Cytat: bum1234 w 08 Październik 2014, 21:01:45
Tak, tamten wzmacniacz pracuje w klasie D. Wzmacniacze w klasie D często mylnie nazywane sa cyfrowymi  ;)
Masz rację.

Nasza "myśl" w audio w końcu doceniona na świecie :)

http://audiotweak.net/2013/11/09/polish-wanna-be-high-end-cmoy-headphone-amplifier/

Gdybym chciał osobiście ośmieszyć audiofili, to właśnie coś takiego bym zrobił :) Nie trzeba NIC komentować :)

Ten gościu, znany na naszych forach audio, to chyba taki Konrad Wallenrod audiofilii :)))

raczej Michał Anioł audiofilii ;)
Nie znam się, to się wypowiem.

Było. Stare. ;)
A man can never have enough turntables.

No nie wiem, zastanawiam się ... ;)

"(...)Pakiet zawiera 75 najsłynniejszych płyt z historii wytwórni zremasterowanych z analogu do plików 192 kHz w wysokiej 24-bitowowej rozdzielczości.(...)
(...)Szczególną uwagę przyciąga fakt, że wraz z kolekcją otrzymujemy gadżet w postaci najwyższej jakości odtwarzacza audio - Astell&Kern AK240,(...)
(...) jubileuszowy pakiet nagrań wraz z limitowaną edycją odtwarzacza AK240 będzie kosztował 30000 zł.(...)"


http://www.stereolife.pl/1645
Nie znam się, to się wypowiem.

Nie chce mi się czytać całego wątku. Opowiem moją historię (chcecie czy nie :))
W latach 90-tych kupowałem miesięcznik Audio-Video. Nie mogłem się napatrzeć na sprzęty w Baltonie czy Pewexie. Potem jakoś ucichło.
Dopiero niedawno w wieku ok 40 znów pomyślałem o jakimś audio. I jednocześnie zweryfikowałem sie jako audiofil. Prosta sprawa - test słyszalności 16Hz - 16KHz. Przestaję słyszeć przy 12kHz - wyżej mi już nie trzeba. Test na Hifi w WiMP. W zasadzie bywa lepiej albo gorzej. Ale nigdy nie miałem 5/5.
Tak więc myślać o sprzęcie myślę o czymś ładnym, solidnym. Człowiek włączając i kręcąc gałką musi mieć z tego przyjemność na równi z przyjemnością płynącą ze słuchania muzyki. Muzyka jest ładna albo brzydka. Słuchawki kupowałem na słuch, ale wybrałem te które najładniej mi grały, nie interesowałem się szczegółami technicznymi, raczej solidnością wykonania i ogólnym feelingiem :)
Strasznie kusi mnie sprzęt lampowy - nie tyle sound co ten poblask lamp. Ale czy pójdę w tym kierunku? Zobaczymy. Wiem jedno. Jeśli kupie kabel USB pod audio to tylko dlatego że będzie ładnie wykonany i będzie zgrywał się wizualnie z moim sprzętem, a nie muzycznie. Jestem po elektroniku, po studiach informatycznych - nie to ze tylko szkiełko i oko sie liczy. Ale bit to bit, 220 to 220. Wpływ żył wodnych na brzmienie audio? Jestem szczęśliwym słuchaczem muzyki, lubię fajną elektronikę. Estetyczną, solidną... Jak to kolega mi powiedziałe - sprzedając Ci zegarek za 10 tyś nikt nie obiecuje że będzie lepiej pokazywał czas. Kupuje się jakość, solidność, czasami jakąś odrobinę luksusu, czy nawet coś "z duszą". Słuchanie kabli? Owszem sprzęty mogą brzemieć inaczej, ale tutaj raczej stawiam na przetworniki które są najsłabszym ogniwem chyba zawsze.
I to tyle ode mnie. Cieszę się że nie jestem audiofilem :D

Mam pytanie do naszych kolegów Jara i Pioppo, na Alledrogo pojawił się taki wynalazek za jedyne 9 kzł - Entreq Tellus Silver

http://allegro.pl/entreq-tellus-silver-najskuteczniejsze-uziemienie-i4704163047.html

Cholera, działa to czy nie? Polecacie a jeśli tak to dlaczego? Z góry dziękuję za odpowiedź :)
Nie znam się, to się wypowiem.

Ten kondycjoner masy (jak słusznie ktoś powiedział - kondycjoner ciemnej masy) to chyba największe oszustwo audio. No może z wyjątkiem piegów Harmonixa.
A man can never have enough turntables.

#1188 26 Październik 2014, 13:04:38 Ostatnia edycja: 26 Październik 2014, 13:10:44 by malikali
"Tellus Silver zawiera w swojej mieszance niemalże 1kg srebra."
"Waga całkowita ok. 50kg"

Co waży 49kg?  :o

"Faza zerowa, elektryczna "ziemia" to dla wszelkich zasilaczy swoisty układ odniesienia. Stabilizacja zawsze odbywa się względem czegoś. W przyprzypadku zasilaczy stabilizacja napięcia odbywa się względem masy."

Co to jest faza zerowa? Normalnie nóż się otwiera w kieszeni
http://pl.wikipedia.org/wiki/Faza_%28elektryczno%C5%9B%C4%87%29

Oj tam oj tam. Kiedyś audiofil łączył kablem tę "fazę zerową" z kaloryferem i jak wzmacniacz miał przebicie to najwyżej pie***ęło sąsiadkę niżej, która na kaloryferowej suszarce wieszała pranie.
A dziś audiofil bierze dychę z konta i daje się wypie***ć szwedzkiemu producentowi akcesoriów z drewna i piasku.
A man can never have enough turntables.