Trafiłeś. Wyglądają jak ze starych podkłądów kolejowych zrobione. Lubię takie. Jeśli dziś czegoś miałbym w życiu żałować, to tego, że nie zostałem stolarzem. Chciałbym mieć warsztat i umiejętności by takie dizajnerskie rzeczy robić. Ale chyba nie mam do tego talentu. :)

Są gotowe rozwiązania, stolarnie z maszynami CNC, kwestia rozbija się o czas i kasę jak zwykle zresztą ;)

Autor tych konstrukcji tak komentuje na FB te realizacje:

" Wiec tak po 25 latach praktykowania i niezliczonych próbach powiem iż: dobór drewna ma ogromne znaczenie dla składowych dźwięku. Np. miękkie gatunki drewna uwypuklą wysokie tony ale za to wprowadzą rozmycie w niskich rejestrach. Natomiast twarde drewno wpłynie na lepszą kontrolę basów. To tak bardzo ogólnie ale tak bardzo. Jeśli dokonuje się zmiany starej obudowy na nową zawsze zachowuje się litraż - pojemności taki sam jak w pierwotnej wersji. To samo tyczy się otworu bas refleks. Cóż kiedy zaczyna się przygodę z taką stolarkę trzeba wziąć poprawkę na niepowodzenia ale przy zachowaniu determinacji i fachowego wsparcia na ogół efekty zaskakują i wyglądem i barwą dżwięku. "

Oraz -

"Ta zabawa nie jest dla audiofili. To taki rodzaj pasji i przyjemności gdzie nie oczekuje sie perfekcji. Taka wartość gdzie dźwięk jest ważny ale nie determinującu całość."

Jak dla mnie fajne i zdrowe podejście do tematu.

Cytat: Bertrand w 10 Marzec 2018, 23:33:17Natomiast twarde drewno wpłynie na lepszą kontrolę basów.

Na kontrolę basów najlepsze lekarstwo do bezpośrednie podłączenia sekcji odpowiedzialnej za ten zakres do wzmacniacza czyli układ aktywny. Uwaga, wymaga zwrotnicy na wejściu wzmacniacza ;-). Takie połączenie eliminuje do minimum wpływ rezonansów zespołu obudowa głośnik w warunkach których musi pracować każda sekcja niskotonowa. Oczywiście przy wysokim DF wzmacniacza zasilającego czyli niskiej impedancji wyjściowej wzmacniacza za silającego.

Czy to wystarczający odlot, by tu umieścić? Właśnie skończona budka dla subka :-)
Głośnik TangBand WT644F "patrzy" w podłogę, wysokie, toczone nóżki, wzmacniacz 150W, filtr 50-200 Hz, zasilacz na 250W trafku i kondensatorach 4x 4700uF. Na powierzchni sztuczna skóra z grubą fakturą, boki czarna okleina drewnopodobna.

Może mnie ktoś oświecić, co mam zrobić, by zdjęcia były normalnie? U mnie wszędzie są prawidłowo zorientowane.

Cytat: porlick w 31 Marzec 2018, 11:54:38Może mnie ktoś oświecić, co mam zrobić, by zdjęcia były normalnie? U mnie wszędzie są prawidłowo zorientowane.

Fajny subwoofer. Pasowałby do działu DIY z fotkami i jakimś opisem, a może i rozmiarami... Co do zdjęć, to dziś zwykle aparaty w telefonach same ustawiają wyświetlanie fotek zgodnie z intencją autora, ale forum nie stosuje skomplikowanych inteligentnych rozwiązań. Z tego wzgledu przed puszczeniem zdjęcia na forum lepiej je edytować w jakimś prostym programie graficznym.

To znowu ja. Wpadły mi w ręce podstawkowce. Niby normalne, ale konstruktor ich miał niezły odlot, podobnie, jak zatwierdzający produkcję manager i księgowy ;-)
Wyszedł na świat dwudrożny potworek- niby ok: na zdjęciu widać kolumny zgrabne, proporcjonalne, bez szaleństwa, ale estetycznie i starannie wykonane, ale... pod warunkiem, że nie znamy ich prawdziwych rozmiarów, o czym świadczy plyta cd położona dla porównania.
Oto Celestion 20 i. (Na dole 20cm papieru, wyżej 25mm tekstyliów :-)
Grają dźwiękiem wyrównanym, bez nachalnych cech, z niepodbitym basem, takim akurat, jak na tę wielkość można się spodziewać, czyli porównywalnym do mniejszych podłogówek. Średnica nie jest wycofana, wyraźna, dobrze zespolona z nienarzucającymi się tonami wysokimi. Takie trochę asekuracyjne brzmienie. To pierwsze wrażenia z dwóch płyt słuchanych raczej cicho, jutro dam trochę czadu, to się okaże, czy na wyższym poziomie nie pokażą trochę pazura.

Tak, jak myślałem- moje "małe potworki" zdecydowanie lepiej czują się na normanym poziomie głośności, a powyżej niego rozwijają skrzydła. Jest fajnie :-)

Wizualnie to wydają się bardzo szerokie.