Audio Cafe

Cytat z innego forum (dla wyjaśnienia - skrót NA oznacza forum naszeaudio - zamknięte i jak widać przeznaczone dla zwolenników voodoo  typu hardcore ;)):

"Ja zainspirowany wątkiem z NA, wczoraj demagnetyzowałem płyty CD przy użyciu lutownicy transformatorowej. I powiem Wam, że efekt jest nad wyraz słyszalny. Poprawia się dynamika i słucha się o wiele przyjemniej. Mam zamiar zrobić taki demagnetyzer, bo firmowego nie kupię. Cena zaporowa :)
Gdyby ktoś był ciekaw, jak to się robi lutownicą, to już objaśniam.
Zbliżamy górną część lutownicy transformatorowej (tę zaznaczoną strzałką) do płyty i ruchami spiralnymi oddalamy (unosimy lutownicę z nad płyty, kręcąc kółka). Oczywiście lutownica mysi być włączona. Ja to powtarzałem ze dwa-trzy razy na każdej ze stron płyty.
Polecam spróbować. Nic to nie kosztuje (chyba, że ktoś nie ma lutownicy) a można się zdziwić."

To tytułem wstępu.

Dla mnie kandydatem do tytułu Audio-Vodoo roku jest to:

http://asura.com.pl

Dla wyjaśnienia -  Asura to nowe wcielenie Rafaella z AS i audiohobby znanego specjalisty od kabli i transformaty Fouriera ;)


A tu recenzja Asury, pióra znanego bajkopisarza:

http://www.highfidelity.pl/@main-3106&lang=

@bum1234

Znam ten produkt i nie wiem jak go mogliśmy przeoczyć ;)

Nasze obecne stulecie już dojrzało, od pierwszego stycznia może już alkohol samo kupować. A my zaczynając nowy rok, zacznijmy zbierać dane o nowych cudownych wynalazkach, kosmicznych technologiach, które wprowadzać będą hobby audiofilskie na niespotykane dotąd wyżyny...
Z tego względu końcówkę poprzedniego wątku włączyłem jako pierwszą wiadomość obecnego wątku. W zasadzie jest to całkiem świeży i rodzimy wynalazek. Demagnetyzer płyt CD oparty o konstrukcję lutownicy transformatorowej. Co prawda zainspirowany tajnym forum pod adresem naszeuadio.pl (w skrócie NA), ale opublikowany u Audiomaniaków, czyli naszych braci oddzielonych.

Cytat: Bertrand w 02 Styczeń 2018, 15:30:06Znam ten produkt i nie wiem jak go mogliśmy przeoczyć ;)

No niestety, przeoczyliśmy i nie da się tego już cofnąć. Też jestem niepocieszony. Chyba z rozpaczy sobie zdemagnetyzuję jakieś CD. ;)

Może niech to będzie pierwsza tegoroczna propozycja, w sensie listwa Asura? ;)

Myślę, że tak może być. Zatem mamy pierwsze dwie.
1. Listwa "Asura" Rafaela Szymanika
2. Projekt demagnetyzera płyt CD opartego na lutownicy transformatorowej uż. Melepata z Audiomaniaków.
:)

Próbowałem przeczytać dyskusję StaregoM z W Pszoniakiem ale wymiękłem [emoji53]
Szkoda że wątek zamknięty bo nasunęło mi się takie pytanie; czy Pan Wojtek spotkał się z jakimiś akcesoriami audio które do dźwięku nic nie wnoszą?
Może ktoś pamięta?

Wysłane z mojego ASUS_Z017D przy użyciu Tapatalka

Było już o kablu Chord Sarum USB, teraz czas na kabel ethernet tej samej firmy:

https://audio.com.pl/newsy/sprzetowe/8758-kable-chord-ethernet

Powiem tak, mało co mnie zadziwia, świat audio voodoo mnie nie zawodzi od lat, to jest otchłań bezdennej głupoty i oszołomstwa, która nie daje o sobie zapomnieć.

Cytat: Bertrand w 03 Styczeń 2018, 20:48:02
Powiem tak, mało co mnie zadziwia, świat audio voodoo mnie nie zawodzi od lat, to jest otchłań bezdennej głupoty i oszołomstwa , która nie daje o sobie zapomnieć.

No i jak być wyluzowanym użytkownikiem "Przyjaznego forum Audio"? Może mi ktoś odpowie: jak z przyjemnością dyskutować z... (zmilczę), skoro od wstępu traktowany jestem (bo utożsamiam się z audiofilami o otwartych umysłach i chętnie doświadczających) jako głupiec i/lub oszołom?
Nikt z userów, oprócz mnie, nie zauważa niestosowności wypowiedzi tej czy innej (odszukać?). A co to może znaczyć? Tez jesteście tego samego zdania o adwersarzach w dyskusji?!
Proszę mnie zatem nie winić za to, że niechętnie ostatnio tu się odzywam...

@wpszoniak


Pan ma jakąś manię prześladowczą? Serio pytam.

Cytat: Bertrand w 03 Styczeń 2018, 20:48:02mało co mnie zadziwia, świat audio voodoo mnie nie zawodzi od lat, to jest otchłań bezdennej głupoty i oszołomstwa,

Długo się zastanawiałem czy jest dziedzina w której nauka splatałaby się tak silnie z wiarą, gdzie wpływ opinii popartej jedynie argumentem "bo ja..." miałby tak wielkie znaczenie a argumenty merytoryczne były pogardliwie zbywane stwierdzeniami typu "parametrów nie słucham".
I nie znalazłem :(
Ale od czego są koledzy :)
Na dziś sadzę że pokrewną dla audio dziedziną jest odchudzanie. Medycyna wie na ten temat niemal wszystko a jednak przeróżne cud diety zaproponowane przez panienkę z okienka lub Zosię spotkaną u fryzjera często robią zawrotne kariery czyniąc spustoszenie w kieszeniach, zdrowiu i rozumie niezliczonych rzesz :o

Cytat: wpszoniak w 03 Styczeń 2018, 21:16:22
niechętnie ostatnio tu się odzywam...

Panie Wojtku, nie ukrywam że jestem ten wątpiący. Niemniej staram się jak mogę słuchać i porównywać. Przeważnie stwierdzam że różnice które wydawały mi się z początku znaczące i ewidentne po dłuższej chwili tracą ostrość i przeważnie nie przechodzą krytycznego porównania. Z drugiej strony cały szereg elementów rozróżniam i doceniam ich wpływ na brzmienie. Tak więc daleki jestem od stwierdzenia że wszystko gra tak samo.
Jak jest w Pana przypadku. Jak często dochodzi Pan do wniosku że coś nie ma wpływu na dźwięk. Byłbym również zobowiązany gdyby podał Pan przykłady.

Cytat: Bertrand w 03 Styczeń 2018, 21:27:53
@wpszoniak
Pan ma jakąś manię prześladowczą? Serio pytam.

