Mamy wątek o kultowych kolumnach, więc może czas na antykultowe? ;)
Znana strona, która kiedyś byłą umarła, a potem ożyła, zajęła się Altusami:
http://audiovoodoo.org/dzis-was-zaskocze-czyli-socjalistyczne-audiovoodoo/
Gdyby ktoś był zainteresowany to strona ma swój fanpage na Facebooku (podobnie zresztą jak nasze forum) ;)
https://www.facebook.com/Szamanowdwoch/
A teraz do rzeczy. Nie do końca zgadzam się ze wszystkim, co napisano w artykule. Jednak faktem jest, że Altusy to była dźwiękowa tragedia i za cholerę nie potrafię zrozumieć nostalgicznej miłości niektórych i wysokich cen tego szrotu na Allegro.
(http://audiovoodoo.org/wp-content/uploads/2016/10/altus-768x576.jpg)
Myślę że dawnymi czasy, ten sprzęt robił spory hałas w dyskotekach.
Dodaj do tego edukację audio pt. Pewex + nostalgię za minionym czasem + ideologię handlarzy i odpowiedź gotowa :)
Panowie nie przesadzajcie jak sam tytuł wskazuje "Czar PRL, czyli Altusy" to na tamte czasy rewelacja dla szarego zjadacza chleba. Nostalgiczna miłość - pewnie (pierwszy samochód "maluch", pierwsza miłość mega serca) no i spełnione marzenie nastolatka (przynajmniej w moim przypadku).
Słuchając wcześniej muzyki na Unitrze mono i przechodząc na zestaw Altusy 140 + zestaw Diora niestety bez CD ale z timerem to naprawdę spełnienie marzeń nastolatka. Te kolumny były nie do zdarcia. Raczej wzmacniacz Diory słabnął po paru godzinach głośniejszego słuchania.
Kolumny mam do dzisiaj, po 20 letniej przerwie jak je rok temu przegrałem to niestety gąbka wyleciała....
Jako amator sprzętu muzycznego osobiście uważam ze zakup np. nowych kolumn ALTUS 280 http://audio.com.pl/newsy/sprzetowe/24205-kolumny-tonsil-altus-280-wchodza-do-sprzedazy (http://audio.com.pl/newsy/sprzetowe/24205-kolumny-tonsil-altus-280-wchodza-do-sprzedazy) wystarczająco dostarczą mi wrażeń....
Jak przeglądam różne fora gdzie dynamicznie rozwijają się rozmowy o doborze sprzętu muzycznego, pomieszczenia to wniosek jest tylko jeden "kasa". Oczywiście że każdy chce mieć najlepszy sprzęt w swoim założonym budżecie. I każdemu to życzę. Ale nie oszukujmy się i tak większość muzyki słuchamy z komputera.... a jak nie z komputera tylko z HI-FI to większości konwersja mp3 na CD no to chociaż FLAC. To taka wygoda i lenistwo troszkę.
Ja już z tego wszystkiego kupiłem sobie gramofon bo przynajmniej nic sam sobie nie wypale.... :) oczywiście różnica w jakości muzyki odczuwalna, ale też mnie to kosztowało na mój budżet.
Ostatnio w sklepie muzycznym do którego najczęściej chodzę nie pojawiły się na wystawce kolumny w cenie 15000 za parę, rozmawiam i słyszę:
.....wpadł gość z kwiatuszkiem i tak się kwiatuszkowi lakier podobał ze kupili....... będą się ładnie w salonie prezentować.....
Można i tak.
No cóż. Rozumiem miłośnika motoryzacji, którego stać na kupno trabanta, malucha, albo syrenki i odrestaurowanie tak, aby było to zgodne z dawnym oryginałem. Jednak za cholerę nie zrozumiem, jeśli to ma być jego podstawowy samochód, którym będzie jeździł do pracy, na wczasy nad morze i na weekend do szwagra.
Nostalgia za dawnym sprzętem audio może być zrozumiała. Ale to nie były cuda techniki. O ile mój stary gramofon JVC po przeglądzie jest perełką techniki i cieszy najwyższą jakością odtwarzania płyt, to Bernard był ledwie przeciętnym gramofonem, który pomimo przeglądu i wymiany wielu części drażnił pływającym dźwiękiem i przydźwiękiem, a do tego za żadne skarby nie dało się tego skalibrować na poziomie wyższym niż podstawowy.
Mam znajomego, który w swoim domu jeden pokój urządził w stylu lat 70 i ma tam Radmora z Altusami. Ale muzyki słucha na porządnym sprzęcie.
