Przyjmij życzenia powrotu do zdrowia.

Rok dobiega końca i wstępnie mogę podsumować go tak. 
Wielkie wrażenie zrobili na mnie starzy rockowi wyjadacze. To wprost nieprawdopodobne jak mocno trzyma się stara rockowa gwardia. A może to ja już przestałem przyswajać to dzisiejsze nowoczesne granie 🤭
Jedyny problem to co było najlepsze. Zwykle wybierając płytę która pozamiatała wszystkie inne było proste ale 2023 rok obrodził w wyjątkowe albumy.
I tak nie mam jednego faworyta. Jest ich czterech.

Alice Cooper
IMG_0152.jpg

Till Lindemann
IMG_0153.jpg

The Rolling Stones
IMG_0150.jpg

U.D.O.
IMG_0151.jpg

Wykonawcy podani alfabetycznie bo nie potrafię wybrać 🏆

Co do "Rolling Stones" to mam podobne odczucia. Mam w wersji cyfrowej, bo jednak winyl dla mnie za drogi. Poza tym wielkie wrażenie na mnie zrobiła Hania Rani - płyta "Ghosts". Jednak ja jestem jak ten gość z "Rejsu" najbardziej lubię słuchać tego, co już znam. ;)
A man can never have enough turntables.

Nikt nie ma więcej nic do dodania ?