Nie potrzeba cierpieć na manię prześladowczą by zauważać.... (znowu zmilczę)
Bertand, czy Ty rzeczywiście aż tak bardzo się oderwałeś od rzeczywistości tej, w której obowiązują (a przynajmniej powinny) pewne normy współistnienia (żeby nie używać słowa współżycia), czy może po prostu nie pojmujesz o czym piszę? Przestały mnie już "ruszać" Twoje insynuacje... Zobojętniałem.

@wpszoniak

Idealnie odnosi się do tej dyskusji powiedzenie:

"Uderz w stół, a nożyce się odezwą" :D

Nie no teraz  to o mało się nie zakrztusiłem ze śmiechu czytając insynuacje o tym moim rzekomym oderwaniu się od rzeczywistości :D
Kable ethenernetowe, usb, zasilające nie grają, zostało to już dawno temu naukowo potwierdzone, tak jak kuweta pod listę zasilającą czy też metalowa misa poprawiająca akustykę w salonie. Ktoś kto tak twierdzi musi być jak najbardziej nazywając rzecz po imieniu technicznym oszołomem lub ignorantem albo osobnikiem żyjącym w matrixie. W sumie na jedno wychodzi.
Dziś czy też wczoraj bum1234 wspomniał tutaj o pewnym forum, które nazywa się bodajże Nasze Audio, może czas tam się przenieść, tam wszystko i wszystkim gra i można znaleźć pokrewne dusze, braci w wierze.

" czy może po prostu nie pojmujesz o czym piszę?"

Przestałem się starać zrozumieć poważnie, zabobony i voodoo to nie moja działka, sorry.


"Przestały mnie już "ruszać" Twoje insynuacje... Zobojętniałem."

No własnie widzę jak przestały :D

Cytat: vasa w 03 Styczeń 2018, 21:34:23
...nie ukrywam że jestem ten wątpiący. Niemniej staram się jak mogę słuchać i porównywać. Przeważnie stwierdzam że różnice które wydawały mi się z początku znaczące i ewidentne po dłuższej chwili tracą ostrość i przeważnie nie przechodzą krytycznego porównania.

Jak często dochodzi Pan do wniosku że coś nie ma wpływu na dźwięk. Byłbym również zobowiązany gdyby podał Pan przykłady.

Zrobię wyjątek (proszę nie mylić z łaską), bo zarzekałem się, że już nigdy nie napisze słowa na tym forum...
Vasa, mam podobne odczucia co i Ty (o czym zresztą wspominałem na moim blogu "Subiektywnie o audio"): coś co wydało mi się zmianą dużą (piszę o zmianie pozytywnej) w trakcie testów po czasie staje się powszedniością. Inaczej pisząc- przyzwyczajamy sie do tego lepszego i przyjmujemy, że tak po prostu powinno być i już. Ale próby powrotu do tego co było zanim zmiany zostały wprowadzone pokazują najczęściej, że nie chcemy tego poprzedniego "dźwięku" mimo, że efekt stał się cokolwiek mniejszy. To chyba jest jak u boksera- pierwszy cios boli mocniej niż następne.
Czy miałem doświadczenia ujemne? Albo, że coś co powinno zmieniać nie zmieniło... Pewno, że miałem takie doświadczenia (częściej te negatywne). Oto przykład- mój wzmacniacz (ulubiony zresztą)- Leben CS 300XS miał wg mojej oceny wzrokowej kiepskie stopy- plastikowe z naklejonym pierścieniem filcowym. Kupiłem o wiele ekskluzywniejsze SSC (o pierścieniu z metalu, upodatnieniu z siatki stalowej i plastrem filcu jako podłożu). Nie usłyszałem zmian mimo kompletnie innej konstrukcji stóp. Byłem zdziwiony tym faktem, bo naprawdę potrafię usłyszeć wiele....
Pozdrawiam Ciebie, WP

Cytat: Bertrand w 03 Styczeń 2018, 21:55:45
"Przestały mnie już "ruszać" Twoje insynuacje... Zobojętniałem."
No własnie widzę jak przestały :D

Niestety, trwasz przy swoich przyzwyczajeniach (nie piszę o audio- przyzwyczajeniach), a szkoda, bo chyba można Ciebie polubić. Odbierasz mi tę okazję!
Nie zabierajmy cennego miejsca w wątku, który nie jest stworzony do tego by siebie przekonywać kto głupcem, kto lepszym lub gorszym...
Dość już tej przepychanki!
Ponawiam pozdrowienia dla Wszystkich.

Proszę administratora forum o zlikwidowanie mojego konta, albo wyjaśnienie jak mam to zrobić we własnym zakresie.

Cytat: vasa w 03 Styczeń 2018, 21:34:23Długo się zastanawiałem czy jest dziedzina w której nauka splatałaby się tak silnie z wiarą

Znalazłoby się kilka. Córka mieszkająca na stałe za granicą, zwróciła mi uwagę jaka masa reklam w Polsce dotyczy leków, suplementów diety i tzw. wyrobów medycznych. Suplementy diety to kompletna paranoja już jest. Na nic nie pomagają, a się traktuje je jak leki. Wyroby medyczne to nie lekarstwa. A reklam jest pełno, a nikt nie ponosi w ich przypadku żadnej odpowiedzialności za nic.
Tak jak zauważyłeś, odchudzanie jest kolejną dziedziną.
Nasze hobby jest wdzięcznym obiektem do rozmaitych bajek. Troszkę jak w tej historii napisanej przez Andersena o nowych szatach cesarza. Każdy chciałby się zaliczyć do słyszącej elity. Sam znam gościa, co na sprzęt wydał koło 5 tysięcy, a na kable więcej. Nikt nie chce się przyznać, że nie słyszy, bo będzie gorszy i wykluczony z ekskluzywnej społeczności.

Cytat: vasa w 03 Styczeń 2018, 21:34:23Tak więc daleki jestem od stwierdzenia że wszystko gra tak samo.

To jest powtarzane jak mantra we wszelkich dyskusjach: "wam głuchym wszystko gra tak samo". A nawet złej sławy XYZ nie do końca tak twierdził, bo przecież są różne kolumny. ;)
Problemem wielu audiofilów jest też niestety to, że gotowi są brać na wiarę każdą głupotę i ewidentny bullshit. Myślę, ze im droższy, tym lepiej. ;)

Cytat: wpszoniak w 03 Styczeń 2018, 22:12:11Nie zabierajmy cennego miejsca w wątku, który nie jest stworzony do tego by siebie przekonywać kto głupcem, kto lepszym lub gorszym...

No i na tym koniec. Wojciech jednak nie chciał dyskutować i w zasadzie wykorzystał pretekst, by nie ciągnąc dalej kwestii naklejek na bezpieczniki. ;)

Cytat: Bertrand w 03 Styczeń 2018, 21:27:53Pan ma jakąś manię prześladowczą? Serio pytam.

