The Jet-Sons z Rzeszowa. Gitara, kontrabas i perkusja. I wystarczy, by łza w oku się zakręciła...
I jak inni najbardziej znani są za granicą, gdzie ich muzyka została doceniona przez słuchaczy. Dużo tam koncertują.




Zespół zawiązał się w Warszawie.  The Real Gone Tones. Powstali niedawno, bo w 212 roku. Wykonują standardy gatunku ale bardziej jednak kładą akcent na własne utwory.

Ich pierwszy wydany singiel z końca roku powstania grupy. Ach, ta grzywka... :)



Mike Gowin & Milion In Cash Band, także Warszawa.


Spaceman, Wrocław. Mniej znani, mniej uznani; raczej neo.

Zespół z pierwszej ligi europejskiej. Są chwaleni przez ortodoksyjnych (a tym samym bardzo wymagających) wielbicieli tego gatunku. Stale koncertują, w kraju i za granicą...
Monkey & The Baboons.

Sun Cats. Pochodzą ze Szwecji.
Zawiązali się pod koniec lat siedemdziesiątych po śmierci Elvisa. Powstało wtedy wiele takich grup ale na krótko. Oni grają do dziś i są w tym co robią mistrzami.

100% czystego rockabilly rodem z lat 50-tych...

...