Jak w temacie :)
Po ciekawej lekturze wątku systemy aktywne vs. systemy pasywne, pomyślałem sobie że fajnie byłoby popisać co nie co o własnych przemyśleniach i doświadczeniach z systemami opartymi o klasyczne rozwiązania vs. systemy stereo dopalone o subwoofer (obojętnie czy aktywny, czy pasywny)
Ja ze swojej strony mogę napisać, że od czasu słuchania na Rel T5 nigdy nie słyszałem lepszych niskich częstotliwości, czy to na kolumnach czy słuchawkach.
Utwory takie jak ten (oczywiście w HQ):
https://www.youtube.com/watch?v=yRvVyMuWbpM&feature=kp
słuchane na systemie z subwooferem to niesamowite doświadczenie.
Podobnie jak muzyka koncertowa.
Słuchał ktoś z was kiedyś np. ten koncert na systemie z subwooferem?
http://open.spotify.com/user/bitigz/playlist/4OWLuHeb7AIy15VM7DvX7w
Jeżeli nie, to polecam.. można dosłownie odlecieć.
Wszystko sprowadza się do idealnego dopasowania pomieszczenia, rozlokowania sub'a i odpowiedniego ustawienia odcięcia.
Ja walczyłem przez ponad rok z Rel T5 i nie udało mi sie idealnie go zgrać z kolumnami (aczkolwiek używałem wtedy pasywnych kolumn)
Kończyło się to tak, że na jednych płytach sub dodawał magii, a na innych było kiepsko
Nie mogłem znaleźć złotego środka.
Ale jak wspomnę sobie teraz doznania jakie towarzyszyły słuchaniu niektórej muzyki gdzie ultra niskie częstotliwości zapewniał subwoofer, to zwyczajnie za nimi tęsknię (mimo iż ADAM A7X to wybitne granie)
Po prostu fajnie jest poczuć wibrację gitary basowej i stopy perkusji, niekoniecznie akcentowanej w muzyce.
Chyba będę powoli przymierzał się do wypożyczenia aktywnego sub'a aby spróbować zgrać go z ADAM'ami. ;D
Zapraszam do dyskusji ;)
Subwoofer to naprawdę świetne rozwiązanie, szczególnie do dzisiejszych kolumn :) Ja uważam, że prawidłowo ustawiony sub może naprawdę dobrze dopełnić kolumny i nie być zdemaskowany? Większość subwooferów niestety nie posiada przydatnych narzędzi, które pozwalają na podstawowe zgranie w czasie lub operator nie wie jak to ustawić i potem wychodzą kwiatki jak to sub się spóźnia z basem i ogólnie, że rozwiązanie jest gorsze niż klasyczne kolumny :) Sub daje szersze pole manewru basem i w trudnych pomieszczeniach łatwiej jest nim manipulować niż przenosić kolumny, które z racji stereofonii i tak mają ograniczone manewry, a sub tak naprawdę można ustawić prawie wszędzie.
Ja chyba czegoś nie rozumiem.Albo jestem za stary,albo inaczej myślę.Zastanawiam się po co kupujecie współczesne namiastki kolumn.To są namiastki,bo za coś sensownego trzeba teraz wydać masę kasy.Przesłuchałem sobie ten proponowany utwór na aktywnych Philipsach RH-544 z systemem MBF. Bas jest potężny bardzo nisko schodzący,tak że wyraznie czuć go w trzewiach , a dodatkowo wspaniale kontrolowany.I nie wydałem nawet na te kolumny 1/3 sumy , którą musiał bym dać za ten subwoofer.A mam jeszcze kolumny sansui X-9 z basowwym głośnikiem 17 cal i pięknie pracującym już od 22 hz.I też nie przepłaciłem.Dodatkowo reszta pasma ,też jest idealnie odwzorowana.Co prawda trzeba się na tym trochę znać,ale jak inaczej zapewnić sobie odpowiednią jakość dzięku w domu.Zastanówcie się nad takim rozwiązaniem.Ja niczego nikomu nie narzucam,ale proszę mi uwierzyć ,zle nie wyszedłem świadomie odrzucając nowy sprzęt.
