Trochę mi wstyd, że nie napomknąłem tu o pierwszym albumie Republiki z 1983 roku "Nowe sytuacje".
Album inny od innych. Po pierwsze zawartość muzyczna. Bardzo szybko okazało się, ze to jedna z najważniejszych płyt w historii polskiego rocka. Po drugie jego cena. I po trzecie - okładka.
Czarno białe pasy. Wyraźna granica. Bardzo klarowny podział i przekaz. Tak jak w muzyce z płyty składającej się z krótkich i mocnych w wyrazie akordów. Prościej się nie da.
Okładkę współtworzyli Grzegorz Ciechowski i Andrzej Ludewa, menedżer grupy.
Kto wtedy żył świadomie pamięta, że tak samo wyraziście i jasno opowiadali się zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy muzyki i zespołu. Można byo być albo białym, albo czarnym...  :)






Dobra muzyka to i dobra okładka :)

Tutaj oczywiście też :)

I tych również się świetnie słucha i ogląda :)

A co myślicie o tych ?

Supertramp, "Breakfast in America" z 1979 roku.
W 1980 roku ta płyta  zdobyła nagrodę Grammy w kategorii najlepsza okładka roku. Pokonała nominowane do tej nagrody okładki Led Zeppelin i Talking Heads.
Okładka w ciekawy sposób ukazuje panoramę NY z okna lecącego samolotu. Statuą Wolności jest kelnerka (pozowała aktorka Kate Murtagh) a poszczególne wieżowce ukazane są poprzez nagromadzenie drobnych rzeczy wykorzystywanych w kuchni. Wieże WTC to dwa stosy kartonów.

Akurat ją wyciągnąłem z moich zbiorów i właśnie się u mnie kręci :)

Ta płyta była ostatnio w sieci Biedronka za 39 pln. w wersji picture disc. Nie wytrzymałem i kupiłem ją sobie jako drugi egzemplarz :)

Jest wspaniała.

Ta również jest wspaniała 8)

.