Cytat: StaryM w 01 Wrzesień 2014, 14:51:30Wbrew pozorom zestawy aktywne to nie jest taniocha
Behringer 2031 kosztuje około 1700 zł (za parę) a jedna z opinii z Niemiec (nie byle kogo) mówi, że w całokształcie może konkurować z........... Nie powiem, ale Paweł będzie wiedział ;) (wiem będą różnice na basie). To oczywiście pewnie jest subiektywna opinia ale 1700 zł to nie jest kwota powalająca na kolana i kto wie może warto sprawdzić. Ja próbowałem, ale w sklepie z dostępem do Behringera zażądali kupienia ich (wpłaty gotówki) a ja ich nie potrzebuję. To była czysta ciekawość wzmacniana opiniami w necie.
Zajrzyj do danych technicznych a zobaczysz że już te nakazują w tej klasie głęboki szacunek do wyrobu. Ze względu na to że jeden z moich kolegów kiedyś interesował się tymi wyższymi 3031 udało mi się namierzyć na AS kogoś kto je ma. Opinia oczywiście jest pozytywna. Również opinia jednego nabywcy który kupił takie w w/w sklepie w moim rejonie jest podobno pozytywna. Oczywiście zalecam własny odsłuch bo tylko on może odpowiedzieć czy ten rodzaj prezentacji będzie w naszych warunkach nam odpowiadał.     
Cytat: XYZPawel w 01 Wrzesień 2014, 14:58:25Prawdziwy hi-end nie jest możliwy z pasywkami.
Tu też bym nie wpadał w nadmierną przesadę, ale generalnie się zgadzam. Słyszałem sporo pasywnych układów doskonale prezentujących w danym pomieszczeni walory (albo negatywy) nagrań. Mogły naprawdę zaimponować i dźwiękiem i ceną.

Cytat: Lech36 w 01 Wrzesień 2014, 15:11:40Cytat: XYZPawel w Dzisiaj o 14:58:25

CytatPrawdziwy hi-end nie jest możliwy z pasywkami.
Tu też bym nie wpadał w nadmierną przesadę, ale generalnie się zgadzam. Słyszałem sporo pasywnych układów doskonale prezentujących w danym pomieszczeni walory (albo negatywy) nagrań. Mogły naprawdę zaimponować i dźwiękiem i ceną.

Najlepsze aktywne będą zawsze lepsze od pasywnych, o tym pisze, a nie o tym, że z pasywek nie osiągniesz dobrego dźwięku...

Co do Behringerów, to SL też je chwalił :))

Cytat: Lech36 w 01 Wrzesień 2014, 15:11:40Behringer 2031 kosztuje około 1700 zł (za parę) a jedna z opinii z Niemiec (nie byle kogo) mówi, że w całokształcie może konkurować z
Ale to nie wszystko. To jest tylko zwrotnica. Do tego pasywny przedwzmacniacz i końcówki mocy. Aczkolwiek nie twierdzę, że to jest ZA DROGIE. Dla mnie jest za drogie.

To twierdzenia Pawła o hi-endzie się nie odniosę. Hi-End nie istnieje.
A man can never have enough turntables.


Cytat: Lech36 w 01 Wrzesień 2014, 16:16:57Istnieje, istnieje zajrzyj na AS.
Na Audiostereo niewątpliwie istnieje, ale to znany jarmark cudów, tam grają piegi Harmonixa, podstawki Bazodruta, kable USB... w zasadzie można się pokusić o stwierdzenie, że tam gra wszystko oprócz kolumn głośnikowych. ;)
A man can never have enough turntables.

Cytat: StaryM w 01 Wrzesień 2014, 16:04:16Do tego pasywny przedwzmacniacz i końcówki mocy.
Jak używasz gramofonu to przedwzmacniacz musi być aktywny. Chyba że preferowana przeze mnie prostota czyli odtwarzacz z regulowanym wyjściem, dwa KABLE (do uformowania brzmienia ;)) i para aktywnych kolumn.
Cytat: StaryM w 01 Wrzesień 2014, 16:21:36w zasadzie można się pokusić o stwierdzenie, że tam gra wszystko oprócz kolumn głośnikowych.
Kolumny to kiepski biznes. Trzeba się napracować żeby coś fajnego wyszło (czasem się udaje tak jak mi na początku, ale to rzadkość) a potem następuje starcie z realem a tam złośliwych i takich co im w biznesie na odcisk chcesz nadepnąć nie brakuje. Wiem coś na ten temat. Oczywiście nie z autopsji tylko opowiadań. Produkcja gadżetów jest obarczona niskim ryzykiem a zysk potrafi być imponujący. Patrz kable za 7000 ojro o których kiedyś pisałem (dwa odcinki długości 1 m).
Cytat: StaryM w 01 Wrzesień 2014, 16:04:16Do tego pasywny przedwzmacniacz i końcówki mocy.
Te Behringery mają zwrotnicę i dwie końcówki mocy zabudowane na stałe w panelu mocowanym z tyłu skrzynki (30W RMS na górę i 100W RMS na dole). Zwrotnica Linkwitz-Riley 24dB/okt. To naprawdę może być ciekawe, ale już nie zachwalam bo znów ktoś napisze, że handluję kolumnami aktywnymi ;). 