Nie wiem czego dotyczy Twój tytuł "animator" ale odzywka o manii ewidentnie chamska i stojąca w sprzeczności do deklaracji zapisanej w nagłówku o przyjaznym forum audio :-\

Cytat: StaryM w 03 Styczeń 2018, 22:51:00
masa reklam w Polsce dotyczy leków, suplementów diety i tzw. wyrobów medycznych. Suplementy diety to kompletna paranoja już jest. Na nic nie pomagają, a się traktuje je jak leki. Wyroby medyczne to nie lekarstwa. A reklam jest pełno, a nikt nie ponosi w ich przypadku żadnej odpowiedzialności za nic.

To prawda, suplementy z maki i gipsu są kupowane i spożywane masowo mimo że ... są z mąki i gipsu :) ale analogia z odchudzaniem wydaje mi się nieco trafniejsza bo do suplementów zachęca marketing i reklama mająca pozory profesjonalizmu a do audio i diety z mchu i paproci prosta rekomendacja kogokolwiek ;D

Cytatwpszoniak

Niestety, trwasz przy swoich przyzwyczajeniach (nie piszę o audio- przyzwyczajeniach), a szkoda, bo chyba można Ciebie polubić. Odbierasz mi tę okazję!

Zostałem wywołany do tablicy po raz kolejny i pomimo tego, iż interlokutor już zlikwidował swoje konto i nie będzie mógł odpowiedzieć, to muszę odnieść się do jego wpisu.
Od początku: ten topic jest zatytułowany - "Snake Oil 2018 - Top Audio Voodoo" co to znaczy i o czym on jest chyba nikomu nie muszę tego tłumaczyć, jak się okazało naiwnie myślałem, że tak będzie. Jednak niektórzy nie potrafią nawet takich prostych i oczywistych rzeczy zrozumieć. Więcej pisząc jeden z  poprzednich swoich postów w tym temacie nawet nie zająknąłem się na sekundę i w ogóle nie odniosłem się do jakże ciekawej i osobliwej osoby jaką jest Wojciech Pszoniak, natomiast ten już były user za właściwe uznał się przypier...ć do mojej osoby i używając do tego jakichś swoich projekcji, które są zrozumiałe chyba tylko dla niego.

CytatNie zabierajmy cennego miejsca w wątku, który nie jest stworzony do tego by siebie przekonywać kto głupcem, kto lepszym lub gorszym...(...)

Ten wpis tylko potwierdza kompletnie niezrozumienie tematu przez ww. Ten wątek i i poprzednie w latach minionych na tym forum został stworzony po to min. by piętnować głupotę, manipulację, kłamstwa cwaniaków działających w branży audio voodoo, których jak wszyscy wiemy doskonale w tej branży nie brakuje czyli nazywać rzeczy po imieniu.

Powiem tak. Odzywka o manii była cokolwiek nie na miejscu, ale faktem jest, że Wojciech się czepiał formułek że piszę się Szanowny Panie, a nie Szanowny panie i takie tam.. No i faktycznie akurat wątki Snake Oil są głownie do tego, by o takich rzeczach pisać, bo jest jakaś tam nadzieja, że ktoś szukający wiedzy zobaczy, ze są trochę inne opinie niż zachwyty nad piegami Harmonixa czy wymienianymi wcześniej naklejkami na bezpieczniki.
Może kogoś to uchroni od wtopienia dużej kasy.
Powiedzmy też sobie szczerze, że nikt Wojciecha nie wyrzucał i naprawdę mógł swobodnie wyrazić swoje opinie. Problem w tym, że od konkretów uciekał. Nie wszyscy na tym forum są jednoznacznie nastawieni do rozmaitych dodatków audio, z całą pewnością wiem, że niektórzy skłaniają się ku teoriom o wpływie kabli. Więc być może ktoś by wpadł i wspomógł Wojciecha.
A teraz czekam na kolejnych kandydatów na rok 2018. ;)

@vasa

"Nie wiem czego dotyczy Twój tytuł "animator" ale odzywka o manii ewidentnie chamska i stojąca w sprzeczności do deklaracji zapisanej w nagłówku o przyjaznym forum audio."

Sorry za offtop, bo po raz drugi zostałem wywołany do tablicy.

Moment, moment kolego. W poście powyżej napisałem co i jak. To nie ja się przyczepiłem do tego usera tylko on do mnie w tym wątku, zresztą nie tylko w tym jednym, w dodatku z jakimiś wyimaginowanymi z tyłka zarzutami w stosunku do mojej osoby. Wiesz, ja doskonale potrafię odróżnić osobę która chce rozmawiać i się spierać od klasycznego trollingu czy pseudo naukowego bełkotu. W sieci na różnych forach udzielam się od bardzo wielu lat by takich kwiatków nie wyłapywać. I na koniec pozwól, że to ja będę decydować co do formy i treści moich wpisów. Z nikim też nie umawiałem się nigdy na to, że moje wpisy mają się zawsze i wszystkim podobać czy też będą poklepywaniem się po plecach. Nie są takie, nie były wcześniej i nie będą takie w przyszłości.

Edit.

@StaryM

Wybacz ale nieeleganckie to jest latać po tematach i za przeproszeniem przypieprzać się do mojej osoby co miało miejsce kilka razy w wykonaniu tego usera. Ja takie rzeczy nazywam po imieniu, a że nie zawsze jest to miłe, no cóż kto sieje wiatr, ten zbiera burzę. Niczego nie żałuję i z tych słów nie mam zamiaru się wycofywać. Gdyby pan Pszoniak wybrał inna formę dyskusji to uwierz mi, że ta rozmowa wyglądałaby inaczej i pewne słowa w ogóle by nie padły.

Cytat: Bertrand w 03 Styczeń 2018, 23:33:00pozwól, że to ja będę decydować co do formy i treści moich wpisów.

Jest istotna różnica pomiędzy sformułowaniem "to twierdzenie jest głupie" a "jesteś głupi" (to przykład a nie nawiązanie do rzeczywistych wpisów) Pierwsze dotyczy przedmiotu sporu a drugie podmiotu w sporze. Dyskusja schodząca z poziomu ad rem do ad personam jest zawsze skazana na porażkę. Więc może warto wziąć głęboki oddech i zrezygnować z wpisu którym dokopujemy adwersarzowi.

Biorę głęboki oddech i życzę wspaniałych inspiracji audiovoodoo :D

@vasa

Powtórzę jeszcze raz  - pozwól, że pozostanę przy swoim zdaniu i formie jakiej używam w swoich postach, nawet jeśli ma być dosadna i nie wszystkim się spodoba. To tyle tytułem offtopa.

Co do inspiracji audio voodoo to rok się dopiero zaczął i mamy już dwie propozycje, więc nie jest tak źle. Myślę, że "branża" nas nie zawiedzie i będzie o czym pisać, tyle z mojej strony.

