanie nie musi mieć żadnego odniesienia do rzeczywistości no i w sumie to nie nasz biznes.
Ale on kasuje te prodźekty ,kliraudio i inne konfekcje jednym najistotniejszym szczegółem.Gra.
Cytat: miniabyr w 25 Maj 2014, 22:47:00Ale on kasuje te prodźekty ,kliraudio i inne konfekcje jednym najistotniejszym szczegółem.Gra.
Owszem, może i kasuje. Ale kasuje wiele innych wyrobów ceną. Raczej będzie tak jak pisałem, duża podwyżka zamknie potencjalny rynek. On w Polsce i tak nie jest za duży.
Cytat: Rudy-102 w 24 Maj 2014, 23:35:59Czy to prawda, źe Ad Fontes ma być sprzedawany jako Unitra ?
To nie lepiej zapytać p. Andrzeja?
Chociaż szczerze mówiąc (pisząc) w tej chwili Ad Fontes dla wielu to marka, a Unitra jakoś niezbyt dobrze się kojarzy i raczej Fantesowi wielkiego splendoru nie przyniesie. Miałem Fontesa chyba jako jeden z pierwszych uczestników AS nawet namówiłem p. Andrzeja aby nawet mi go wysłał zaraz potem rozpoczął się bum. Zresztą spojrzeć na jedne z pierwszych wpisów na AS. Szanuję ten gramofon bo jest naprawdę fajny i wątpię w to aby p.Andrzej oddał markę "AD Fontes" Unitrze no chyba że chodzi o emeryturę. Ale tak jak wspomniałem najlepiej zapytać właściciela marki. Pisze marki bo moim zdaniem jest to już marka. Zaraz ktoś zapyta to dlaczego go sprzedałeś? Niestety z różnych przyczyn musiałem zrezygnować z analogu pomimo że kocham analog i nigdy nie powiem że jaszcze raz wejdę do tej samej rzeki.
Pozdrawiam, Paweł
Mam jedną uwagę co do ceny. Pewnie jako Unitra byłaby wyższa, ale jak ktoś może zamówić przykładowo 1000 elementów, a nie 5 czy 10, to ceny podzespołów spadają.
Efekt skali.
Andrzej Analogowy zabrał w tej sprawie głos na innym forum.
Pozwolę sobie zacytować
"Napisano dziś, 07:26
Szanowni Państwo.W związku z licznymi pytaniami oświadczam że:Jeszcze nie kupiłem UNITRY. Marka AD FONTES ma się dobrze.Powstał nowy produkt-prezentacja w sobotę."
Sprawa wygląda bardzo interesująco. Trzymam kciuki.
Rozmawiałem z Andrzejem w tej sprawie , bo tez mi to nie dawało spokoju.
Faktycznie były jakieś propozycje , ale lekko mówiąc z dup.....y i nie warte sie pochylenia nad nimi. Marka Ad Fontes ma sie bardzo dobrze i UNITRA jej nie zaszkodzi ;)
Pod koniec miesiąca ma byc niespodzianka ..
robiz
Nie jest to jeszcze sukces na miarę światową, ale wynik wyszukiwania dotyczący Ad Fontes się poprawił ju Audio Cafe jest już na 3. stronie. ;)
Na Alledrogo ktoś sprzedaje gramiaka Ad Fones za 3 tys. Drugi właściciel, chyba drogo jednak w tym przypadku.
To dość ciekawy news. Po pierwsze dlatego, że chyba po raz pierwszy Ad Fontes pojawia się na otwartym rynku wtórnym. Po drugie dlatego, że rynek wyceni wartość używanego gramofonu tej marki. Warto obserwować. ;)
Z tego co wiem jest już audiofil, który chce go kupić. Do czasu zakupu ze względu na negocjacje nic więcej nie mogę skrobnąć byłoby to trochę nie w porządku w stosunku do nabywcy i sprzedawcy. Z pewnością warto go kupić bo do bardzo dobry sprzęt.
Dalszy ciąg tej sprawy można śledzić jak to ktoś ładnie ujął na innym forum.
Cytat: StaryM w 06 Czerwiec 2014, 11:08:59To dość ciekawy news. Po pierwsze dlatego, że chyba po raz pierwszy Ad Fontes pojawia się na otwartym rynku wtórnym. Po drugie dlatego, że rynek wyceni wartość używanego gramofonu tej marki. Warto obserwować. ;)
E tam pierwszy, były już na Alledrogo, jakieś dwa lata temu trwało to trzy dni wiem bo to był mój.
Pozdrawiam, Paweł
Cytat: paweljazz w 06 Czerwiec 2014, 12:33:10E tam pierwszy, były już na Alledrogo, jakieś dwa lata temu trwało to trzy dni wiem bo to był mój.
