Cytat: jar1 w 28 Maj 2014, 21:56:10Temat fajny, ale zdaje się, ze go zakończyłeś :)
Hehe  no jeszcze nie zakończyłem obmyślam co by tu ciekawego napisać,ale nie mam za bardzo czasu na klepanie w klawiaturę bo jestem w pracy

Cytat: BeatX w 28 Maj 2014, 22:31:43
jaki model?  8)
Najstarszy  TLC Pro AMS 1.Czyli pierwsze kroki chłopaków z APS. Powiem,że nie zamieniłbym tych monitorów na żadne inne ,ze względu na genialną średnicę.Kiedy pierwszy raz je słyszałem to się "zakochałem"  i kupiłem właśnie je ,a sprzedałem ADAM audio w cholerę. Dłuższe siedzenie i nagrywanie na Adam Audio skutkowało bólem głowy -dosłownie.

Kiedyś podpięliśmy APS Aeon. Po włączeniu mała kosternacja ... coś się popsuło.
Chudo, brzytwa wydawała się tępa przy tym dżwięku ;-).
No coś się popsuło ... ale po przepięciu na aktywne Tannoy wszystko wróciło do normy.

Potem rozmawialiśmy z dźwiękowcem ze studia - sam używa takich APS ale powiedział że w domu to nieporozumienie.
Ahajowe pole

Bo pamiętać należny o tym, że monitory aktywne służą głównie jako wyspecjalizowane narzędzie do pracy w studio, gdzie zwraca się uwagę na inne parametry niż przy klasycznym odsłuchu audio i generalnie niewiele z nich sprawdza się w odsłuchu domowym.
Nie znam się, to się wypowiem.

Cytat: Bertrand w 30 Maj 2014, 09:34:32Bo pamiętać należny o tym, że monitory aktywne służą głównie jako wyspecjalizowane narzędzie do pracy w studio, gdzie zwraca się uwagę na inne parametry niż przy klasycznym odsłuchu audio

To trochę zbyt ogólnie napisane :)
Monitory studyjne mają w zasadzie b. podobne parametry, co kolumny głośnikowe o podobnym rozmiarze ale przeznaczone na rynek konsumencki.
Różnica imho sprowadza się do tego, że monitory studyjne grają w miarę płasko, są precyzyjne, raczej nie efekciarskie i nie podkolorowane.
W przeciwieństwie do strictle "audiofilskich" zestawów głośnikowych, które można by rzec że są ich dźwiękowym przeciwieństwem.
Dodatkowo audiofilskie zestawy głośnikowe są nieraz wprost arcydziełami sztuki, zbudowane tak że nie można przestać się zachwycać nad ich wyglądem.
Takie pieszczenie oczu bardzo dobrze wpływa na zmysł słuchu ;D
Ot i cała filozofia.
Poza tym w klasycznych, pasywnych rozwiązaniach łatwiej o zmiany w torze audio, co dla audiofila-gaddżeciarza nie jest bez znaczenia ;)

Bardzo podobną analogię można znaleźć w w fotografii - a właściwie wśród monitorów komputerowych.
Widział ktoś z was kiedyś obraz z chociaż półprofesjonalnego monitora graficznego?
Jest mało nasycony, mało kontrastowy, mdły - nijaki.
Postawić obok siebie dwa monitory, np. 22" jakiś samsung z media markt za 600 pln, a 22" EIZO SX2262W i każdy laik wybierze samsunga, z rzekomo lepszymi kolorami i kontrastem - czyli ogólnie, z lepszym obrazem (w audio: brzmieniem)
Rzekomo, bo kolory i kontrast są sztucznie zwiększone - analogicznie do equalizerów w audio.
Obraz z EIZO, mimo iż o wiele bardziej wierny i precyzyjny, będzie dla większości nieatrakcyjny.
Za to, obróbka zdjęcia na takim EIZO daje dużą kontrolę nad tym, co wywołamy w labie i jest to narzędzie niezbędne jeżeli poważnie chcemy zając się fotografią.
Osobiście zarabiam na życie między innymi z fotografii, od 3 lat używam EIZO i mimo iż upłynęło sporo czasu od zakupu monitora, to pamiętam że już po pierwszym miesiącu użytkowania, gdy tylko wzrok zaadaptował mi się do specyficznego sposobu wyświetlania obrazu (w audio są to gusła o nazwie "wygrzewanie"), to po prostu nie mogłem już patrzeć na obraz z konsumenckich monitorów.
Był zwyczajnie zniekształcony, przekłamany.
Moje zdjęcia oglądane na 32" telewizorze LCD klasy entry level - czyli to co używa większość społeczeństwa - to jedne wielkie przepalenia i inwazja kolorów.. są wyświetlane z przekłamaniami i nienaturalnie.
Za to wydruki fotoalbumów zachwycają jakościa, kolorami i kontrastem.