Wracając do tematu voodoo w roku 2018, wrzucam cytat Andrzeja Kisiela z pierwszego numeru tegorocznego "Audio".
Nawet obowiązywanie praw fizyki okazuje się niepewne. Fizyka newtonowska opisuje, z dobrym przybliżeniem, tylko zjawiska w małej skali, z czego Newton wcale nie zdawał sobie sprawy, sądząc, że są jak "dwa razy dwa". Również Einstein, swoją ogólną teorią względności, wcale nie postawił kropki nad i.
O czym to świadczy? Że niezbadane są prawa fizyki w kablach... ;)
Ale coś mnie jednak zaskoczyło:
Dzisiaj, im myślenie i wnioskowanie bardziej oparte na specjalistycznej wiedzy i nauce, tym bardziej wstrętne i podejrzane, bo najłatwiejsze rozpoznanie każdej sprawy pozostaje w gestii własnego, osobistego doświadczenia, czyli myślenia na niskich obrotach. Praktyczniejsze jest też wymyślanie własnych, oryginalnych produktów, koncepcji i haseł; z sensem czy bez sensu, mają przynajmniej szansę wyróżnić się z tłumu, i sprzedać. Czy kupujący będzie od tego zdrowszy, mądrzejszy, na dłuższą metę bardziej szczęśliwy - to dzisiaj najmniej ważne. Proponuję więc wyjść na balkon, albo do obejścia, spojrzeć na horyzont... może jednak jest płaska?
Czyżby audiofil się powoli nawracał i zauważył, ze to voodoo to kit równy płaskiej Ziemi?

To jest mój pierwszy tegoroczny kandydat w kategorii publicystyka (strony internetowe i pisma).

No tak Newton, Einstein i recenzja wskakuje na wyższy level, ech ci audiofile ... ;) Myślę, że ten jegomość wie o co chodzi tyle, że działa w tej branży od dawna i zarabia więc? ;)

To jest ciekawe:

Ostatnio przy jakiejś tam okazji i szklaneczce czegoś mocniejszego wspomniałem mojemu znajomemu, że w świecie audio funkcjonują takie absurdy jak np. 1.5 m kabel zasilający za kilkadziesiąt tysięcy złotych. On jako umysł ścisły po polibudzie, od lat działający w branży IT popatrzył się na mnie jak na wariata i zapytał się czy robię sobie z niego jaja, zupełnie na poważnie, aż mi się głupio zrobiło i jeszcze bardziej kiedy zacząłem mu pewne rzeczy związane z audio voodoo tłumaczyć ;)

No cóż, życie nie znosi próżni i zgłaszam nową kandydaturę - Siltech TRIPLE CROWN POWER, cena : 56 900 zł za 1,5 m, zdjęcia świadomie nie wrzucam.

http://soundrebels.com/siltech-triple-crown-power-2/

http://www.highfidelity.pl/@main-3178&lang=

No to jedziemy dalej ;)

Nano Crystal² Formula – Nano Crystalline, Ceramic and Carbon Powder

"Wprowadzona do nowej serii produktów formuła Furutech serii NCF - Nano Crystal² -  NCF składa się ze specjalnego krystalicznego materiału, który posiada "aktywne" właściwości. Po pierwsze, generuje jony ujemne, które eliminują zakłócenia statyczne, a po drugie przekształca energię cieplną na daleką podczerwień z zakresu 25−1000 μm.
Furutech następnie łączy ten niezwykły materiał krystaliczny z nanocząsteczkowymi cząstkami ceramicznymi i proszkiem węglowym dla ich dodatkowych właściwości tłumienia - "efektu piezoelektrycznego". Powstała w ten sposób formuła Nano Crystal² jest najlepszym materiałem tłumiącym elektryczność i wpływy mechaniczne - to możesz znaleźć tylko w produktach Furutech!"

http://www.furutech.com/2015/11/19/12095/

Pięknie? Można? Można! :D

No teraz trochę teorii:

Podczerwień, promieniowanie podczerwone (IR, ang. infrared) – promieniowanie elektromagnetyczne o długości fal pomiędzy światłem widzialnym a falami radiowymi. Oznacza to zakres od 780 nm do 1 mm.

Zakresy promieniowania:
Funkcjonuje kilka podziałów podczerwieni na pasma, używanym w Polsce jest następujący:

bliska podczerwień (ang. near infrared, NIR) to zakres 0,8−2,5 μm
średnia podczerwień (ang. mid infrared, MIR) to zakres 2,5−25 μm
daleka podczerwień (ang. far infrared, FIR) to zakres 25−1000 μm

Każde ciało o temperaturze większej od zera bezwzględnego emituje promieniowanie cieplne (zobacz ciało doskonale czarne). Już w temperaturze kilku kelwinów ciała emitują promieniowanie elektromagnetyczne w zakresie dalekiej podczerwieni, ciała o temperaturze pokojowej emitują najwięcej promieniowania o długości fali rzędu 10 μm. Przedmioty o wyższej temperaturze emitują więcej promieniowania i o mniejszej długości, co pozwala na ich łatwe wykrycie.

Zastosowania:
- Noktowizja
Podczerwień szeroko stosowana jest w noktowizji, a w użyciu są dwa sposoby jej wykorzystania:

- Bierna – detektor rejestruje promieniowanie podczerwone wysyłane przez przedmioty i jeśli nie są one oświetlone przez inne źródła podczerwieni, to ich promieniowanie zależy tylko od temperatury tych przedmiotów. Sposób ten umożliwia zbudowanie termowizora, który pozwala widzieć w ciemności obiekty cieplejsze od otoczenia. Na tej zasadzie działa pirometr służący do zdalnego pomiaru temperatury.
- Czynna – polega na emisji podczerwieni i skierowaniu jej na obserwowany obiekt oraz obserwacji odbitego promieniowania. Najpopularniejszymi źródłami podczerwieni są ciała rozgrzane, diody LED emitująca promieniowanie podczerwone, a czasami też półprzewodnikowe lasery podczerwone.

Inne zastosowania:
- pomiar odległości: dalmierze podczerwone w zakresie 0,25-1,5 μm (w tachymetrii, w triangulacji pomiar bazy w sieci triangulacyjnej), skanery laserowe pracujące w zakresie do 80 μm (pomiar opóźnienia);
- przekaz danych w światłowodzie;
- przekaz danych w powietrzu – piloty zdalnego sterowania, komunikacja w standardzie IrDA, w tym przesyłanie plików w telefonach komórkowych;
- promienniki podczerwieni stosowane w niektórych typach saun lub do ogrzewania wnętrz (np. parasol grzewczy);
- w zdjęciach satelitarnych m.in. prądów morskich, zachmurzenia – wysokie, zimne chmury są jasne, niższe szare;
spektroskopia IR;
- obserwacje kosmosu w podczerwieni (np. projekt 2MASS);
- badania historii obrazu malarskiego – w podczerwieni widać wcześniejsze warstwy szkiców i przemalowywań;
sterowanie zwrotnicami tramwajowymi.

