Cytat: jar1 w 30 Maj 2014, 13:37:54
Napiszę może niezbyt dypolomatycznie, ale za 1800zł za 4 wzmacniacze , 4 głosniki i kolumny to raczej nie da rady spodziewać się "audiofilskiego' grania. ;)

Ale o jakim konkretnie modelu kolumn aktywnych piszesz? ;)
PC (Spotify, AIMP) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600 | Brainwavz HM5

Cytat: infinity w 30 Maj 2014, 13:43:48
Ja, przyznam bez bicia, zgubiłem się. I nie mam pojęcia o co koledze BeatX chodzi.

No tak sobie luźno rozmawiamy o aktywnych monitorach, wymieniając ich wady i zalety.
Ja w poprzednich postach wymieniłem zalety aktywnych monitorów ;)
PC (Spotify, AIMP) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600 | Brainwavz HM5

Cytat: BeatX w 30 Maj 2014, 14:02:24Ale o jakim konkretnie modelu kolumn aktywnych piszesz? 

A to chyba cena za sztukę tych Adamów. No, nieco lepiej. ;)

                                                                                                                                                                      Jestem tak przyzwyczajony do obecności monitorów aktywnych, że nie zwracam na to uwagi. Po prostu są doskonałym narzędziem sprawdzającym się na każdym etapie produkcji muzycznej. Wracając do firmy Adam to w swojej ofercie mają produkty skierowane na rynek audiofilski-seria Tensor. Drogie jak diabli.

Z tym drogo = dobrze, to bym jednak podchodził z dystansem :D
W segmencie urządzeń hi-fi zjawisko "audiofilskiego powietrza" jest niskie, ale w high-end widać jak na dłoni, jak bardzo firmy produkujące urządzenia audio naciągają ceny i oszukują klientów.
Najbardziej znany przykład to chyba odtwarzacz CD Goldmund:
http://homepage1.nifty.com/iberia/column_audio_goldmund-e.htm
No ale to jest rozmowa na zupełnie inną okazję ;)

Ceny aktywnych monitorów to jest też w jakimś sensie powiązane ze świadomością docelowego klienta.
Muzycy, akustycy, reżyserzy dźwięku to ludzie z nieraz ogromną wiedzą muzyczną i im się nie wciśnie kitu, że kabelek USB za absurdalną cenę, z wtykiem z drewna jakiegoś rzadkiego kanadyjskiego drzewa poprawia brzmienie, poszerza scenę itp.
W segmencie rynku pro-audio jest nikła szansa na zupełnie nieadekwatne wywindowanie ceny za przykładowo aktywne monitory, bo nikt ich nie kupi.
Co innego w hi-fi, high-end.. to co się wyprawia na tym rynku to przechodzi nie raz ludzkie pojęcie.
Uważam, że kupno aktywnych monitorów studyjnych, to bezpieczny zakup w sensie - że mało jest tu naciągania ceny.
To kolejna zaleta aktywnych monitorów ;)
PC (Spotify, AIMP) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600 | Brainwavz HM5


Osobiście mam kilka zestawów głośników. Są to pasywne jak i aktywne.Z pasywnych są i obudowy zamknięte,jak i z otworem.Jedyne co je łączy, to to że są wielodrożne.
Jednak wróćmy do aktywnych.Mam dwa takie zestawy.Oba to trójdrożne kolumny z systemem MBF firmy Philips.Współcześnie już nie są dostępne.System MBF , to sprzężenie zwrotne w torze niskotonowym.Na membranie głośnika jest czujnik, którego sygnał wraca do wzmacniacza i służy do korekcji w czasie rzeczywistym zniekształceń w torze niskotonowym.Każda kolumna posiada po dwa wzmacniacze.Oddzielnie dla toru niskotonowego i do średnio-wysokotonowego.
Jeden z zestawów , to ich pierwsza konstrukcja RH-532, a drugi to RH-544.
Zestawy nie są duże.Głośniki niskotonowe mają zaledwie 20 cm średnicy, a mimo to odtwarzają sygnał od 30 Hz z bardzo niskimi zniekształceniami.Bas jak i cała reszta pasma jest odtwarzana wzorowo.Gumowe zawieszenia są długowieczne, a i wygląd jest do dzisiaj piękny.O jakości ich wykonania świadczy choćby fakt ,że po
czterdziestu latach od ich budowy , są nadal całkowicie szczelne.
Teraz philips , to porażka, ale kiedyś robili prawdziwe cacka.