Używam A7X od miesiąca i już teraz mam podobne odczucia, co po przesiadce na EIZO 3 lata temu.
Jakie bym nie słuchał audiofilskie kolumny, to ich granie jest jak dla mnie bardziej lub mniej przekłamane, zniekształcone w sposób jaki określa to sygnatura danego producenta, czy modelu :)
Zachęcam do przejścia się do jakiegoś większego sklepu z instrumentami muzycznymi, do działu z wyposażeniem studia i odsłuchać kilka modeli aktywnych monitorów.
Mam wrażenie, że sporo osób z góry przekreśla aktywne systemy głośnikowe w oparciu o zaczytane opinie - a nie własne odsłuchy ;)
PC (Spotify, AIMP) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600 | Brainwavz HM5

Cytat: BeatX w 30 Maj 2014, 12:49:07Mam wrażenie, że sporo osób z góry przekreśla aktywne systemy głośnikowe w oparciu o zaczytane opinie - a nie własne odsłuchy ;)
Niekoniecznie.
Kwestia wyglądu ma niebagatelne znaczenie. Większość audiofilów zmaga się z problemem określanym jako wife acceptation factor. Studyjne monitory wizualnie nie bardzo pasują do pięknie zagospodarowanego salonu. Nie bez powodu bardzo modne dziś są zestawy głośnikowe o szerokości nie większej jak 200mm.
;)

W kwestii monitorów nie do końca się zgodzę. Większość monitorów da się ustawić w odpowiedni sposób, EIZO też mogę ci ustawić "filmowo" ;)
Neutralna kalibracja musi uwzględniać oświetlenie w pomieszczeniu i jest ona bardzo istotna dla grafików, pracujących z plikami, które będą drukowane. Ważne jest bowiem, by obraz na ekranie wyglądał możliwie podobnie jak na kartce papieru.
A man can never have enough turntables.

Cytat: StaryM w 30 Maj 2014, 13:15:59W kwestii monitorów nie do końca się zgodzę. Większość monitorów da się ustawić w odpowiedni sposób, EIZO też mogę ci ustawić "filmowo"

Oczywiście, że można ustawić EIZO aby dawał obraz jak z konsumenckich monitorów.
Sęk w tym, że taką nastawę można jednym przyciskiem cofnąć do neutralnego, "przeźroczystego" wyświetlania obrazu i dalej mieć wierny wgląd w obraz.

To samo z aktywnymi monitorami.
One mają zazwyczaj z tyłu obudowy b. skuteczne filtry - można w sekundę zrobić z nich "muzykalne" kolumny, wedle uznania :D po czym wrócić do neutralnego grania.
W audiofilskich kolumnach, nie da się cofnąć "muzykalnego" charakteru dźwięku.
Tzn. ludzie próbują.. stąd pytania typu "jaki wzmacniacz do kolumn X, żeby bardziej skontrolować bas" itp.
To jest właśnie kolejna przewaga aktywnych monitorów studyjnych, są wszechstronne - mogą grać płasko, mogą być muzykalne - co kto woli.

BTW. Kolejna analogia foto do audio, to kalibracja monitora graficznego vs. adaptacja akustyczna pomieszczenia ;)
PC (Spotify, AIMP) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600 | Brainwavz HM5

Napiszę może niezbyt dypolomatycznie, ale za 1800zł za 4 wzmacniacze , 4 głosniki i kolumny to raczej nie da rady spodziewać się "audiofilskiego' grania. ;)
Za taką kwotę, to można sobie samemu zrobić nieźle grające monitorki, ale pasywne.

A propos tych monitorków, to zdecydowanie nie można o nich mówić, że są neutralne. Pomiary ich same na to wskazują.

Ja, przyznam bez bicia, zgubiłem się. I nie mam pojęcia o co koledze BeatX chodzi.
We're all living in Amerika, Amerika ist wunderbar :)
http://youtu.be/BxroiTRg7Tg

Chodziło o samo porównanie atywnych monitorów. Te APS dostały ochy/achy i chcieliśmy to trochę nausznie zweryfikować.

Porównywaliśmy z ustawieniami na '0'. Bez kręcenia.
Kręcenie APS'om nie pomogło ... moze taki egzemplarz, ale raczej nie był to wypadek.

Kłopotu nie było z Genelec czy PMC. Są jednak takie którym komnata domowa nie przeszkadza ... ;-)


Ahajowe pole