Na koniec jeszcze to:

Zjawisko piezoelektryczne:

Zjawisko piezoelektryczne lub efekt piezoelektryczny to zjawisko fizyczne polegające na powstawaniu na przeciwległych ścianach niektórych kryształów ładunków elektrycznych przeciwnego znaku powierzchniach kryształu (zjawisko piezoelektryczne proste); a także: mechaniczna deformacja kryształu pod wpływem zewnętrznego pola elektrycznego (zjawisko piezoelektryczne odwrotne). Piezoelektryczność występuje w tych kryształach, które nie mają swojego środka symetrii, np. w kryształach kwarcu. Materiały takie nazywane są piezoelektrykami.

Piezoelektryki wykorzystywane są w różnych dziedzinach nauki i techniki. Najbardziej popularne to zastosowania to:

- w zapalarkach do gazu, zapalniczkach – uderzenie ciężarka rozpędzonego przez napiętą sprężynę a następnie zwolnioną przez zapadkę powoduje powstanie potencjału od kilku do kilkunastu kV i przeskok iskry elektrycznej,

- precyzyjne wagi analityczne a także wagi domowe,

- sterowanie pomiarem w tzw. mikroskopach STM czy AFM (ogólnie SPM),

- wkładki gramofonowe w popularnych gramofonach z lat 1950-1990, gdzie drgania igły gramofonowej przenoszone na kryształy piezoelektryka powodując powstanie napięć i uzyskanie sygnału dźwiękowego,


I to ostatnie tak naprawdę miało/ma jakiekolwiek postrzegalne znaczenie w audio, resztę sami sobie dopowiedzcie, łebskie chłopaki nie ;)

Jedno mam tylko zastrzeżenie. ;)
To jest voodoo z roku 2015 ;)

Mam nowe voodoo. Mój pierwszy w tym roku kandydat. ;)
Strona:
http://www.audiocomav.co.uk/quantum-signal-enhancers-/422-bybee-internal-quantum-signal-enhancer-iqse.html

(http://www.audiocomav.co.uk/1344-large_default/bybee-internal-quantum-signal-enhancer-iqse.jpg)

A cóż to takiego?
Kwantowy Wzmacniacz Sygnału Wewnętrznego Bybee (iQSE) to małe urządzenie 100 mm L x 50 mm D x 13 mm H umieszczone w drewnie. Jest przeznaczony do zainstalowania wewnątrz obudowy sprzętu audio lub wideo, zbliżając go do pól energii generowanych przez wewnętrzny obwód. Nie wymaga lutowania ani żadnego połączenia elektrycznego. Przylega do wnętrza elementu taśmą dwustronną. Zalecamy przyklejenie go na spodniej stronie pokrywy obudowy z dala od obwodów wytwarzających ciepło i nie blokować wentylacji.
A jak to działa?
Korzyści: Nawet najlepsze odtwarzacze Blu-ray 4K zobaczą lepszy kontrast, szczegóły wizualne i wierność kolorów. W systemach audio częstotliwości basowe są szybsze i bardziej uderzające, a wysokie częstotliwości stają się bardziej rozciągnięte, bardziej otwarte i naturalne, bez obrzydliwości. Krytyczna średnica brzmi bardziej muzykalnie, bardziej płynnie i mniej "elektronicznie". Ogólna prezentacja obrazu i inscenizacji staje się zarówno bardziej precyzyjna, jak i bardziej otaczająca.
Noooo nawet 4K poprawi takie maleństwo...  to jest dopiero kosmos.
Kosztuje śmieszne 150 funciaków, a do tego można mu dokupić większego brata za drobne 120 funtów.
http://www.audiocomav.co.uk/quantum-signal-enhancers-/199-bybee-quantum-signal-enhancer.html
Działa równie cudownie:
Nawet najlepsza telewizja wysokiej rozdzielczości lub jakikolwiek monitor  będzie wyświetlał lepszy kontrast, szczegóły wizualne i wierność kolorów. W systemach audio częstotliwości basowe są szybsze i bardziej uderzające, a wysokie częstotliwości stają się bardziej rozciągnięte, bardziej otwarte i naturalne, bez obrzydliwości. Krytyczna średnica brzmi bardziej muzykalnie, bardziej płynnie i mniej "elektronicznie". Ogólna prezentacja obrazu i inscenizacji staje się zarówno bardziej precyzyjna, jak i bardziej otaczająca.
Jak nie kupicie, będziecie żałować. :D

ZŁOTO  ;D

Tak sobie myślę, ze jakby na wyżej wspomniany Kwantowy Wzmacniacz Sygnału Wewnętrznego Bybee (iQSE) nakleić chip Akiko Audio Audio Semiconductor to już mogło by być coś, audiophile level master :D

http://www.audiocomav.co.uk/tuning-chips/383-akiko-audio-semiconductor-tuning-chip.html

Głupota ludzka i kosmos są nieograniczone.
A.Einstein

Nie da się ukryć, że pomysł znalazłem na AS, nie wyszukałem sam. Informacje oryginalne o urządzeniu pochodzą z 2017 roku. Ale polskie informacje dopiero w 2018 uznaję zatem, że to dobry kandydat.
Kwantowy Rezonator Szumów
https://www.ccd.pl/sieveking-sound-kwantowy-rezonator-szumw-p163358/

Rezonator to mi się wydawało, że rezonuje. Czyli co on z tymi szumami robi?

Za wpis podważający uczciwość tego wyrobu dostałem (na AS, hi-end) bana i ostrzeżenie- wystarczyło napisać, że oprócz badania zjawisk kwantowych, ludzkiej technice nie jest znane żadne urządzenie komercyjne wykorzystujące efekty kwantowe, zwłaszcza w audio, i każdy zdrowo myślący człowiek zwietrzy tu oszustwo.

Cytat: StaryM w 15 Luty 2018, 15:19:29Czyli co on z tymi szumami robi?

Jak to, co? Rezonuje! :-)

Ciekawe byłoby gdyby postawiło się ten rezonator na słynnej już kuwecie firmy na A :D
Czujecie to - kwantowy rezonator oraz platforma pod listwy zasilające czyli kondycjonowanie prądu w listwie zasilającej + separacja wibracji przenoszonych na nią od podłoża + redukcja wpływu ładunków elektrostatycznych na pracę listwy zasilającej?
:D

A Wy Towarzyszu Porlick zapamiętajcie sobie raz na zawsze: za bardzo się nie interesujcie istnieniem pewnych zjawisk i pewnych urządzeń bo spotka was za to kara, poza tym co Wy wiecie o "normalności"? ;)

Cytat: Bertrand w 15 Luty 2018, 20:23:06poza tym co Wy wiecie o "normalności"?

...że w dzisiejszych, popieprzonych czasach, jej coraz mniej!

