Ona. Muzyka.
Jak jest ładna potrafi nas swymi dźwiękami tak mocno pochwycić, że jeszcze po latach potrafimy ją zanucić. Nawet od tyłu.
A co z nim?
On. Tekst.
Słuchając zagranicznych kawałków traktujemy wokal jako jeszcze jeden instrument. I jest dobrze. Perkusja, gitara, śpiew... Pełna harmonia - jest hit.
Ale gdybyśmy tylko rozumieli o czym śpiewa artysta nie byłoby już tak fajnie. Teksty, zwłaszcza współczesnych "hiciorów", są w większości bardzo "proste" - często jedno zdanie powtarzane bez opamiętania. W dodatku bez żadnej konkretnej treści. Czegokolwiek co mogłoby czasem nawet i fajną muzę ubogacić. Nasi rodzimi artyści coś z tego chyba wyczuwają skoro tworzą głównie po angielsku :)
Przypomniała mi się scena jak Kargul i Pawlak szukając wnuczki znaleźli się w rozgłośni radiowej.
Padły wtedy słowa prowadzącego audycję: "u mnie w radiu mówi ten, co ma naprawdę coś do powiedzenia".
Tak, tak. Każdy powinien robić to na czym zna się najlepiej. A co jak co ale teksty powinni pisać ci, którzy naprawdę to potrafią. A wtedy jeśli doskonała Ona, i idealny On spotkają się, to musi... zagrzmieć.
Tak to też kiedyś rozumiano. I dlatego te starsze kawałki są ponadczasowe. Ciągle do nich wracamy. Tym częściej im gęściej bombardują nas współczesnymi przebojami :)
Jak w tym przypadku:
ps: chętnie zapoznam się z Waszymi typami
Nawet po angielsku teksty są ważne (przynajmniej niektóre). Ot weźmy "Imagine" Johna Lennona. Można się dziś wspierać tekstem z przeglądarki, kiedyś czytając słowa na okładce płyty.
Albo taki "Working class hero" z tej samej płyty. Bez tekstu nie istnieje.
W przypadku utworów z najnowszej płyty Adele, tekst nie jest może tak ważny. Głos wokalistki jest faktycznie cudownym instrumentem, ale dobrze znać słowa i wiedzieć, że ta płyta jest jakimś rozliczeniem z przeszłością i pożegnaniem z miłością. ;)
Może i słowa nie są tak bardzo ważne, ale...
... powiedziała wam kiedyś kobieta: "Your love drives me crazy"?
Mnie to spotkało dwa razy i za każdym razem znaczyło to co innego. ;)
No cóż, skuteczna znajomość języka obcego otwiera inny świat nie tylko muzyczny , to nie podlega dyskusji.
Użytkownikom Linuksów polecam odtwarzacz, a w zasadzie manager muzyki Guayadeque który sam wyszukuje teksty w necie albo odczytuje z pliku 8)
http://guayadeque.org/
Ponieważ słucham dość dużo muzyki opartej na śpiewaniu techniką Growl, jestem zmuszony do podpierania się tekstem z książeczek CD.
Śpiew czy raczej to co wydobywa się z gardła wokalisty, traktuję zatem jako instrument i w ten oto sposób darowuję sobie idiotyczność tekstów:))))
Cytat: WOY w 09 Styczeń 2016, 18:48:35Śpiew czy raczej to co wydobywa się z gardła wokalisty, traktuję zatem jako instrument i w ten oto sposób darowuję sobie idiotyczność tekstów:))))
To zawsze się sprawdza, choć nie zawsze się udaje...
She's crazy like a fool
What about it, Daddy Cool?
She's crazy like a fool
What about it, Daddy Cool?
I'm crazy like a fool
What about it, Daddy Cool?
Daddy, Daddy Cool
Daddy, Daddy Cool
Daddy, Daddy Cool
Daddy, Daddy Cool
She's crazy like a fool
What about it, Daddy Cool?
I'm crazy like a fool
What about it, Daddy Cool?
