Mam zwyczajną ręczną myjkę Knosti, na nic więcej niestety mnie nie stać, a do niej zwykle miałem płyn Knosti. Jak widac na zdjęciu właśnie się kończy, a na dodatek - po  umyciu moich ostatnich nabytków w sporej dość liczbie - zabarwił się. Niektórzy twierdzą, że płyn Knosti nie jest najlepszy. A więc jaki? Co proponujecie? Czego wy używacie? Przyznam, że się kompletnie na tym nie znam.

Też jestem zadowolonym właścicielem myjki Knosti.
Z tą jednak różnicą że napełniam myjkę nie miksturą (która robi mytym płytom coś tam ???) a rozpuszczonym w wodzie płynem do naczyń.
Te wszystkie płyny to jakieś dziwne mikstury których nie dotknąłbym gołą ręką.
Przeczytałem kiedyś że chemia stosowana do ich produkcji nie jest 100% obojętna i zalecana jest wielka ostrożność.
Zdrowie masz jedno a winyl zawsze możesz kupić sobie nowy :)

Cytat: WOY w 26 Październik 2017, 21:14:37rozpuszczonym w wodzie płynem do naczyń.

No dobra, ale ten roztwór płynu do naczyń potem spłukujesz jeszcze? Bo to takie raczej ślisko-klejące jest...

No pewnie że płuczę :)
Pod kran z wodą a potem ściera z mikrofibry i na suszarkę.

Muszę to rozważyć. :)

Nie ma się nad czym zastanawiać. Jak czytam o tych wszystkich myjkach i miksturach to ogarnia mnie śmiech.
Można mnie odsądzić od czci i wiary ale to tylko płyty.
Jak ktoś robi z nich relikwie to już jego sprawa ;)

Co do myjki, to chciałbym mieć taką, która odessie płyn (jakikolwiek by nie był), bo to wygodne. Ale jakoś szkoda mi na to dwóch tysięcy. Co do płynu, to kiedyś, gdy nie miałem myjki myłem ostrożnie pod bieżącą wodą. Potem dołączonym do myjki płynem, ale ten płyn coś mi się ostatnio mało podoba, bo mam wrażenie, że zostawia osad i stąd moje pytanie. Żadnych mikstur bym sam nigdy nie robił, bo szkoda mi na to czasu. Aptekarskie odmierzanie składników jakoś mnie nie pociąga. ;)