Cytat: StaryM w 15 Luty 2018, 15:19:29
Rezonator to mi się wydawało, że rezonuje. Czyli co on z tymi szumami robi?

Może je znosi współrezonując.

Cytat: StaryM w 15 Luty 2018, 15:19:29
Rezonator to mi się wydawało, że rezonuje. Czyli co on z tymi szumami robi?

.

Rezonuje szumami w przeciwnej fazie? :)

Pewnie wykorzystuje "sita kwantowe" powstałe w "oscylatorze kwarkowym" (tym świecącym się kółeczku).

Swoją drogą zastanawiam się tylko kiedy ktoś wprowadzi na rynek specjalnie "sita soniczne", które ustawione przed kolumną przepuszczą tylko "czystą" muzykę. Bądź audiofilskie żarówki, które będą emitowały audiofilskie fotony, niezakłócające odbioru muzyki i nieburzące tych misternie poukładanych elektronów w wzmacniaczach.

Pozdro.

Cytat: vinylKunst w 17 Luty 2018, 21:07:02
Bądź audiofilskie żarówki, które będą emitowały audiofilskie fotony, niezakłócające odbioru muzyki i nieburzące tych misternie poukładanych elektronów w wzmacniaczach.

Ja np. już gdzieś czytałem ostatnio wypowiedź jednego artysty, który twierdził, że słyszy wpływ włączonych żarówek na system audio więc kto wie, być może branża niedługo zagospodaruje tę niszę? ;)

Cytat: Bertrand w 18 Luty 2018, 08:41:40Ja np. już gdzieś czytałem ostatnio wypowiedź jednego artysty, który twierdził, że słyszy wpływ włączonych żarówek na system audio więc kto wie, być może branża niedługo zagospodaruje tę niszę?

To co zakładamy spółkę? Przepis na szwindel jest znany od dawna. Kupujemy z 10 żarówek z żarnikiem dla analogowego światła, przy okazji pokazujemy że produkcja niskoseryjna/rzemieślnicza. Do tego oprawić/pomalować toto jakoś hi-endowo, plasnąć parę naklejek harmonizujących przywalić cenę z kosmosu i dać naiwnemu do recenzji.

"Ci" recenzenci nie są naiwni, kochają pieniądze i dla nich gotowi są firmować własnym nazwiskiem każdą głupotę ;) Sam biznesowy pomysł jest interesujący ;)

No niestety nie mogłem się powstrzymać i wklejam fragmenty opisu tego czegoś:

"QUANTUM NOISE RESONATOR zatrzymuje, przecina inwazję szumów sprawiając, że do naszych urządzeń płynie prąd czystszy od źródlanej wody. I z tego właśnie prądu rodzi się dźwięk czysty i naturalny."

"Niesłyszane nigdy wcześniej ciche dźwięki – zaprezentują się jak diamentowe łezki w naszyjniku cesarzowej. A partie głośne nie stracą nic ze swojej przejrzystości. Instrumenty rozsuną się, ich wybrzmienia będą naturalnie gasnąć ustępując miejsca kolejnym dźwiękom. Trzeci wymiar, scena czy też głębia - pierwszy raz zobaczą i usłyszą Państwo te zjawiska w swoim pokoju!" 

itd.

Wybaczcie mi to co teraz napiszę ale jest to klasyczne świadome i bezczelne robienie kur...  z logiki. Nie wiem czy istnieje jakaś druga branża, w której jest tylu cwaniaków jak i klasycznych jełopów co w branży audio.

Cytat: Bertrand w 18 Luty 2018, 12:34:37Nie wiem czy istnieje jakaś druga branża, w której jest tylu cwaniaków jak i klasycznych jełopów co w branży audio.

Chyba tylko odchudzanie.
Tam też opinia znajomej od fryzjera jest więcej warta niż cała dietetyka świata :(

i w polityce  8)

Kolejne polowanie na jelenia:

http://www.highfidelity.pl/@main-3218&lang=

Produkt jest w dystrybycji znanego oszusta z Wrocławia, który ma na swoim koncie znakomity produkt o nazwie Jplay, który jest przecież niczym innym jak czystym naciągactwem ;)

Sprzedażą, a być może usilowniami sprzedaży audiofilskich elementów sieciowych zajmuje się już od dawna.

A tak owo cudowne urządzenie wygląda:

(https://www.phileweb.com/news/ogp/audio/182/18293.jpg)

Drżyjcie administratorzy! Wasze serwerownie są beznadziejne i bez tego urządzenia przestaną dziełać ;)

No to jest bardzo mocny kandydat. Trudno przebić. :)
Ale też coś znalazłem za pośrednictwem fejsbuka.
http://audiovoodoo.org/kup-sobie-iusb-power-bedziesz-widziec-wyrazniej/
Jestem pod wrażeniem.
(http://audiovoodoo.org/wp-content/uploads/2018/03/iusb3-768x268.png)
Oto symboliczne przedstawienie korzyści z podłączenia najcichszego na świecie zasilacza USB. Za głupie 200 funciaków. Tylko powoli i nie wpychać się w kolejkę.. :D
Resztę doczytajcie na stronie...
(http://audiovoodoo.org/wp-content/uploads/2018/03/iusb2-768x299.png)

(http://audiovoodoo.org/wp-content/uploads/2018/03/iusb5-768x576.jpg)

U mnie firma iFi baaardzo dużo straciła, wypuściła kilka fajnych urządzeń niestety ale zaczęli iść w stronę trzepania kasy wykorzystując niewiedzę potencjalnego melomana/audiofila czego przykładem jest urządzenie powyżej. Mają w ofercie jeszcze coś takiego jak np. iDefender3.0 czy kabel USB za 1.3 kzł. No i generalnie zauważyłem, że ta firma zaczyna przesadzać z cenami, to akurat zweryfikuje rynek.

W artykule przeczytałem, że firma niby lokuje się w Hongkongu, ale produkty są sprzedawane przez angielską firmę o tej samej nazwie. Co może powodować, że klient chcąc odstąpić od kupna będzie kierowany gdzieś do Azji, a tak naprawdę angielski dystrybutor jest tylko od zarabiania kasy.