Daddy, Daddy Cool
Daddy, Daddy Cool
Daddy, Daddy Cool
Daddy, Daddy CoolPo prostu niektórych idiotyzmów nie da się nie zrozumieć. ;)
Ale zauważ jak się przy tym dobrze tańczy:)
Dodaj płyny rozweselające i ranek nie tak blisko:)))
Dobry tekst to czasem 2/3 tego co stanowi o tym, że jakiś utwór uważamy za wybitny hicior. Oczywiście jeśli taki tekst potrafimy autentycznie w stu procentach odebrać. Co to znaczy? Trzeba rzeczywiście dobrze poznać jakiś język, biegle się nim posługiwać - szybko i płynnie - wręcz
myśleć w tym języku... Wtedy jesteśmy w stanie usłyszeć to wszystko co on w swoim przekazie zawiera.
W innym przypadku jest kłopot; a im tekst bardziej poetycki - tym jeszcze gorzej. Bo nawet jeśli czasami i wiemy z grubsza o czym dany artysta śpiewa, na jaki temat, to jest to dla nas takie... bez charakteru. Zwłaszcza jeśli nie potrafimy od razu odebrać tych słów i musimy je sobie w naszej głowie wpierw przetłumaczyć. Tracimy całą tę genialność zawartą od rymów po sylaby w każdej linijce tekstu, nie odczuwamy siły wyśpiewywanych słów, ich autentycznej wagi, nie tworzą się i nie trafiają do naszych ciał "wibracje" mające wywołać określone emocje... Albo nie o takiej sile.
Na szczęście zawsze możemy sięgnąć po rodzimą twórczość jeśli akurat mamy taką potrzebę :)
Za naszym oknem pada deszcz
Na piecu skrzypce stroi świerszcz
Dziewczyny płaczą, bo skończyło się już lato
I tylko słychać gdzieś ...
No z tym 2/3 to już przegiąłeś na maxa.
Niekoniecznie...
Dziewczyny płaczą, bo skończyło się już lato...
Kochałem Magdę Umer... ;)
Dla wielu oklepane, banalne -bo zbyt często i gęsto... Na każdym castingu co najmniej po kilka odsłon mających na celu zaprezentowanie walorów głosowych młodych/nowych pretendentów do stania się gwiazdą. (Przeważnie kaleczenie)
Ale genialne jest i tyle!
Nie 2/3? Jak nie, jak tak :)
Oto Król:
Jestem w stanie zaakceptować 1/2.
Wyobrażasz sobie to wszystko o czym piszesz a cappella ?
Ok.
Oczywiście; przecież cały czas gra im muzyka w duszy :)
I genialna Agnieszka Osiecka...
Cytat: StaryM w 09 Styczeń 2016, 19:02:48She's crazy like a fool
Z tego samego ogródka. Nie wiem czy ta piosenka (?) tego nie przebija z nawiązką :)
Do you want to bump?
Baby do you want to bump
Do you do you want to bump
Do you do you want to bump
Do you do you want to bump
B.U.M.P. Bump
Baby do you want to bump
Do you do you want to bump
Do you do you want to bump
Do you do you want to bump
B.U.M.P. Bump
Baby do you want to bump
Do you do you want to bump
Do you do you want to bump
Do you do you want to bump
B.U.M.P. Bump
Baby do you want to bump
Do you do you want to bump
Do you do you want to bump
Do you do you want to bump
B.U.M.P. Bump
Baby do you want to bump
Do you do you want to bump
Do you do you want to bump
Do you do you want to bumpNo, ale tu przynajmniej jest balecik.
Lubię Skaldów. W tej piosence jest zawartych tyle melodii, że starczyłoby dla współczesnej gwiazdki na caaałą płytę.
Andrzej Zaucha i "Wymyśliłem Ciebie".
Jaką drogę wybierzemy razem?
spłonął wieczór, w horyzoncie gwiazdą
Ta gwiazda świeci znów
nad jedną z naszych dróg
W dziurawym bucie mieszka mysz.
Nieźle go nawet urządziła,
Nigdy nie mówię jej: "a kysz!"