Pozdrawiam, Paweł
Za ile poszedł?
W zasadzie to prawie za 100% bo było to jakieś 200 stówki mniej niż jak go kupiłem a używałem prawie rok. Tylko bij zabij nie pamiętam za ile go kupiłem w każdym razie byłem jako jeden z pierwszych użytkowników AS który kupił Fontesa. To było jakoś między 2,3kzł albo 2,5kzł.
A teraz nie wiem ile kosztuje Fontes?
Pozdrawiam,Pawel
Cytat: paweljazz w 06 Czerwiec 2014, 19:03:39A teraz nie wiem ile kosztuje Fontes?
Teraz właśnie nówka sztuka to ok 3000 zł+/-. A ten z aukcji nie poszedł , jak widzę. Fakt miał na pokładzie Goldringa 2200 i jakieś inne graty, ale tez miał jakieś skazy wizualne. Niestety nie wiadomo jakie..
robiz
Z tego co wiem to ten z alle... miał rysę na belce ramienia (belka węglowa) i jakieś wgniecenie na obudowie silnika podobno spadł. Tylko nie wiem co spadło silnik czy cały patefon. Zastanawiam się ile trzeba się starać żeby zrzucić taką krowę, tak więc chyba latał tylko silnik. Ale teraz trzeba postawić drugie pytanie co warta jest ta igła we wkładce skoro ktoś tak "dbał" o sprzęt.
Jednak znając życie patefon zapewne pójdzie po negocjacjach poza allegro :)
Pozdrawiam, Paweł
W przypadku Ad Fontes to byłbym jak już bardziej skłonny na zakup nowego aniżeli tego wystawionego. Ciut złociszy więcej ale przynajmniej gramofon "igła". I można spać spokojnie.
Cytat: paweljazz w 08 Czerwiec 2014, 14:28:56Jednak znając życie patefon zapewne pójdzie po negocjacjach poza allegro :)
Chyba znasz zycie na pamięć:) Zdaje się, żę na "braterskim" forum już się z niego cieszy nowy nabywca. Oby mu służył jak najlepiej!
Cytat: maciek1 w 09 Czerwiec 2014, 06:28:54Chyba znasz zycie na pamięć:) Zdaje się, żę na "braterskim" forum już się z niego cieszy nowy nabywca. Oby mu służył jak najlepiej!
Jeżeli kupił to rzeczywiście życzę zadowolenia i uciechy.
Wracając do życia. Nigdy Ci się nie zdarzyło że coś obserwowałeś i nagle nie ma. Nawet jak licytowałeś do dostajesz komunikat że Twoja oferta została odwołana z powodu... . Niestety takie jest życie. Pamiętam jak kiedyś chciałem kupić Manleya nie było żadnych szans żeby go dorwać w przyzwoitej cenie w drodze normalnego zakupu na alle... po prostu był i jutro już nie ma. Teraz z tego rodzaju sprzętem jest już trochę lepiej bo coraz większą biedę fundują nam rezydenci z Wiejskiej.
Jednak i tak jak coś fajnego się pokaże i właściciel chce sprzedać, powtarzam chce sprzedać a nie znaleźć frajera i tak większość tego typu transakcji idzie poza alle... .
Niestety allegro nie trzyma ebajowskiego standardu ochrony kupującego w zasadzie jest to portal wspierający drobnych cwaniaczków itp. Tak więc lepiej te kilka kzł wydać osobiście i widzieć z kim ma się do czynienia.
Pozdrawiam,Paweł
Jest takie jedno powiedzenie : "Sprzęt jest wart tyle za ile jest w stanie zapłacić za niego nabywca". Koniec kropka. A że jeden kupi to za 50 zł a dla drugiego 20 zł to będzie za dużo to już inna bajka. Zresztą widzimy to na co dzień: alle.., eBay, Tablica czy jak jej tam.
Cytat: paweljazz w 09 Czerwiec 2014, 12:15:42Jednak i tak jak coś fajnego się pokaże i właściciel chce sprzedać, powtarzam chce sprzedać a nie znaleźć frajera i tak większość tego typu transakcji idzie poza alle...
Zgadza się. Nieraz zniknęły mi aukcje, ale i ja przyznaje - kilka razy kupiłem poza aukcją. Najbardziej wkurzały te już licytowane ale nisko. Sprzedawca wtedy usuwał parę minut przed końcem aukcję tłumacząc, że towar uległ zniszczeniu. A przeciez wystarczy podać cenę minimalną. Kupując poza aukcją, to ja proponowałem satysfakcjonującą cenę i już. Oczywiście było to tylko mozliwe gdy jeszcze nikt nie licytował.