Przeglądając chińskie serwisy aukcyjne znalazłem trochę brandowanego sprzętu przez europejskie firmy takie jak np. Hegel, Ayon, Taga, Magnat. Tak dziś w części wygląda rynek "europejskich" firm audio. Wymyśla się logo, barwną historię, załatwia recenzje w prasie firmowej, na forach audio i biznes się kręci, a sprzęt gra tak, że aż stara w kuchni słyszy różnicę ;)

http://audiocafe.pl/dyskusje/prawdziwy-audiofil-grzeje-wszystko/ - Frost coś znalazł. ;)
No to mamy nową propozycję na audio voodoo 2018.
Podgrzewacz do wkładek gramofonowych. :D

Wkroczyliśmy w drugą połowę 2018 roku.
Pora na kolejne nominacje:
https://www.synergisticresearch.com/reviews-awards-videos/
Ponieważ najbardziej kocham cyfrowe voodoo wybieram stamtąd kabel sieciowy z takim dynksem. Redukuje niby poziom szumu. Cudowne. :D

To ja od siebie coś dorzucę ;)

SPEC RSP-AZ9EX

https://www.hfc.com.pl/test/3382,spec-rsp-az9ex.html

Koniec roku zbliża się i będziemy znów wybierać Audio Voodoo Roku. Ale zanim to nastąpi mam moi dr9odzy przebój. Coś, co spowodowało, że do tej chwili zbieram szczękę z podłogi!
Achtung! Winylomaniacy, Miłośnicy czarnego krążka! Coś dla nas! Wreszcie sektor audio voodoo nas docenił. Były różne takie magnetyczne i antymagnetyczne CD, przycinarki o Obcinarki do CD. Kosmiczne sygnały nagrane na cyfrowych krążkach, a nic dla nas. Ta luka właśnie została zlikwidowana!

(https://www.musicdirect.com/Portals/0/Hotcakes/Data/products/39724838-4ab7-4bd9-9f1c-1f713baa67bb/medium/APURISTLUMENLP_temp.jpg)

https://www.musicdirect.com/accessories/Purist-Audio-Luminist-System-Enhancer-LP

Zakręć tą płytą i stwórz wszystko w swoim systemie: Purist Audio Luminist System Enhancer LP usuwa stresy molekularne i magnetyzm, poprawia powietrze, harmonię, przezroczystość i więcej...

Co jeśli mógłbyś po prostu zagrać dwie strony płyty i uwarunkować wszystko, co masz w swoim systemie? Purist Audio Luminist System Enhancer LP pozwala ci to zrobić. Wyposażony w rozbudowane algorytmy i sekcję magnesowania, LP usuwa naprężenia molekularne i magnetyzm szczątkowy, otwierając głośniki, kable i komponenty elektroniczne, aby w pełni wykorzystać potencjał. A ponieważ Luminist System Enhancer LP generuje dźwięki i sygnały prezentowane w optymalnych częstotliwościach i amplitudach, cały proces zajmuje krótki czas. Usłyszysz dramatyczną poprawę powietrza, przejrzystości, szczegółów, harmonicznych i dynamiki. Jedno z naszych ulubionych udoskonaleń, to nie jest mały drobiazg.

No i co niedowiarki? Już liczę zaskórniaki i kupuję. Usunę raz na zawsze te stresy molekularne. Chcę usłyszeć tę dramatyczną poprawę powietrza!

No... to jest hit, szkoda że nie podnosi jeszcze wilgotności powietrza ;D na zimę było by jak znalazł.
Zastanawiam się, czy są jakieś granice ludzkiej głupoty. To jest przerażające.

Ale to tylko odgrzewany kotlet. Była już wiele lat temu płyta cdz sygnałami do "przestrzelenia" toru odtwarzającego.

No płyta CD już była. Ale winylowa to jednak nowość. :D
Od tygodnia szukam informacji o stresach molekularnych. :D

Nie gadżet, a idea- znalezione przypadkiem w czeluściach internetowych:

"Zaskakująco duży wpływ może mieć kierunkowość bezpiecznika i trzeba na to zwrócić uwagę. U mnie zwykłe bezpieczniki w "dobrym" kierunku podobały mi się bardziej niż audiofilskie w "nieprawidłowym"."

Ta... i bądź tu mądry, jak poznać ten "dobry" kierunek? :D

Nie wiesz?
Ten, w którym lepiej gra- i niewazne, że i tak zasuwa przez niego prąd przemienny...

Mam wrażenie, że jesteśmy świadkami ofensywy audiovoodoo skierowanej do właścicieli gramofonów. To chyba jednak nowy trend. "Wymyślacze" cudownych urządzeń z gramofonami to mieli od dawna pewien problem. Po pierwsze, kable w gramofonach mają pewne znaczenie i wciśnięcie winylomaniakowi kabli od spawarki w bogatym oplocie, które będą dzwonić i buczeć nie wchodzi w grę. Po drugie, znany już pomysł na "clampy", czyli dociski się mocno zdewaluował i spowszedniał, gdy niektórzy zauważyli, iż kilowy odważnik jest w stanie im rozwalić łożysko talerza. Trzeba więc wymyślić coś innego...

Pojawił się InteliClamp, czyli inteligentny docisk.
(http://www.muarah.pl/wp-content/uploads/2017/11/IMG_7454-300x233.jpg)
Na stronie http://www.muarah.pl/pl/sample-page/akcesoria/inteliclamp/ możemy przeczytać:
Nasz Inteligentny Docisk płyty gramofonowej to innowacyjne urządzenie precyzyjnie mierzące prędkość obrotową talerza gramofonu. Zasilane baterią wysyła wyniki pomiarów do Precyzyjnego kontrolera obrotów (PSC) drogą radiową. InteliClamp® wykrywa też momenty bezruchu i przechodzi wtedy automatycznie w stan uśpienia. Każdy ruch budzi go do życia.

Autorami wynalazku są panowie Wiesław Zawada i Jacek Siwiński którzy stworzyli firmę Muarah.

(http://www.muarah.pl/wp-content/uploads/2016/10/cropped-muarah-logo4.png)

Na koniec proponuję, by zgłaszanie kandydatów zakończyć do niedzieli, a potem do końca grudnia zrobić głosowanie.

Uruchamiam ankietę. Głosujemy do końca miesiąca. Parę propozycji odpadło, ze względu na to, że "wynalazki" były z lat wcześniejszych. W nawiasie zaznaczyłem polskie audiovoodoo. Może powinniśmy przede wszystkim te promować? ;)

A i tak jak poprzednio każdy ma 3 głosy. Trudno wybrać ten jeden jedyny, więc każdy z użytkowników forum może docenić trzy produkty.

Wymieniony początkowo IntelliClamp jest urządzeniem, które nie tylko mierzy prędkość obrotową, ale radiowo przesyła do regulatora obrotów, który dopasowuje się do wskazań. Zatem nie jest to audio voodoo w czystej postaci, bo urządzenie jednak coś robi. Dlatego usunąłem je ze spisu.
Oczywiście pozostaje absurdalna cena za coś, co z powodzeniem jest realizowane w innych gramofonach skuteczniej i taniej.

Jak i gdzie głosować?

Cytat: porlick w 12 Grudzień 2018, 14:36:32Jak i gdzie głosować?

Ankieta jest dołączona do tego tematu u samej góry. Niestety jest pewien problem jeśli ktoś już głosował. Sam na sobie tego doświadczyłem. Usunięcie jednego głosu nie odblokowało ankiety, by można dodać jeszcze jeden głos (bo każdy moze wybrać 3 pozycje).

Ach, na telefonie nie zauważyłem mikroskopijnego przycisku "głosuj".