I ona też jest dla mnie miła... Autorka tych słów była związana z Marylą Rodowicz dżentelmeńską umową, na mocy której piosenkarka otrzymywała wszystkie jej ciekawsze teksty. Tak się złożyło, że w tym czasie ze względu na bardzo napięty grafik koncertowy - między innymi duże występy w ZSRR - list z przysłanym tekstem sporo przeleżał w szufladzie piosenkarki. Pewne plany nagrania piosenki były, ale tak jakoś minęły dwa lata... Nie wiadomo jak to się stało, że telewizja zaproponowała wykonanie tego utworu młodziutkiej Banaszak. Ta jednak wywiązała się z tego po mistrzowsku.
Nie wyobrażam sobie teraz nikogo innego w tej roli.
Hanna Banaszak + tekst Magdaleny Czapińskiej, muzyka Janusz Strobel...
Tylko zamknąć oczy i słuchać...
Dawno, dawno temu poproszono ją o występowanie w chórku Maryli Rodowicz. Zdecydowanie odmówiła. Bo miała dobrą posadę bibliotekarki i wzięty kredyt na meblościankę.
Do śpiewania namówił ja jej mąż. I bardzo dobrze.
"...Może się trochę spóźniłam
może zabrakło mi szczęścia
może złe czasy wybrałam
i dla mnie nie ma tu miejsca?..."
Doskonała Osiecka, doskonały Dąbrowski...
"...Zielono mi jak w niedzielę,
najmilsza ma,
dziękuję ci za tę zieleń.
Zielono mi,
bo ty, właśnie ty
w noc i we dnie mi się śnisz
i jesteś moją ciszą
w czasie złym...."
Reszta tutaj :)
Ciągle w ruchu, ciągle koncertuje. Ciągle jakby u nas za mało (po)znany. Wielka niesprawiedliwość.
"... Gdy twarzy brak w czynach i słowach
ty masz twarz
Gdzie ścieżek splątanych bezdroża
ty drogę swą znasz..."
Dariusz Rogalski + Włodzimierz Korcz = Michał Bajor
Dla mnie Niemen to do tej pory numer jeden na rodzimej scenie muzycznej. Tylko on potrafi wykrzyczeć poezję... I robi to genialnie.
(A jak niesamowicie odbiera się teraz po latach ten klip...)
"...Jednego serca i rąk białych dwoje
co by mi oczy zasłoniły moje
bym zasnął słodko marząc o aniele
który mnie niesie w objęciach do nieba..."
...Nie gniewaj się za wszystkie moje żale
Zapomnij o tym, czego nie było wcale
Zapomnij o głupich uwagach przy stole
Już nie myśl o żartach zupełnie nie w porę
Przepraszam za słońce przepraszam za deszcz
Za wszystko, za co tylko chcesz... Woyciechowski/Knittel i ponownie genialna Magda Umer...
Piosenka z jej pierwszego albumu wydanego w 1972 roku.
Ciekawy artykuł na temat kariery Nimena.
http://www.msn.com/pl-pl/rozrywka/celebrity/niemen-zaprzepa%c5%9bci%c5%82-%c5%9bwiatow%c4%85-karier%c4%99-pow%c3%b3d-szokuj%c4%85cy/ar-BBsHPRW?ocid=spartanntp
Lubię Magdę Umer, a najbardziej kocham "Koncer jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie". Jest w jej głosie coś, co sprawia, że duszę rwie człowiekowi na strzępy.
Artykuł o Niemenie ciekawy i niestety prawdopodobny. Obywatel z kraju, gdzie nic nie ma, miał okazję zobaczyć kraj, gdzie wszystko jest i się zachłysnął...
Przeważnie muzycy, którym udało się wtedy wyjechać za granicę i tam co zarobić kupowali i przywozili sobie instrumenty muzyczne. Jakoś te opony dziwnie brzmią. No, ale...
Bardzo cenię sobie ich twórczość. To niesamowite ile arcydzieł potrafili wyśpiewać przez te wszystkie lata swojej działalności. Przepiękna muzyka, genialne teksty...
Tu tekst Ewy Lipskiej.
...Nie domykajmy drzwi, zostawmy uchylone usta
Może nadejdą sny, zapełni się godzina pusta
Nie domykajmy drzwi, może niebieski motyl wleci
Czekajmy na ten świt, może nadzieja nas oświeci...
Co by nie powiedzieć, zawsze będzie mało...