W zasadzie się zgadzam z Markiem, że wcale nie trzeba mieć subwoofera. Ja mam kolumny z głośnikiem basowym 10'' i mogę się podpisać pod jego zdaniem: "Bas jest potężny bardzo nisko schodzący,tak że wyraznie czuć go w trzewiach , a dodatkowo wspaniale kontrolowany."
Ale moje kolumny to też nie są modne wąskie słupki za fafnaście tysięcy... ;)
A ja niedawno sprzedalem swoje nowe drogawe "slupki", kupilem klasyczne monitory z 12-calowymi membranami papierowymi i mam na wszystko wy....ne, bo gra to zacnie i calkiem nisko schodzi.
Ja też co prawda 15cali,...ale jak chula, miałem wcześniej Beymę, niby wypasiony przetwornik,...ciężka skorupa, nadająca się chyba do poruszania aktywnego, ....a papierek impregnowany, sztywny punktowy basik.
Cytat: Marek-41 w 23 Czerwiec 2014, 18:09:06
Przesłuchałem sobie ten proponowany utwór na aktywnych Philipsach RH-544 z systemem MBF. Bas jest potężny bardzo nisko schodzący,tak że wyraznie czuć go w trzewiach
Z całym szacunkiem monitor i niski bas? To jak zagra 60 - 70Hz to świat :) Nawet gdybyś wsadził ten przetwornik do większej obudowy o niskim basie zapomnij :D I tu właśnie przydałby się sub, który wypełniłby pasmo niskich częstotliwości niegranych przez te monitory. Ja nie twierdzę, że sub jest potrzeby zawsze, bo spore zestawy głośnikowe wolnostojące z przetwornikami 12' powinny już zadowalająco wypełnić niskie pasmo i tu się zgodzę sub niepotrzebny no chyba, że komuś zależy na podkreśleniu basu, a brakło mu już regulacji we wzmacniaczu. ;)
No, moje monitory schodza do 35-38Hz z niewielkim spadkiem. Zejscie to nic. A jaka odpowiedz impulsowa!
Cytat: malikali w 28 Czerwiec 2014, 22:31:07Z całym szacunkiem monitor i niski bas?
Zwykle przez monitor rozumie się małe pudełka z malutkimi pierdziawkami.
Ale jeśli są to porządne duże pudła, to może być nieco inaczej...
Cytat: kangie w 29 Czerwiec 2014, 01:43:26
No, moje monitory schodza do 35-38Hz z niewielkim spadkiem. Zejscie to nic. A jaka odpowiedz impulsowa!
http://www.audio-extasa.eu/imagemagic.php?img=images/Philips%2022RH544%20Electronic%20MFB%201c.JPG&w=900&h=600&page=popup
Mówimy o tych kolumnach?
Nie. Mam na mysli kolumny typu:
http://www.thevintageknob.org/yamaha-NS-590.html
Oczywiscie schodza nizej, ale bodajze ze spadkiem -3 -5 dB.
Wypowiem się jako zdecydowany przeciwnik podpierania dźwięku monitorów i innych głośników subem.
Podejmowałem takie próby wiele lat temu i zawsze kończyło się to niepowodzeniem. Szukając odpowiadającego mi dźwięku (rock, metal) podpinałem pod różne kolumny różne suby. W tych zestawieniach miewałem głośniki B&W, Mordaunt Short, Elac, Jamo, JBL (monitory) i Mission, Wharfedale, B&W, JBL (suby).
Zawsze to prowadziło do zachwiania równowagi tonalnej w większym lub mniejszym stopniu ale jednak.
