Cytat: jar1 w 19 Wrzesień 2014, 16:50:30A inteligentny człowiek nie twierdzi, że Windows desktop, to najlepszy system świata do wszystkiego :)
Nie chcem, ale muszem.
Touche!
Jednak serio patrząc na tę dyskusję - sugerujesz pozornie logiczny warunek, że hpoteza A kontra hipoteza przeciwstawna B są tak samo równouprawnione do momentu przeprowadzenia dowodu. Jednak to może mieć sens na poziomie dyskusji o tym, czy bozon Higgsa istnieje, czy nie (do pewnego momentu, bo dziś to nie bardzo aktualne). Jednak w przypadku dyskusji o tym, czy Ziemia jest kulista, czy płaska to już nie działa. Są bowiem pewne hipotezy, które zostały udowodnione, zatem twierdzenia o płaskiej Ziemi poważnie traktować nie należy.
To samo dotyczy zjawisk z zakresu elektroakustyki. Oczywiście widziałem wyniki testu wypasionych kabli zasilających do sprzętu audio, który pokazywał, że w stosunku do zwykłego kabla komputerowego mają mniejszą rezystancję i napięcie końcowe jest wyższe o 1V.
Wydawałoby się, że to całkiem spora wartość. Tylko że jest to mniej niż 0,5% napięcia w sieci, a na dodatek potem ten prąd zmienny trafia do transformatora, potem do prostownika i stabilizatora napięcia. I naprawdę nie ma żadnej potrzeby silić się na testy porównawcze (choć były takie), ani na naukowe badania, żeby stwierdzić iż ten 1V nie ma żadnego znaczenia. Działa tu taka sama zasada jak w przypadku kwestii płaskiej Ziemi. Są tysiące instytutów pomiarowych, medycznych, kosmicznych, w których kwestia zasilania i stabilności oraz dokładności jest bardzo ważna, a jakoś nie stosują wypasionych Furutechów.
Zatem odrzucenie kwestii grających kabli zasilających to spraw nie 50% na 50%, ale 99,99999% kontra 0,00001%. Ten 0,00001% to poprawka na boską interwencję. ;)
Cytat: bum1234 w 19 Wrzesień 2014, 17:02:40Czyli musimy ten zasilacz samodzielnie sprawdzać?
No właśnie to nam kolega usiłuje wmawiać. A ja podobnie jak w argumentacji wyżej powiem tylko tyle. Debil kombinujący z takim zasilaniem powinien na pewno stracić gwarancję na wszystkie użyte części komputerowe.
I podobnie jak z kablami, tak i tutaj wystarczy oprzeć się na powszechnie dostępnej wiedzy i doświadczeniu inżynierów, żeby stwierdzić, że to są wymysły chorej mózgownicy (przydałoby się jeszcze zdiagnozować medycznie). ;)
A man can never have enough turntables.

Za..bista argumentacja :)
Bo 2+2=4 a człowiek nie może biec szybciej niż 60km/h...
Czyli dalej etap, wszystko gra tak samo. A jak komuś nie, to ....debil.

Cytat: jar1 w 19 Wrzesień 2014, 18:12:05Czyli dalej etap, wszystko gra tak samo. A jak komuś nie, to ....debil.
Nikt nie mówił, że wszystko gra tak samo, ale jeśli ktoś słyszy zmiany po zmianie kabla zasilającego, to ma urojenia. :P
Nie no.. dobra... jest jakiś procent szans, że ma słuch nietoperza. Tylko żaden "bogosłyszący" nigdy nie chciał wziąć udziału w teście.
A man can never have enough turntables.

Cytat: jar1 w 19 Wrzesień 2014, 16:50:30
Pisalismy tu o zasilaczu i to konkretnym. Nie ma testów - nie ma o czym gadać.

już pisałem: nie ma dowodów na lepszość, kupujesz tańsze :) proste, ale nie dla Ciebie :)

CytatA inteligentny człowiek nie twierdzi, że Windows desktop, to najlepszy system świata do wszystkiego :) 

a kto tak twierdzi? gadasz jak Stary...

Przecież opieranie się na wykonanych wcześniej eksperymentach jest podstawą każdej dziedziny. Inaczej każdy musiałby zaczynać od odkrycia ognia,  wynalezienia koła itd.
A to przecież jest bez sensu :)


#796 19 Wrzesień 2014, 20:30:54 Ostatnia edycja: 19 Wrzesień 2014, 20:35:23 by bum1234
Właśnie :)
I to jest ich zasadniczy problem.

tak OT, na AS się żalą, że o nich gadamy :)))

Dziś wstrzymałem oddech, jak zobaczyłem temat "Piloty zdalnego sterowania w High-Endzie" Ale co się okazało piloty nie grają  ;) Nie mogę w to uwierzyć na tle tych całych podstawek, naklejek piloty nie grają? Tragedia ;D

#799 19 Wrzesień 2014, 21:40:20 Ostatnia edycja: 19 Wrzesień 2014, 21:42:14 by bum1234
Cytat: XYZPawel w 19 Wrzesień 2014, 20:44:09
tak OT, na AS się żalą, że o nich gadamy :)))
Tak, to ta banda osłów z wątku o reimyo, z papageno na czele, audiofilem, który zaczął słuchac fortepianu dopiero jak kupił sobie combakowy badziew i nerwowym stefkiem, zaopotrujacym w używany sprzet pół Warszawy :)
Oczywiscie stefek nie handluje sprzętem. Pozbywa sie tylko gratów, które po trzech miesiacach okazuja się nie do słuchania :)