Zakładam nowy wątek, albowiem mam ochotę jeszcze parę słów napisać o tej płycie. Jak dotąd przesłuchałem ją trzy razy i naprawdę jestem pod ogromnym wrażeniem. Od dawna żadna płyta takiego wrażenia na mnie nie zrobiła. To z jednej strony nic dziwnego, bo ja mało słucham nowości. Lecz z drugiej strony wiele było prób powrotu na scenę muzyków sławnych przed laty i jakoś żadna z nich nie powaliła mnie na kolana wliczając w to ostatni album wydany pod szyldem Pink Floyd.
W dniu dzisiejszym moim faworytem jest utwór "The Surprising". Tak mi się spodobał, że postanowiłem w miarę poetycko przetłumaczyć tekst. ;)

To nie była klątwa Tutanchamona
Ani pocałunek śmierci Judasza nocą
I wydawało się to tak daleko poza błękitnym horyzontem
Jak kusi mnie falami zachwytu
I wtedy diabeł wziął mnie za rękę i powiedział
Chodź wraz ze mną

Byłem przebudzony i śnił mi się sen
Wyciągając rękę po coś na niebie
Nie mogłem opanować tego rozdygotanego uczucia
Wszystko, czego chcę, wymyka się
I wtedy diabeł wziął mnie za rękę i powiedział
Coś powinieneś zobaczyć

Nigdy się nie dowiedziałem, co stało się z moim koszmarem
Wszystko pociemniało w ten sierpniowy dzień
Zaćmienie było gdzieś po innej stronie
Ale mój lęk osiągnął szczyt
I wtedy anioł wziął mnie za rękę i powiedział
Chodź wraz ze mną


A man can never have enough turntables.

 :)
Ładny tekst, jak na hardrockowy zespół.
Ja jeszcze raz podkreślę symbolikę z tej płyty.
Deep Purple tak naprawdę zaczęli grać hard-rocka od 1970 r. kiedy wydali "Deep Purple In Rock".
Wówczas był to dość dwuznaczny i intrygujący tytuł.
Na okładce albumu znajdują się twarze muzyków wkomponowane w fotografię szczytu Mount Rushmore w Południowej Dakocie. Dokładnie w tej w której wyrzeźbione są podobizny prezydentów USA.
Rozłożona okładka winylowej płyty "Infinite", ozdobiona jest grafiką przedstawiającą również twarze muzyków wyrzeźbione tym razem w płynącej górze lodowej, a i sam tytuł płyty jest równie dwuznaczny.


Jak ja sobie pluję dziś w brodę, że kiedyś sprzedałem prawie wszystkie swoje winyle, w tym oryginał "Made in Japan" :(
Nie znam się, to się wypowiem.

#3 11 Kwiecień 2017, 21:51:34 Ostatnia edycja: 16 Kwiecień 2017, 23:59:08 by StaryM
Bardzo dobrze, że tę symbolikę, przypomniałeś. To jest taka klamra spinająca ich twórczość.
Nie wszystkie teksty są grzeczne.
"All I got is You" to taki utwór o zawiedzionej miłości, z której po latach nic już nie zostało, prócz pretensji.

O tak, widzę sposób, w jaki przewracasz oczami, gdy zaciskasz usta jak portmonetkę
Rzucasz swoje rzeczy do walizki, kładziesz ręce na biodrach
Nie rusza mnie twoje złe spojrzenie, sposób, w jaki odrzucasz włosy
Twoje głupie oskarżenia, kiedy tracę wątek

Czasami dziwię się, jak stajesz się wkurwiająca
Mogę mieć cięższą rękę, lecz ja lubię czuły dotyk
Jęczysz i trzeszczysz o tym, że wychodzę  i popijam z chłopakami
Założę się, że przyprowadzę ich do domu, spróbuję tego

Coś wyszło paskudnie nie tak z tym układem, kochanie
Każdy głupi zobaczy, że to prawda
Nie możesz zrozumieć, jak się czuję, kochana
Ty masz mnie, ale wszystko co ja mam, to Ty

Domyślam się, że po prostu nie ma we mnie nic, co ci da satysfakcję
Uczciwie mówiąc, kochanie, jestem z tobą tylko dla ciebie rżnięcia
A ty nie możesz się zmusić, aby wziąć mnie takim jak jestem
Ale, jeśli nie zauważyłaś, już mnie to kurwa nie obchodzi


Szczerze mówiąc nie do końca jestem pewny tego tłumaczenia. Jak powiedziałby Pan Prezes (gdyby znał angielski), język tego utworu jest knajacki i budzi absmak w kulturalnym człowieku. I w tym układzie szczególnie ciężko tłumaczyć idiomy. Trzeci wers od końca budzi najwięcej wątpliwości, ponieważ może mieć trzy różne - mniej i bardziej wulgarne znaczenia.
A man can never have enough turntables.

Fajnie że zadajesz sobie trud i podrzucasz nam te tłumaczenia tak na szybko.
Dziękuję :)
Mój angielski to tylko "o co kaman" 8)

To jeszcze dziś "Time for Bedlam", co można tłumaczyć jako czas chaosu lub jak chcą niektórzy czas obłąkanych lub czas szaleństwa. Bethlem Royal Hospital to pierwszy londyński szpital chorób psychicznych  nazywany inaczej St Mary Bethlehem, Bethlehem Hospital lub właśnie Bedlam.