Podjąłem więc radykalne zmiany kupując duże zestawy podłogowe z 4 glośnikami basowymi (22 cm.) i problem rozwiązał się prawie sam. Uzyskałem fantastyczne brzmienie basu i środka pasma z lekkim niedostatkiem jakościowym góry. Metal i rock dopiero teraz nabrały potęgi i równowagi tonalnej. Oczywiście pokój poddałem kosmetyce akustycznej i dzisiaj już tylko slucham...............
To nie tyle podpieranie tylko przejęcie odtwarzania dolnego rejestru. Bez tego małe kolumny nie mają szans zabrzmieć potężnie. Subwoofery ogólnie zostały stworzone z myślą o systemach wielokanałowych, gdzie to już konieczność ponieważ z reguły kolumny centralne i efektowe to małe pierdziawki. Oczywiście jest to podyktowane względami ekonomicznymi, ale też nie komplikuje całego systemu wielokanałowego. W systemie stereo, jeśli ktoś chce używać suba nie widzę przeciwwskazań jest tylko małe ale :) Trzeba użyć amplitunera z możliwością odcięcia kolumn lub wzmacniacz i jakąś aktywną zwrotnicę. Bez tego raczej trudno zestroić subwoofer z kolumnami wszak to osobne źródło dźwięku i nie wystarczy użyć odcięcia w samym subwooferze, ale też odpowiednio "przystrzyc" kolumny do połączenia. Dziś niektóre subwoofery same potrafią tak nachylić charakterystykę do kolumn żeby nie powodować niepotrzebnych podbić i dosłownie się z nimi "zszyć".
Cytat: kangie w 29 Czerwiec 2014, 10:33:16Mam na mysli kolumny typu:
http://www.thevintageknob.org/yamaha-NS-590.html
Łezka mi się w oku zakręciła ;). "Mieszkałem" z NS590 ładnych parę lat.
Cytat: Lech36 w 30 Czerwiec 2014, 10:40:20Łezka mi się w oku zakręciła . "Mieszkałem" z NS590 ładnych parę lat.
Wiem, czytałem Twoją historię :)
Cytat: kangie w 30 Czerwiec 2014, 11:22:59Wiem, czytałem Twoją historię
Tak prawdę mówiąc jak patrzę na przekrój tej kolumny to nasuwa mi się myśl, że gdyby wymienić w nich zwrotnice (te oryginalne wyglądają wyjątkowo niesolidnie) na najlepiej aktywne to mógłby być to bardzo fajny monitor średniego pola. Głośniki wyglądają naprawdę solidnie i mogę potwierdzić, że w rzeczywistości też tak wyglądały. Kiedyś miałem taki pomysł, ale go nie zrealizowałem bo kolumna "rozbierana" traciła na wartości, mimo że ta rozbiórka i modernizacja przynosiła pewną poprawę właściwości technicznych.
Ja wychodzę z założenia że dobrego inżyniera/technika, a zwłaszcza japońskiego (i nawet wbrew pozorom polskiego) staram się nie poprawiać. Lepsze czasami bywa wrogiem dobrego. Jeśli coś mi się nie podoba w brzmieniu, to kupuję inne, lub też kiedy potrafię - robię sam. Za kolumny się nie biorę, bo to trochę jak iść z motyką na słońce :)
Cytat: kangie w 30 Czerwiec 2014, 13:51:19Jeśli coś mi się nie podoba w brzmieniu, to kupuję inne....
To jest pójście na łatwiznę, ale oczywiście też dobra droga. Po latach łapię się na tym że takie "chodzenie na łatwiznę" też mi odpowiada. Kiedyś byłem ambitniejszy, lub większy sknerus ;). Z czasem człowiek robi się wygodny i mniej kreatywny.
:-)
Ja tam aktywny i ambitny to jestem w pracy. Robie takie rzeczy, ze szef tylko lapie sie za glowe i krzyczy "Wunderbar!!!" ;-)
Cytat: WOY w 29 Czerwiec 2014, 11:06:01Podjąłem więc radykalne zmiany kupując duże zestawy podłogowe z 4 glośnikami basowymi (22 cm.) i problem rozwiązał się prawie sam.