Cytat: GregWatson w 09 Czerwiec 2014, 13:18:40Jest takie jedno powiedzenie : "Sprzęt jest wart tyle za ile jest w stanie zapłacić za niego nabywca".
Zgadza się.
Cytat: maciek1 w 09 Czerwiec 2014, 16:15:37Kupując poza aukcją, to ja proponowałem satysfakcjonującą cenę i już. Oczywiście było to tylko mozliwe gdy jeszcze nikt nie licytował.
Zgłoś do moderatora Zapisane
Też się zgadza tak kupiłem Manleya ale też w ten sam sposób sprzedałem TD160+SME, Ad Fontesa i kilka wzmacniaczy lampowych, między innymi Primę Lunę i do dzisiaj żałuję, po wysłuchaniu kilkunastu wzmacniaczy lampowych i posiadaniu kilku (ale to tak na marginesie).
Pozdrawiam, Paweł
Cytat: paweljazz w 09 Czerwiec 2014, 22:24:05sprzedałem TD160+SME, Ad Fontesa i kilka wzmacniaczy lampowych, między innymi Primę Lunę i do dzisiaj żałuję
Po co żałować całe życie, jak wszystko to można odkupić... :)
Cytat: burz w 12 Czerwiec 2014, 17:28:23Po co żałować całe życie, jak wszystko to można odkupić... :)
No nie bez przesady gramofonów mi nie szkoda, Primy szkoda bo teraz chore pieniądze za nią chcą, aż tyle to ona nie jest warta.
No tak.
Witam,czy jest ktoś ze Szczecina,kto posiada to cudo od Pana Andrzeja,chcę sobie sprawić gwiasdkowy prezent ala fajnie byłoby wpierw posłuchać.Pozdrawiam
Oooo widzę, że na naszym rodzimym portalu trwa walka o fajnego AdFontesa!
1190 wyświetleń będzie gorąco.
Gość ma kilka innych fajnych sprzętów do opchnięcia. Wyjeżdża z kraju a bo co? :)
:D A tak wyglada ten moj wymarzony...
Kurczę, fajny. Widziałem też na innych forach fotki z dzisiaj i te wcześniejsze. Zobaczymy za ile ten dzisiejszy zejdzie.
No i proszę za ponad 3400 poszedł.
Ciekaw jestem co wyszło z owego przypuszczanego mariażu pomiędzy Ad Fontes, a zmartwychwstałą Unitrą. Jakoś cicho się w tym temacie zrobiło...
Zapewne rolę pierwszoplanową odgrywają pieniądze a nie gramofon.
Na stronie Unitry w zapowiedziach ten drapak widnieje jako Fryderyk, jest już wzmak Edward. Nie bardzo rozumiem ich politykę, z jednej strony odwołanie się do sentymentów z czasów PRL, a z drugiej ceny dość wysokie, bardziej aspirujące do bardzo drogiego stereo czy hi-endu niż do PRLu.
http://allegro.pl/wzmacniacz-lampowy-unitra-edward-warszawa-i4998460772.html
No właśnie. Mam wrażenie, że to błąd. Tzn. ich tok rozumowania prowadzi do wniosku, że dawni młodzi posiadacze Fryderyków, Arii, Kleopatr i słuchawek SN-50 do dziś uważają, że był to wspaniały sprzęt a dziś mają kasę i skuszą się na bardzo drogie wyroby w imię sentymentu.
Otóż bzdura. Jako posiadacz Bernarda dotknąłem nieba dopiero gdzieś koło 1988 roku, gdy przez przypadek stałem się właścicielem Duala. Nagle okazało się, że żadnego pływania dźwięku nie ma, ani przydźwięku od silnika i gra wspaniale. ;)
Nawet mając dużą kasę, nie skuszę się na peerelowski wygląd słuchawek SN-50. to był szajs, ale inne były poza zasięgiem.
Mnie ciekawi sprawa z tym gramofonem, bo szumnie to było zapowiadane, a Andrzej nabrał wody w usta. ;)
Ten wzmacniacz lampowy mnie załamuje designem.
Ja również nie rozumiem tego sentymentu do tamtych marek, to były naprawde kiepskie sprzęty.
Ja rozumiem sentyment, bo jak ktoś miał Fonomastera, Arię lub Kleopatrę to tak jak na zachodzie miałby Porsche. ;)
Zazdrościli mu posiadacze Mister Hitów. Ale ten sentyment przeszedł bezlitosną weryfikację, gdy już można było kupić po normalnej cenie lepsze sprzęty, tzn. gdy zarobki przeliczane na dolary przestały wynosić około 20$.