Imho właśnie aktywne systemy głośnikowe są tańszym rozwiązaniem niż tradycyjne stereo oparte o pasywne kolumny + wzmacniacz.
Przykładowo w przedziale +- 3500 pln można kupić:
http://www.dj-sklep.pl/p/pl/3796/yamaha+hs8.html
http://www.dj-sklep.pl/p/pl/4210/dynaudio+dbm+50.html
http://www.dj-sklep.pl/p/pl/1504/krk+vxt8.html
http://www.dj-sklep.pl/p/pl/2333/adam+audio+a7x.html
Wszystkie powyższe słuchałem, i zapewniam że klasa ich dźwięku zadowoli każdego, kto lubi nieprzekłamany, liniowy sound.
Za 3000 pln można mieć kompletny system głośnikowy, który nie dość że jest łatwy do strojenia (filtry aktywne), to na dodatek brzmi dobrze już na dzień dobry, bez żadnego kombinowania z dobieraniem wzmacniacza, kabli itp
Co można zaproponować, równie dobrze brzmiącego w konfiguracji: tradycyjne monitory pasywne + wzmacniacz zintegrowany?

Jedyny problem, to przekonać samego siebie że albo audio traktuje się jako hobby kolekcjonerskie i zmienia klocki dla samego zbieractwa, albo szuka możliwie najwierniejszej reprodukcji dźwięku.
Jeżeli to drugie, to najprostsza i najtańsza droga to właśnie aktywne systemy głośnikowe.
Nie ma żadnych technicznych czy ergonomicznych uzasadnień, nad wyższością pasywnych systemów głośnikowych względem aktywnych :)
Co do samego charakteru brzmienia jaki zazwyczaj kreują tradycyjne systemy głośnikowe - to w większości ocieplają i "wygładzają" dźwięk, sprawiając że barwa wydaje się milsza dla ucha.
Właśnie ten gładki, ocieplony sound to najczęstszy target w wątkach "co kupic?"
Paradoks tego zjawiska polega na tym, że audiofile deklarują się jako osoby szukające w sprzęcie audio wierności w reprodukcji, a tymczasem brzmienie najbardziej wierne temu co słychać w realu - czyli aktywne monitory studyjne - są przez nich określane jako: "mało koszerne i audiofilskie, mało muzykalne i rozdzielcze" ;D

Mam wrażenie, że jedynym lekarstwem dla hipokrytów high-end'u jest dać im jakiś sekwencer audio, np. mega prosty w obsłudze "Fruity Loops", kilka darmowych virtualnych syntezatorów VSTi i tydzień na ułożenie najprostszego patternu + mastering tej pętli na własnym, posiadanym sprzęcie wartym fortunę - który tak ładnie im gra.
Albo inaczej, dać im gitarę akustyczną, wokalistkę, jakiś zestaw perkusyjny i niech ustawią na swoich kolumnach to wszystko, żeby brzmiało dobrze (skoro sprzęt z półki high-end to praktycznie ideał audio)
Może tego typu doświadczenie przekonałoby ich, jak mocno te pasywne, muzykalne kolumny zniekształcają dźwięk.. ;)
PC (Spotify, AIMP) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600 | Brainwavz HM5

Dobry pomysł, bo na przykład rezultat masteringu np. na zestawie 300B plus tuba będzie koszmarny  :D

Panowie.

ten watek spadl mi z nieba :))

od pewnego czasu szukam sprzetu pod pianino cyfrowe. Przez sprzet mam na mysli aktywna paczke. Jestem po odsluchu modeli w przedziale do 3000 pln (za komplet) firm  KRK , Presonus, Adam (A7x), Dynaudio i Genelec (m040). Te ostatnie uwalaja realizmem i selektywnoscia dzwieku.  W kolejce czekam na APS aeon.

Z tego wzgledu iz nie chcialbym dokupywac sprzetu hifi tylko polaczyc dwa w jednym , pytanie jak taki zestaw ma sie do odgrywania zwyklej muzy R&D, drum & bass chill, vocal trance o jakosci spotify ??

Docelowo chcialbym zmiescic sie w kwocie 6000 pln za aktywna paczke (jezeli to pomoze).

Tego czego jeszcze nie robilem , to proby jak piano gra na  hifi (KEF iq90 + HK) ......


dzieki za info!

pozdrawiam

Wymieniłeś ciekawe propozycje, sprawdź jeszcze np.: Tannoy Reveal 502, 802, Eve Audio 208, M-AUDIO M3-8, BEHRINGER TRUTH B 3031A. Jest w czym wybierać i nie trzeba wydawać fortuny by w warunkach domowych mieć dobry dźwięk, a że audiofile wydaja więcej na kable niż kosztują te zestawy to ... ich problem ;)
Jak napisał wcześniej BeatX:

"Paradoks tego zjawiska polega na tym, że audiofile deklarują się jako osoby szukające w sprzęcie audio wierności w reprodukcji, a tymczasem brzmienie najbardziej wierne temu co słychać w realu - czyli aktywne monitory studyjne - są przez nich określane jako: "mało koszerne i audiofilskie, mało muzykalne i rozdzielcze"
Nie znam się, to się wypowiem.