obie ceny uczciwe, rynkowe.

Ale o co chodzi z "On An Island" Gilmoura? 160 euro to chyba pobożne życzenie...

A mówili.. 70 zł, drogo, gniot. Wziąłem dwie w 2006  :)

http://www.discogs.com/marketplace?release_id=707721&ev=rb

Cytat: thrak w 21 Maj 2014, 22:27:45a piraty z cd klepane.. też chodzą za grube kwoty :-)

chodzą, czy tylko są wystawione i sprzedawcy czekają aż pojawi się pomyłka i kupi...

#42 21 Maj 2014, 23:04:12 Ostatnia edycja: 21 Maj 2014, 23:06:40 by RoundMidnight
Cytat: elem w 21 Maj 2014, 22:53:26
obie ceny uczciwe, rynkowe.

Ale o co chodzi z "On An Island" Gilmoura? 160 euro to chyba pobożne życzenie...

A mówili.. 70 zł, drogo, gniot. Wziąłem dwie w 2006  :)


a o tym co powiesz....

załapałem się jeszcze na "okazję" i rok temu kupiłem za połowę tego.

http://www.discogs.com/marketplace?master_id=139353&format=Vinyl

trochę z innej beczki, aczkolwiek, ktoś powiedział o tej płycie, że to nowe PF...
takie przykłady można chyba mnożyć.

Haha. A widzial ktos promocyjne wydanie japonskie..? DB..?
Choc przyznam szczerze, nie przepadam za DB...Dla mnie koniec PF byl na Final Cut...Prosze na mnie nie krzyczec...To tylko moje zdanie...=)

Ale dochodzi do transakcji po takich cenach czy to tylko odjechane oferty? Myślę, że na aukcji to góra połowa tej ceny jest do osiągnięcia w przypadku Gilmoura czy Archive.

BTW, trollujemy nie na temat. :) Kto odważny założy wątek-poradnik inwestycyjny ?

Kup Reccord Collector i masz spis dobrych inwestycji...)

Myślisz, ze w RC 2006 pisali, że trzeba kupić Gilmoura OAI, bo w 2014 będą go cenić  150 Euro?

Panowie mam pytanie ktoś słuchał tego wznowienia Nirvany ? Ponieważ , chciałbym mieć to na winylu. Większość wydań jakie są dostępne na allegro to placki klepane z mp3 :) Więc zaciekawiło mnie to. Jak z jego jakością ?


NIRVANA - NEVERMIND (180g Audiophile VINYL)

SUB POP / GEFFEN RECORDS ? 2013

LP 180g Audiophile Vinyl HQ Pressing 

Limitowana, prawdziwie audiofilska wersja winylowa albumu który na zawsze zmienił muzyke rockowa i zdefiniował język wyrazu pokolenia dorastającego w latach 90-tych. Misternie wyprodukowany a jednoczesnie agresywny i bezposredni "Nevermind" pozostaje na czele listy najwazniejszych płyt muzyki popularnej.

- audiofilskie tłoczenie 180-gramowe wykonane przez najlepszą europejską tłocznię: Pallas

Cytat: piotrek w 24 Maj 2014, 20:09:15audiofilskie tłoczenie 180-gramowe

marketing, nic więcej.


#49 27 Maj 2014, 22:24:35 Ostatnia edycja: 27 Maj 2014, 22:27:19 by RoundMidnight
Za mną dosyć miły wieczór.

Miałem przyjemność porównać oryginalne nagrania z "audiofilską" reedycją.
Mowa o nagraniach jakich dokonano 15 Listopada 1971 w Londynie.
Skład; Piano Thelonious Monk, Drums Art Blakey, Bass Al McKibbon
Cześć utworów to Monk solo, a cześć to klasyczne trio.

Thelonious Monk - Something In Blue
Black Lion Records - BLP 30119, UK 1971

Thelonious Monk - The Man I Love
Black Lion Records/Intercord  - 28 449-7 U, DE 1973

Utwory solowe zostały wydane w 2012 r. na płycie

Thelonious Monk - The London Collection Volume 1
Black Lion -BLP-60102, ORG Music - 1052, płyta figuruje jako USA ale tłoczenie miało miejsce w DE za pośrednictwem firmy Pallas.

Jedyna zaleta wznowienia jest taka, że otrzymujemy utwory wcześniej niepublikowane, chyba, że w jakiś boxach typu - the complete recordings.
Pod względem dźwięku, oraz miksu nie odróżniłem dużej różnicy, ale już pod względem sceny, nasycenia, zakresem oryginały walą  180 Gram Audiophile Vinyl Limited Edition już łeb na szyje.

Intercord ma największą głębie, Black Lion gra od lewej do prawej na całym spektrum, w niektórych numerach nawet miałem wrażenie, że dźwięk stara się wychylić poza kolumnę,  a Pallas jakby miał ucięte pewne zakresy, brakuje m.in. tupanie stópką oraz nucenia pod nosem. Jak mogli to uciąć ? Oryginały cieńsze o połowę a grają jakby dwa razy więcej. Po co te technologia jak robimy krok wstecz ???

A jaka różnica w cenie!
Something In Blue - kupione na alle za 25 zł, (NM)
The Man I Love - kupione w Hamburgu za 7 Euro, (NM)
The London Collection Volume 1 - kupione w hhv.de za 34 Euro.