Spełniłem obywatelski obowiązek i zagłosowałem ;)

No to mamy rozstrzygnięcie.
Na tytuł  Snake Oil 2018 zasłużyła podstawka ASURA.

(http://asura.com.pl/_IMAGES/QRS%20Level%201.JPG)

Najtańsza kosztuje jakieś tam drobne 800 euro z kawałkiem. Służy do tego, by postawić na niej np. listwę zasilającą. Jak na profesjonalistów przystało, producent ma stronę tylko po angielsku i możemy tam przeczytać jakie cudowne zmiany powoduje zastosowanie owej podstawki:
ASURA™ QRS-Quality Recovery System Level 1 power strip platform
Effects of application:

    Conditioning of current in the power strip
    Separation of vibrations transmitted from the ground
    Reduced impact of electrostatic charges on functioning of the power strip.

Bądźmy dumni, bo tym razem tytuł największego audio voodoo poszedł do POLSKIEGO producenta. Hip, hip! Hura!

Z pozostałych produktów jedynie jeszcze możemy wyróżnić japoński SPEC RSP-AZ9EX. Drewniane pudełeczko, które dodatkową parą kabelków podłączamy do kolumn głośnikowych. Sadząc po wyglądzie - równolegle.

(https://www.hfc.com.pl/Resources/test/SPEC-RSP-AZ9EX-XL.jpg)

Cena tego cudownego urządzenia to tylko 1.100 euro, więc sami widzicie - prawie za darmo. Nie czuję się na siłach wybrać  najważniejszego fragmentu z opisu znawcy tematu - Redaktora Marka Dyby - dlatego podaję link do całości.

https://www.hfc.com.pl/test/3382,spec-rsp-az9ex.html

@Asura

A jednak, Polak potrafi! Moje gratulacje, odnaleźć się na tak trudnym i wymagającym rynku to jest jednak coś ;D

Tak się mi teraz po fakcie przypomniało, że na tegorocznym AVS można było posłuchać płyt Briphonic Master Glass CD-R za 5 kzł za sztukę ;)

Post Scriptum do naszego konkursu.

Fanpage "Ton składowy" na Facebooku [ https://www.facebook.com/Tonskladowy/ ] opublikował zdjęcie wnętrza ultrakosmicznej japońskiej technologii w pudełku oznaczonym literkami SPEC. To u nas było drugie niestety niepunktowane miejsce.
Oto co dostajecie za 1100 euro za sztukę. :D

Jak na Japończyków, porażające jest to wewnętrzne niechlujstwo. A miałem o ich wyrobach takie dobre zdanie.

Cytat: WOY w 19 Styczeń 2019, 13:08:47Jak na Japończyków, porażające jest to wewnętrzne niechlujstwo. A miałem o ich wyrobach takie dobre zdanie.

Dokładnie to sobie pomyślałem. :D

Na pcb każdy głupi potrafi zrobić, a metoda punkt-punkt jest "bardziej audiofilska".
;-)

https://www.facebook.com/Tonskladowy/

Kolejny głos na temat czarodziejskich pudełek. Podaję link, a poniżej cytat, dla tych, którzy z FB nie korzystają.
Pamiętacie drewniane pudełko za 1000 Euro, które nie robi nawet "ping"?
Okazuje się, że jest to urządzenie, które znajduje się w referencyjnym zestawie magazynu High fidelity. Jest to bowiem urządzenie tak cudowne w swoich właściwościach, że recenzent poświęcił na opisanie tego pudełka z (na oko) trzema elementami około 15 000 znaków. To jest MORZE tekstu.
Tekstu, w którym wspomniany recenzent nie zapomniał dodać, że konstruktor cacuszka jest jego przyjacielem. Tak żeby nie było zbyt obiektywnie.
Niektórzy z Was świetnie radzą sobie z generowaniem losowego audiofilskiego bełkotu. Ciekaw jestem, czy istnieją substancje, po których napisalibyście takie zdania:

"[SPEC] 901EX był bardziej rozdzielczy, a muzyka z nim bardziej namacalna. Jego wysokie tony są znakomite – gęste, dźwięczne, soczyste. Z kolei AZ1 ma coś, czego 901EX nie ma: dźwięk wydaje się z nim bardziej ,,drewniany". Mam na myśli bogactwo i głębię, w całym paśmie, ale przede wszystkim na niskiej średnicy. Powoduje to lekkie uwypuklenie ,,obecności" instrumentów akustycznych, drewnianych. Jak gdyby podczas miksowania materiału skrzypce, wiolonczela i inne były mocniej wysunięte na tłumiku. (...) Z kolei z 901EX brzmiały one w bardziej przejrzysty sposób, ze znacznie większą ilością ,,powietrza" między instrumentami."

Naprawdę, chciałbym usłyszeć to całe powietrze między instrumentami i "drewniany" dźwięk. Szeroką scenę, dynamiczną dynamikę i miedź beztlenową 7N. Niestety, z racji że jestem tylko śmiertelnikiem, który na widok plakietki z ceną przy takim cacuszku dusi się śmiechem, będę prawdopodobnie do końca życia w kręgach panów, którzy "słyszą" opisywany jak pan z baru który pojawił się w teście docisków do płyt winylowych (High Fidelity nr 107, marzec 2013):

"Lecz kiedy testowane zaczynają być na przykład elementy antywibracyjne, szalone trójkąty ustawiane na kolumnach, kable ( nie daj Boże USB lub Ethernet ) rozpoczyna się prawdziwa wrzawa, każdy ma coś do powiedzenia. Korespondencja wręcz huczy od opinii, prawdziwych fachowców z 20-sto ,,letnim" doświadczeniem, popartym faktami i danymi technicznymi. Problem polega na tym, że owi czytelnicy, tak jak panowie z baru nigdy właśnie nie wsiedli nawet za kierownicę Porsche, a kwestionują zdanie i opinię człowieka, który zawodowo spędził za kółkiem samochodów sportowych setki godzin.".

Chciałbym przy okazji zauważyć, że dziennikarze motoryzacyjni nie publikują testów trzydziestu high-endowych pasków rozrządu do Porsche i wypasionych świec żarowych do silników diesla. Bo i co mieliby napisać? Że mają więcej powietrza pod nogą, skrzynia zmiany biegów chodzi bardziej soczyście a kierownica skręca zdecydowanie gęściej? Są pewne granice, po których przekroczeniu zaczyna się absurd.

(https://scontent.fwaw7-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/50407340_276916203004827_2115002635701452800_n.png?_nc_cat=109&_nc_ht=scontent.fwaw7-1.fna&oh=a87182e8c49bde27c50d6a317d5a3bb5&oe=5CCB1990)

Łoooo.... To podstawki i stolik też są składnikami toru audio? Jak to możliwe, że nie opisano dywanu, który daje wiecej wkładu w brzmienie, jak stolik i podkładki razem wzięte???