Sądzę że za małą popularnością zestawów aktywnych wśród audiofilów stoi cały system marketingowy domowego audio którego celem jest zrobienie jak największego zamieszania w audiofilskich głowach. To zamieszanie owocuje ofertami nieprzebranej ilości gadżetów służących do "usprawniania" dźwięku. Systemy bierne zwiększają te możliwości. W systemach aktywnych opartych o elektronikę fizycznie związaną z kolumną możliwości budowania voodoo zdecydowanie spadają. Każdy rozgarnięty hobbysta szybko się zorientuje że najlepszy system to dwie aktywne kolumny podłączone do odtwarzacza z regulacją poziomu głośności. System najprostszy i najkrótszy z możliwych, ale "kształtować" barwę przy pomocy audiofilskiego voodoo, np. kablami, jest trudno bo te istotne na zewnątrz będą tylko dwa.
Inna sprawa jest przy systemach aktywnych z zasilaniem zewnętrznym. Tam audiofile powinni mieć nieograniczone możliwości zabawy bo w każdym torze trzeba dobierać "gadżety". Możliwości ogromne w zależności od ilości dróg systemu. Do tego dochodzą jeszcze możliwości zwrotnicy nawet takiej analogowej nie mówiąc już o DSP. Zabawa w kształtowanie brzmienia na długie wieczory (ubaw po same uszy :) ). Szczególne dobrze bawić sie mogą DIY-owcy bo do tego dochodzą jeszcze nieograniczone możliwości doboru głośników bo praktycznie nie musimy zwracać uwagi na np. skuteczność. Wszystkie większe zaburzenia charakterystyki można łatwo skorygować. Np. rezonanse leżące blisko częstotliwości podziału i oczywiście wiele innych.
Żeby nie było że jest tak słodko. System aktywny nie gwarantuje 100%-owego sukcesu, ale zdecydowanie ułatwia jego osiągnięcie. Jak jest możliwość porównania takich samych kolumn w wersji biernej i aktywnej (oczywiście obie prawidłowo wykonane) to moim zdaniem zawsze lepiej odda to co na płycie nagrane zestaw aktywny, ale uwaga jest zagrożenie. Jak na płycie jest słaba realizacja to zostanie ona pokazana z całą dosadnością. Jak płyta jest nagrana bardzo dobrze to poczujemy się jak w 7 niebie (oczywiście nie na każdym zestawie). Większość ludzi która postanowiła pójść taką drogą nie widzi możliwości powrotu do bierności, ale są przypadki które się zniechęciły po usłyszeniu takich zestawów.
Ja w tej chwili dysponuję kompletem nagłośnienia i to w dwóch wersjach, obie aktywne. Gdybym jednak zaczynał teraz to rozpoczął bym przygodę z takimi systemami od np. takich Behringerów 2031 lub 3031. Bardzo solidne kolumny za naprawdę rozsądne pieniądze. Ze względu na niezbyt wysoką cenę ryzyko niewielkie. Można oczywiście w innych firmach profi znaleźć podobną ofertę i z niej spróbować skorzystać. Na portalu "Skąpiec" można znaleźć kompletną ofertę z tego ryku. Jest w czym wybierać.
http://www.ixbt.com/proaudio/behringer-b3031a.shtml
http://www.ixbt.com/proaudio/behringer-b2031a.shtml
http://prosound.ixbt.com/hardsoft/krk-rp10-3.shtml 
http://0db.pl/2013/05/19/monitor-behringera-kasuje-zestawy-hi-end/


Lechu, ja nie twierdzę, że to źle gra, ale WAF=0 dla takich kolumn. ;)
A man can never have enough turntables.

Cytat: Lech36 w 02 Czerwiec 2014, 10:58:37Każdy rozgarnięty hobbysta szybko się zorientuje że najlepszy system to dwie aktywne kolumny podłączone do odtwarzacza z regulacją poziomu głośności. 

To ja jestem nierozgarnięty hobbysta :)