Cytat: KeepeR w 20 Wrzesień 2017, 19:53:17Ale nie oszukujmy się i tak większość muzyki słuchamy z komputera.... a jak nie z komputera tylko z HI-FI to większości konwersja mp3 na CD no to chociaż FLAC. To taka wygoda i lenistwo troszkę.
Mów za siebie. Słucham z komputera, ale to nie znaczy, że słucham byle czego na głośniczkach z laptopa. I nie przyszło mi do głowy nigdy robić konwersji z mp3 do wav, bo to bez sensu.
Czy chciałbym nowe Altusy? Czyli tak w zasadzie zupełnie nowe kolumny bazujące na nazwie i na nostalgii, a to z kolei wpływa na cenę. Nie. Jest sporo fajnych kolumn w ofercie różnych firm i wolałbym lepiej spożytkować swoje pieniądze.
Też uważam że coś dziwnego siedzi ludziom w głowach na temat brzmienia sprzętów z dawnych lat :)
Mam w pracy kolegów 50+ którzy uważają że Altusy grały całkiem dobrze.
Aż mam ochotę czasem zrobić konfrontację tych gniotów ze swoimi JBL ale czy by to nie była strata czasu ?
@WOY
Nazywajmy rzeczy po imieniu to by była miazga ;)
:) co za bezkompromisowa podpowiedź :) ;)
Miazga to było jak się coś kładło drobnego na górze i spadało
Wtedy za dzieciaka wszyscy wiedzieli że dobry bas jest :D
WOY, po prostu nostalgia robi swoje. Podobnie jak fakt, ze w tamtych czasach dostep do dóbr byl ograniczony więc wszystko co grało było czymś :D
Kiedyś z braku laku to rzeczywiście mogło być "coś", przynajmniej dla mnie z ograniczonymi funduszami. Teraz jednak lepiej nie kierować się sentymentem, tylko wybrać głośniki, które o wiele lepiej będą nam służyć.
Zdecydowanie tak. Po okresie PRL miałem przerwę w "audiofilstwie". Długo by opowiadać, co, jak i dlaczego. Ale gdy po latach przywiozłem od brata mój G-603 o nazwie Bernard (stał na szafie 30 lat w przechowaniu), to zdumiałem się, jak kiepski to był sprzęt. Stary wzmacniacz PA-1801 to była jakaś totalna i brzęcząco-bucząca pomyłka. Nawet nie próbowałem już słuchać dudniących altusów.
Dziś mam sprzęt vintage dość wysokiej klasy, ale nie made in PRL. ;)
Z dawnych lat mam tylko gramofon- lecz również zza żelaznej kurtyny. Do niedawna plackami kręciły u mnie tylko wyroby Foniki, ale następne były Duale: najpierw CS515, a żeby było śmieszniej, w czasie, gdy go dopieściłem, nadeszła okazja, z której nie sposób było nie skorzystać- za grosze trafił się Dual 491A ("wkład gramofonowy" z 1978r do zestawów zintegrowanych) w idealnym stanie. Teraz, już z obudową, dumnie stoi w salonie ciesząc oko i ucho :-)
Od kilku lat mamy z Tonsilu kontynuację projektu Altus. A od niedawna na rynek trafiła ulepszona wersja Altus 380.
Altus 380 S.
Moc nominalna 170 W
Moc maksymalna 380 W
Impedancja 8 Ω
Pasmo przenoszenia 25 - 25 000 Hz
Efektywność 91 dB
Waga 50 kg
Wymiary produktu:
Wysokość: 1095 mm
Głębokość: 370 mm
Szerokość frontu: 425 mm
Szerokość tyłu: 320 mm
Wykończenie boków kolumny w kolorach, biały, czarny, czerwony, żółty.
Jest też opcja wykończenia frontu kolumny czarny/fornir i fornir/skóra.
Ceny w zalerzności od opcji 7 000 - 8 000 pln.
W kolumnach Tonsil Altus 380 S zastosowano ponadto także nowe, precyzyjnie strojone zwrotnice, które są wykonane ze starannie wyselekcjonowanych materiałów, na podzespołach m.in. firmy MŰNDORF np. kondensatorach M-Cap Supreme. Zmianom uległo również okablowanie, które obecnie jest wykonane z najwyższej czystości miedzi beztlenowej i w przyłącza firmy WBT.
Gwarancja producenta 120 miesięcy !!!
Ależ mnie korci wypróbować w domu te Altusy 380 S. Tylko ta ich waga mnie powstrzymuje.
No opinię są bardzo różne. Ja bym nie zaryzykował. Dla mnie to za duża suma.