Oczywiście masz rację.
Gdybym miał możliwość, to też zafundowałbym sobie dwie takie potężne podłogówki i cieszył uszy odpowiednim ciśnieniem w dolnych rejestrach.
Problem w tym, że nie mieszkam sam i moja lepsza połówka nigdy nie zgodziłaby się na maty wytłumiające na ścianach, czy jakąkolwiek adaptację akustyczną pokoju stołowego (w którym trzymam sprzęt), nie mówiąc już o dwóch takich landarach, z czterema głośnikami 22cm każda :D
W moim przypadku mam dwa wyjścia:
1) Skupić się całkowicie na systemie słuchawkowym.
2) Wycisnąć co się da z systemu stereo 2.1 z sub'em schowanym gdzieś w koncie pokoju, tak żeby zmieścić się w
wife approve factor ;)
Trochę zazdroszczę kolegom, którzy mają całe jedno pomieszczenie tylko pod audio i zaadaptowane akustycznie.. ::)
Pogadaj odpowiednio z drugą połówką, to już będzie połowa sukcesu i będziesz śmiało mógł wtargać do mieszkania 17-calowe potwory i ze trzy gramofony, dwa decki itp., hehehe ;)
>BeatX
Wcale nie znaczy że u mnie było tak słodko żeby przytargać do domu 100 litrowe kolumny.
To długa i dramatyczna historia.
Mam jednak to szczęście że Ona(żona)jest dość wyrozumiała a salon w secesyjnej kamienicy ma 30m2.
Ważny jest też element pt. sąsiedzi.
Co z tego że mogę swoimi JBL XTi 100 przyłoić, jak zaraz mam w domu najazd mieszkańców.
Życie melomana jest bardzo ciężkie.
Cytat: WOY w 01 Lipiec 2014, 14:00:22To długa i dramatyczna historia.
To scenariusz na melodramat, czy kryminał? ;)
Nie, no oczywiście że melodramat ;D
Z sąsiadami można żyć. Moi słuchają razem ze mną ;)
Z sąsiadami najlepiej żyć w zgodzie - dlatego ja nie prowokuję swoich głośnym słuchaniem muzyki..
Zwłaszcza, że pode mną mieszka rodzina z dwoma synami w wieku licealnym, którzy mają jakąś w miarę mocną wieżę Sony i słuchają dubstep ;)
Więc ich zemsta za moje głośne słuchanie muzyki mogłaby mi się odbić czkawką.
Co bo co, ale dubstep od rana dobiegający z podłogi - od strony mieszkania sąsiada, to nie jest najlepsza koncepcja na relaks w domu ;D
Nie dziwię się tym pragnieniom uzyskania głębokiego i mięsistego basu, bo taka muzyka naprawdę jest boska w odbiorze, ale czy zastanawialiście się jak obecnie brzmi współczesna muzyka. Czasami jak wokalista zejdzie nisko to dźwięk jaki z siebie wydobywa jest tym najniższym :) w całym materiale muzycznym dobywającym się z głośników. Sztuczna, elektroniczna perkusja, gdzie duży bęben wybrzmiewa jakby ktoś walił w pudło z kartonu...
Takie czasy.
Cytat: BeatX w 02 Lipiec 2014, 09:12:32
więc ich zemsta za moje głośne słuchanie muzyki mogłaby mi się odbić czkawką.
Co bo co, ale dubstep od rana dobiegający z podłogi - od strony mieszkania sąsiada, to nie jest najlepsza koncepcja na relaks w domu ;D
Można się "odwdzięczyć":
(http://www.uryna.net/pdata/t/792.jpg)
Hahahaha...... fantastyczne. A potem korek i do następnego razu:))))