Klasyk, klasyka, Młynarski:
"...Szanowni państwo, cóż to była za piosenka
Pana artystę tłum całować chciał po rękach
I każdy czuł, że ma zachodniej trochę krwi
Taka piosenka - "Dimanche à Orly"..."
Jest ceniona wysoko za talent interpretatorski oraz wrażliwość z jaką wykonuje swoje piosenki.
Śpiewa Ewa Demarczyk, słowa piosenki Julian Kacper i Henryk Roztworowski, muzyka Zygmunt Konieczny...
"...Dla ciebie mały ogrodnik
Zasadził groszków tysiąc
W kapocie stracha na wróble
Pragnął ci miłość przysiąc
Więc z koszem groszków mały strach
Pierwszy raz spojrzał ci w oczy
O tysiąc więcej znalazł barw..."
Urszula Sipińska i "Zapomniałam".
Utwór ten skomponowała sama wykonawczyni wraz ze swoją siostrą - Elżbietą. Jej pierwszy i od razu wielki przebój. Wystąpiła z nim na opolskim festiwalu w 1967 roku. Od niego zaczęła się wielka kariera tej skromnej wówczas dziewczyny. Rok później był już wygrany międzynarodowy festiwal w Sopocie. Teks przypisuje się Osieckiej, ale to nieprawda. Słowa piosenki należą do Inki Korniszewskiej.
"Zapomniałam twoje ręce,
Pogubiłam twoje słowa,
Nie pamiętam, żebyś kiedyś mnie całował.
Potem okruch przypomnienia
odnajduję w jakichś wierszach,
wtedy, zobacz,
jestem z wszystkich najsmutniejsza."
Jest świetnie, bo i tekst Wojciecha Młynarskiego, i Wodecki potrafił to też odpowiednio zaśpiewać - mistrzostwo świata. A i łezkę przy tym uronić żaden wstyd...
"...Lubię wracać w strony, które znam,
Po wspomnienia zostawione tam,
By się przejrzeć w nich, odnaleźć w nich
Choćby nikły cień, pierwszych serca drżeń,
Kilka nut i kilka wierszy z czasów,
Gdy kochałaś pierwszy raz..."
Przepiękny utwór z czasów, kiedy każdy robił tylko to co najbardziej potrafił.
Napisał Andrzej Tylczyński, umuzycznił drugi - Korzyński. Wszystko wspaniale wykonał Piotr Szczepanik.
Do tego młodzi Krystyna Mazurówna i Gerard Wilk... I już sam nie wiem czy bardziej słuchać, czy bardziej patrzeć...
"...Kochać - jak to łatwo powiedzieć
Kochać - to nie pytać o nic
Bo miłość jest niewiadomą,
Lecz chcę wiedzieć czy wiary starczy mi..."
Słowa Marek Dagna, muzyka Andrzej Rybiński.
W 1981 roku rozpadł się
Andrzej i Eliza. Rozpadli się i artystycznie, i życiowo... To był czas. kiedy odczuwał w swoim życiu jedynie opuszczenie i beznadzieję. I odpowiedzialność za ekipę z zespołu, która mu pozostała. Ale był jeszcze Wojciech Trzciński, który systematycznie powtarzał mu jak mantrę "Andrzej, kurde weźże się za siebie, dlaczego ty nic nie robisz?"
Wziął się i...
"...Nie liczę godzin i lat,
To życie mija, nie ja.
Bliżej gwiazd, bliżej dna
Jestem wciąż taki sam,
Wciąż ten sam..."
Muzycznie to Zbigniew Wodecki, tekstowo - Janusz Terakowski.
Wodecki ma w swoim repertuarze wiele takich cennych perełek. Lubię go słuchać, jego specyficznego głosu, jego wrażliwości w wyśpiewywanych słowach...
