Moja ulubiona tego zespołu. Później bez Pacuły to już inna bajka.
To zaczynam dzisiaj dokładać kolejne minuty do mojej 2M Blue.
A ja dziś w klimatach północnoafrykańskich i to nie dlatego, że pył znad Sahary opada nad Polską. Grupa o zmiennym składzie nazywa się "Tinariwen", ich ostatnia płyta nosi tytuł "Amadjar".
Eee no co Ty. Fajny jest, te klimaciki dalekowschodnie. Mnie się bardzo podoba takie granie zabarwione orientem. Tylko ta okładka... straszna wiocha.
Ten album- tak, ale np Dionysus kompletnie mnie nie szarpnął.
Dzięki porlick że mnie wyręczyłeś. Dodam od siebie jedynie że to kapitalna forma muzyczna i ostatnie ich dwa albumy są po prostu zniewalające.
Cytat: WOY w 29 Marzec 2024, 14:29:32Teraz coś dla odmiany.
Okładka w konwencji, którą lubię. Co to za płyta?
Wczoraj rozpakowałem i cały czas nie opuszcza odtwarzacza. Co za zajefajne granie. A przecież Pan Halford ma 73 lata a cała reszta wcale nie młodsza.
Za kilka dni premiera kolejnych dinozaurów czyli ACCEPT a oni też potrafią trzymać klimat metalowego grania.
Za kilka dni premiera kolejnych dinozaurów czyli ACCEPT a oni też potrafią trzymać klimat metalowego grania.