A mi po 7latach cyfrówka padła:) nie wiem czy naprawiac czy do kosza? kupiłem nową ale ta stara wygląda idealnie tylko .... na fotka jakieś białe smugi-cienie wychodzą?
Pozdrawiam S.Ch.

Hm... czyli nie jestem sam. ;)
A man can never have enough turntables.

Cytat: BeatX w 06 Wrzesień 2014, 20:21:37Do tego dochodzi specyfika mojej pracy (jestem zawodowym fotografem - specjalizuje się w zdjęciach ślubnych), i ja chcąc nie chcąc w sezonie co sobotę mam przez 8h na weselach natężenie dźwięku jak na mniejszym koncercie.

używaj zatyczek do uszu ;)

No w tym roku już tak robię.
Pod koniec zeszłego czułem ból uszu przy natężeniu dźwięku klaskających 40 gości weselnych :P
Dlatego teraz zacząłem dbać o zdrowie ;)
PC (Spotify, AIMP) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600 | Brainwavz HM5

Witam wszystkich na dobry początek :)

co do głośności to staram się słuchać jak najciszej i zwracać na to uwagę, jeśli albumy są dobrze wydane to można lekko podkręcić :)
obecne wydawnictwa komercyjne głównie są ze słabą dynamiką i nie da się ich słuchać głośno bo robi się jeden wielki hałas, w ogóle nie ma co takich słluchać

W temacie wątku jest jakby drugie dno.
Jak odnoszą się do słuchanej przez Was muzyki sąsiedzi ?
Sygnalizowali to już Lech36 i merlin1973. Ciekawy jestem wypowiedzi mieszkańców blokowisk jak sobie radzą z tym tematem. Choć głośne słuchanie w starych czynszowych kamienicach(ściany potrafią mieć 75 cm.) też może nastręczyć kłopotów.

Ja akurat mieszkam w starej kamienicy i raczej nie mam problemów. Choć czasem zdarza się, że słyszę jakiegoś boomboxa o charakterystyce "uśmiech dyskoteki", ale nie wiem skąd. ;)
A man can never have enough turntables.

Cytat: WOY w 28 Wrzesień 2014, 08:35:19Sygnalizowali to już Lech36 i merlin1973.
Ja akurat mam tylko jednego sąsiada. Sąsiadowi to raczej nie przeszkadza, ale sąsiadka to inna opowieść. Chyba słyszy szpilki upadające za ścianą na podłogę, no chyba, że u nich jest impreza to wtedy swojego hałasu nie słyszą. Nagle stają się tolerancyjni na głośną muzykę. Mam dwóch kolegów którzy mieszkają w blokach, ale co ciekawe nie mają problemów z sąsiadami. Czasem słucham u nich z naprawdę dużą głośnością i nigdy nie było jakiejkolwiek interwencji. Tylko pozazdrościć. Na szczęście moi teraz wyjechali więc wczoraj mogłem już słuchać głośno, ale oczywiście w granicach rozsądki. Było fantastycznie. Pewnie miałem też dobry dzień ;).

Cytat: Lech36 w 28 Wrzesień 2014, 13:28:18ale sąsiadka to inna opowieść

pewno jej się podobasz :P niektóre tak mają :)