Hm, do FoG kiedyś próbowałem się przekonać, ale jakoś bezskutecznie. Problem w tym, że oni wpadają bardziej w thrash niż mocniejsze odmiany, w których gustuję. Podoba mi się natomiast u nich taki trochę psychodeliczny klimat z tymi szeptami, gitarami akustycznymi itp. Dzięki za przypomnienie w każdym razie :-P

Ja Ci i Wam przypomnę genialne krążki Miasma i Pan.Thy.Monium.

https://www.youtube.com/watch?v=0IaNkAuDhHY

https://www.youtube.com/watch?v=g2epnm0Fdus

I jestem za zakładką Punk, bo z metalem się zbytnio miesza, a i za bardzo punk lubię, aby go krzyżować z metalem :) Tylko co zrobimy z HC/Punk :-P

HC/punk w zakładce punk oczywiście, zawsze byli razem i obok siebie :) Bywałem na takich setach, jak w Warszawie jeszcze były koncerty w SOSie, Koperniku czy Fugazi:


No i przypominam legendę. Ale to znów Straight Edge...

Cytat: SzuB w 08 Maj 2014, 23:31:49
HC/punk w zakładce punk oczywiście, zawsze byli razem i obok siebie :)

SzuB, celowo tego nie napisałem, bo niektórzy potrafią krzyżować za takie wrzucanie do jednego wora :). To jak, razem, czy obok? :).

Odnośnie tego kierunku muzycznego zapodam Nomeansno, czyli zespół instytucja. Wiem, z racji Twojego awatara nie wypada hehehe. Pewnie mogłeś być na ich koncercie w Stodole (o ile dobrze pamiętam pomiędzy 1994 a 1997 r.), kiedy grali na 2 perkusjach i to przez dobre 2.30h (a może i prawie 3h). W życiu nie widziałem muzyków tyle dających z siebie na scenie. Pot lał się z nich strugami. Notabene, jako support grał polski Rain i grał świetnie, tylko nigdzie nie mogę trafić na ich nagrania (kojarzysz?). Rain przyglądali się nawet z boku bracia Wright i potakiwali zgodnie głowami.

https://www.youtube.com/watch?v=AlSBtHDxhrA

Nomeansno to podstawa!!! Byłem i w Poznaniu, i w Warszawie i ho, ho, ho - długo by opowiadać, jak bardzo ich cenię. A płyta "Wrong" (awatar znajomy) to po prostu jazz. Jedna z najlepszych płyt wszech czasów:


Razem :)


Prawdopodobnie to ten zespół (Rain). Tylko g***o słychać na tym filmiku (cud, żeś go w ogóle odkopał :) ). Grali jak na tamte czasu pojechaną muzykę i po tym sobie ich przypominam, w tym solidna sekcja rytmiczna i psychodeliczny trochę klimat. Fajne. Trzeba zacząć polować na kasety, tylko nazwa zespołu w poszukiwaniach nie pomaga :).

NMN na Wrong dali pokaz geniuszu i pionierstwa. Nikt tak wtedy i długo później nie grał.

P.s. Dawaj znak, jak będziesz wiedział o jakimś koncercie NMN - nie śledzę wydarzeń, ale a nich chętnie pójdę.

Tu masz historię i demo do ściągnięcia ;)
http://enigmaticstrikesagain.blogspot.com/2009/03/rain-nameless-demo-1989-bis-tapes-bis02.html?m=1



Pan.Thy.Monium. w tym tygodniu słuchałem  :)
Jeżeli chodzi o Punka,to nie miałem ciągotek w tym kierunku,wyjątek to pierwszy singiel Dezertera.
Ale kto wie może teraz.

Jak ciut o punku, to jedna z moich ulubionszych :)



Dzień dobry :)

Zespół niemal kompletnie zapomniany.
A swego czasu był jednym z najwybitniejszych przedstawicieli NWOBHM.
Ich debiutancka płyta jest moim zdaniem naprawdę dobra.
O czymś świadczy ta masa coverów.
Nawet Metallica popełniła trzy czy cztery.
Nie wspomnę o masie zadziwiająco podobnych kawałków.
Ladies and Gentelman !!!

DIAMOND HEAD !!!!