Schodzę po zimnych schodach Instytucji dla politycznie szalonych
Nikt mnie już nie zobaczy
Żegnając się ze światłem dnia
Odtąd gnił będę w śmierdzącym łóżku z wilgotnej słomy

Z popiołów życia nauczyłem się zachowania
W co wierzyć, czego nie mówić, od kołyski aż po grób
O... jak dobry mały niewolnik

Ssąc mleko z zatrutych państwowych cycków
Stworzonych specjalnie, by tłumić każdą myśl o ucieczce
O... poddaję się przeznaczeniu

Bez litości, bez litości
Nie chcę dla siebie litości w tej plugawej celi
Do zobaczenia w piekle
Do zobaczenia w piekle

Zamrożony w czasie, jestem okazem przyszpilonym do swojego tronu
Z armią motyli zakutych w dyby twarzą w dół
O... nigdy nie byliśmy sami

Bez litości, bez litości
Nie chcę dla siebie litości w tej plugawej celi
Do zobaczenia w piekle

Po wiekach życia z niczym prócz moich przekonań
Złamane palce przebijają się przez ściany mojego więzienia
Uciekając od szponów wiecznego potępienia
Zostałem usprawiedliwiony
A man can never have enough turntables.

#6 12 Kwiecień 2017, 11:57:07 Ostatnia edycja: 17 Kwiecień 2017, 00:12:58 by StaryM
"Birds of prey", co można przetłumaczyć jako "drapieżne ptaki".

Dzwony alarmowe brzmią wyraźnie
Łamią spokój przed upadkiem
Złe wieści lecą jak błyskawica
Dobre wieści bynajmniej
I oto jesteśmy znowu
Grając bez końca w gry wojenne
Drapieżne ptaki

Bez ostrzeżenia
Zanurzamy się w ataku
Mściwi i zadufani w sobie
Zmieniamy błękit nieba w czerń
I niewielu nędzników ucieknie
Zawsze będą oglądać się za siebie
Na nasze poświęcenie

I złote słońce wschodzi
O świcie pięknego dnia

W imię wszystkiego, co święte
W imię historii
W imię życia i natury
Jesteśmy napędzani przez wiarę
Nasza wiara jest rozpadającą się fortecą
Niegdyś doskonała i wzniosła
Zawiedzie i wzrośnie znów
Aż do śmierci
Aż do śmierci czasu
A man can never have enough turntables.

Co do pozostałych tekstów... Na pierwszej stronie jest kawałek pt. "Hip boots", czyli buty do bioder, po naszemu mówi się na to wodery, takie gumowce po biodra lub po pas dla wędkarzy, którzy chcą wejść głębiej do wody. Tłumaczyć nie będę, bo tekst jest taki sobie. Jest to taka narracja osobnika, który śpiewa, że nie da się pogrążyć w gównie i da sobie radę, bo ma buty do bioder, rzecz jasna to taka przenośnia. W tej piosence również czuć atmosferę wschodnio-południowego Londynu. Język taki pospolity i nieładny.
Z kolej na ostatniej stronie (D) jest wspomniany już przeze mnie klasyczny kawałek Doorsów - "Roadhouse blues", zaśpiewany z werwą i zagrany "z przytupem".
Tekst nie jest wybitnie ambitny, ale wklejam tłumaczenie z tekstowo.pl, bo sam nic ambitniejszego nie wymyślę. ;)

Ciągle w drogę wpatruj się
Nie puszczaj kółka z rąk
Ciągle w drogę wpatruj się
Nie puszczaj kółka z rąk
Tak, motel jest już blisko
Zabawa niedaleko stąd
Tak, zaraz za tą budą
Jest małych domków rząd
Tak, zaraz za tą budą
Jest małych domków rząd
W sam raz dla takich ludzi
Którzy płyną pod prąd
Kręć się, kręć, mała, kręć
Kręć się, kręć, mała, kręć
Kręć się, kręć, mała, kręć
Kręć się, kręć
Kręć przez całą noc
Szara damo
Szara damo
Zaklęcie zrzuć
Zaklęcie zrzuć
Zbaw to miasto
Zbaw to miasto
Już!
Gdy wstałem tego ranka
Wypiłem piwo sam
Gdy wstałem tego ranka
Wypiłem piwo sam
Przyszłość jest niepewna
Koniec stoi u bram
Kręć się, kręć, mała, kręć
Kręć się, kręć, mała, kręć
Kręć się, kręć, mała, kręć
Kręć się, kręć
Kręć przez całą noc
A man can never have enough turntables.

Ustabilizowały mi się emocje związane z tą płytą i moim faworytem zostaje "All I got is You".
Ile tu się dzieje, rewelacja, mniam :)

Cytat: WOY w 19 Kwiecień 2017, 17:17:09Ustabilizowały mi się emocje związane z tą płytą i moim faworytem zostaje "All I got is You".
To jest dobry kawałek. Jeden z lepszych.  Jednak najbardziej podoba mi się "The Surprising". Przemawia do mnie muzyka, dość zróżnicowana, trochę podobna jak w "Child in Time" kiedyś. Ale też podoba mi się tekst. :)
Tak czy inaczej, słucham tej płyty z przyjemnością.
A man can never have enough turntables.