Terakowski był poetą i grafikiem, nie był tekściarzem. Ale jakoś to wyszło, jakoś wyszło... :)
To od tego utworu Wodecki wszedł do pierwszej ligi artystów estradowych. Miał dopiero dwadzieścia kilka lat a za sobą występy w knajpach z repertuarem Deana Martina czy Nat King Cole'a. Stale próbował się przebijać... Tutaj jest kompozytorem muzyki i to na na orkiestrę, którą nagrał potem w Warszawie z Orkiestrą Polskiego Radia w Studio S-1, prowadzoną przez Andrzeja Trzaszkowskiego. Kiedy wszedł do studia na widok tylu wytrawnych (i znanych) muzyków i pobłażliwego wzroku dyrygenta zrobiło mu się słabo. Pierwszy raz był też w stolicy. W trakcie nagrania Trzaskowski już inaczej na niego patrzył a po - byli już na "ty"... Narodził się Wodecki - kompozytor. Na smyczki i chórki... :)
"...i dobrze zacząć karierę od jakiegoś dużego nazwiska, a Bach, to naprawdę duże nazwisko..."
"...Zacznij od Bacha, nim słońce po dachach
zeskoczy, jak kot po nocy ćmę...
I zacznij od Bacha, gdy w progu się waha
ktoś, kto winien wejść, a może nie... "
Radość najpiękniejszych lat - Anna Jantar.
"...Już jesień i latawców klucz
A w kinach tyle pustych miejsc
Z niedawnych zdarzeń ścieram kurz
Babiego lata wątłą sieć, o..
I jestem wiatrem, śpiewam wiatr
I jestem łąką, trawy źdźbłem
Jak biały jacht
W nieznany płynę dzień..."
Kondratowicz/Kukulski
27 letnia wykonawczyni była na topie. A całe życie dopiero przed nią...
Radosna piosenka o niesamowicie mocnym optymistycznym przesłaniu:
No, Jacek Cygan to wielki tekściarz. Jeden z tych prawdziwych. To musi dobrze brzmieć. Zwłaszcza, kiedy potem śpiewa to Edyta Geppert. A śpiewa do muzyki drugiego "wielkoluda" - Włodzimierza Korcza.
Piosenka przygotowana specjalnie dla tej piosenkarki na jej występ w Opolu w 1984 roku. Została nagrodzona jako najlepsza premiera, także Jacek Cygan został uhonorowany za najlepszy tekst...
"...Różo, różo, nasz jest świat
Zostaniemy wciąż młode
Noc wiruje wokół nas
Spójrz, uśpiłam już trwogę
Miłość durna, miłość zła
Nie ma władzy nade mną
Włosy me pochwyci wiatr
Dziesięć pięter i ciemność..."
Grażyna Łobaszewska - "Czas nas uczy pogody".
"...Widziałam wiatr o siwych włosach
Roznosił spokój wśród pól
W ciepłe babie lato kości grzał
A innym razem lasy kosił
Spadał ostrzem z gór
Młody był, bogiem był
I gnał wolny tak..."To kolejne arcydzieło duetu Cygan-Dębski.
Łobaszewska wielokrotnie otrzymywała do zaśpiewania teksty Jacka Cygana. Oboje mocno się przyjaźnili, potem mocno w tym tandemie zazgrzytało... Akurat po tym przeboju.
Sama piosenkarka zaczynała w chórkach u Urszuli Sipińskiej i już wtedy wyróżniała się wspaniałum i mocnym wokalem; potrafi zaśpiewać z duszą...
Są takie chwile, gdy człowiek chce posłuchać - nie tylko słuchać...
"...Gdy ktoś, kto mi jest światełkiem
Gaśnie nagle w biały dzień
Gdy na drodze za zakrętem
Przeznaczenie spotka mnie
Czy w bezsilnej złości łykając żal
Dać się powalić
Czy się każdą chwilą bawić
Aż do końca wierząc, że
Los inny mi pisany jest..."Słowa - Bogdan Olewicz, muzyka - Andrzej K. Nowicki, wykonanie...
Tekst - Wojciech Młynarski, muzyka - Jacek Mikuła. Śpiewa - Ewa Bem.
To nie było pisane dla niej, ale zaśpiewała. Zrobiła to wyśmienicie i "Żyj kolorowo" było już specjalnie z myślą o niej...
"...W krąg ludzi moc duma co noc nad samotnością swą...
Gęściej do gwiazd pośrodku swych miast
ludzkie serca samotne się skrzą...
A mnie wciąż gna każdego dnia na skrót przez drogi złe
za szansą mą, za kimś miłym, kto
wreszcie pojmie, zrozumie to, że..."