Zachęcony odsłuchem innych(znacznie droższych) słuchawek z firmy Audio Technica kupiłem wyżej wymienione.
PORAŻKA!!!
Dźwięk jakby z dalekiej odległości- jakiegoś wielkiego studia. Płaski, krzykliwy.
Stosownie do porad z forum: https://www.head-fi.org/threads/disappointed-in-the-ath-m50s-burn-in-questions-virutal-eq-thingy.626888/ wygrzewam

Biorąc pod uwagę cenę wynoszącą ponad 5 stówek, to wk*** się można.
A man can never have enough turntables.

Dlatego dla porównania jadą do mnie słuchawki Sennheiser HD 380 Pro, za parę dni porównam je grając muzykę z LG V10. I dokonam wyboru.

Kurcze!!  Nie nie chcę doprowadzić Zony do stanu wrzenia i nie zamówiłem AKG K271 studio II, przydałoby  się jednocześnie porównać.
ATH wygrzewają się- jest lepiej.

#3 04 Październik 2018, 21:54:50 Ostatnia edycja: 04 Październik 2018, 22:01:30 by piramidon
Czekam na kolejne słuchawki i pilnie szperam w sieci - mogę się nauczyć  właściwego ujmowania recenzji:
https://www.head-fi.org/threads/ath-m50-vs-sennheiser-hd380-pro-impressions.603213/.

Rewelacyjna analiza różnicowa.

Edit:Oczywiście pojęcie "analiza różnicowa" pochodzi z chemii fizycznej(przecież studiowałem ją)
Ale mi tu pod-pasowało,taka nowomowa. Analiza różnic.

Te Sennheisery znam "ze słyszenia" u kolegi. Powiem tylko, że zaopiekowałbym się nimi, gdyby były bezdomne i szukały domu. Ale niestety obecnie poza moimi możliwościami finansowymi.
A man can never have enough turntables.

Po wygrzewaniu słuchawki osiągnęły przyzwoitą jakość dźwięku, jednak słuch "skażony" kulturą dźwiękową płynącą z dynamicznych DT 880 i ortodynamicznych HE 4xx nie dał się omamić dosadnością dźwięku z ATH M50x.
Słuchawki idealne do nagrań koncertowych, muzyki filmowej.
Zaskakująca jest niska efektywność tych słuchawek- świetnie współpracują z wzmacniaczem Fiio e10.

Głośność niskoomowych  ATH jest zbliżona do głośności DT990/250ohm. Według moich uszu nie nadają się do smartfona, nawet z tak mocnym wzmacniaczem słuchawkowym jak LG V10.

Słuchawki wracają do sprzedawcy