Ależ Pawełku, to, o czym piszesz, to nie jest wiedza, lecz twoje wyobrażenia i manipulacje (przy logice). Wpływ kabli na brzmienie to fakt, brak ich wpływu to fałsz. Nie możesz podważać faktów bez podania dowodów. Zamiast tego bawisz się w erystyczne sztuczki, nazywając wiedzą własną ignorancję. Tak, jestem odporny na twoją ignorancję. :)



Konkretnie twoje słowa o miarodajności testu ABX.

Fakt jest faktem, nie potrzebuje potwierdzenia.




Nie odmawiam ci Pawle wiedzy, ani umiejętności, ale psycholog z ciebie kiepski. ;)
Nie wiem, czy pamiętasz, był kiedyś taki test kiperów. Polewano im cienkusze z najdroższych butelek, a oni cmokali z zachwytem, zaś na drogie wina polewane z tanich butelek (to pewien skrót myślowy) się krzywili. Potem zrobiono z tego program i biedacy byli skompromitowani (przynajmniej w swoich oczach).
Ja niedawno koledze puszczałem MF-100 a myślał, że to AT-440MLa (nie widział wkładki) i się zachwycał dynamiką. ;)
A prawda jest taka, że lepsza jest AT-440MLa, ale nie ma miedzy wkładkami jakichś powalających różnic łatwych do wychwycenia natychmiast i bez problemu. Dlatego nie jestem skłonny do śmiechu z powyższego faktu, ani namawiania forumowiczów, by biegusiem wykupili wszystkie MF-100 z Allegro. Trzeba troszkę posłuchać obu wkladek, aby te różnice wychwycić. A zrobić test wiarygodny jest trudno. Trzeba by mieć dwa identyczne gramofony, preampy i płyty oraz możliwość szybkiego przełączania.
Dlatego myśmy testowali wkładki słuchając ripów cyfrowych.
Ale dlaczego o tym piszę?
Audiofil słyszący kable zawsze będzie się bronił przed możliwością sprawdzenia tego słyszenia i jest to naturalne zjawisko psychologiczne. Przyznam, że mi to wcale nie przeszkadza. Niech "słyszą".
Dla mnie na AS problemem były nieczyste zagrywki i biznesy pod stołem. Był taki jeden user na R (pominę nick), który był najgorliwszym zwolennikiem grających kabli, a jak już je wszystkie posprzedawał to przestał się udzielać w wątkach o kablach. A sprawiał tak ideologiczne wrażenie, że był jednym z tych, którzy przyczynili się do zamknięcia Klubu Ateistów (to poufna moja wiedza).

A man can never have enough turntables.

Czy mam rozumieć, że ten tajemniczy R;) nie robi już kabli w swoim garażu?
Nie szukaj prawdy, po prostu odrzuć swoje poglądy. Odrzuć swoje teorie. Prawda nie jest czymś, czego się szuka, ona jest.
Są trzy fazy ujawniania się prawdy. Najpierw prawda jest ośmieszana, potem spotyka się z gwałtownym oporem, a na koniec traktowana jest jako oczywistość.

Panowie, a może by tak założyć osobny wątek np. Wojny kablowe? Bo tu śmiecimy, a miało być o kablach, a nie o waszych teoriach na ich temat.



Cytat: fox733 w 14 Maj 2014, 13:13:50Czy mam rozumieć, że ten tajemniczy R;) nie robi już kabli w swoim garażu?
Tego nie wiem. Wydaje mi się,  że on nie robił ich, ale handlował na Allegro. Potem zdaje się przekwalifikował się na vintage z drewnianymi boczkami. :D
A man can never have enough turntables.

Ale nie udowodniłeś!

Bo to bardzo dobry i tani kabel solid core, który "gra" zauważalnie lepiej niż plecionka za 20 złotych. Po prostu. Testowałem różne kable, a ten został, bo był najlepszy. Do słuchania używam uszu, a nie - jak ty - przesądów, a nawet przedsądów.



Cytat: XYZPawel w 14 Maj 2014, 16:19:06Czy zrobiłeś jakieś pomiary?
Przecież napisał, że to metoda Uchowa. ;)
A man can never have enough turntables.