Na wieść o śmierci artysty w całym Las Vegas wygaszono wszystkie neony i światła, by w ten sposób oddać cześć królowi tego miasta...


,,I'm losing"   - ostatnie słowa jakie wymówił w obecności czuwających członków rodziny.
Jak niesie wieść został pochowany z nieodłączną garścią drobniaków i butelką Jacka Danielsa...
Na płycie nagrobnej wyryto tytuł jednej z jego piosenek – ,,The Best is Yet to Come" . Jest to także ostatni utwór zaśpiewany przez niego publicznie (1995)...

#32 29 Styczeń 2018, 21:21:42 Ostatnia edycja: 29 Styczeń 2018, 21:23:30 by Darion
Rodzina zawiadamiając o śmierci Sinatry umieściła także w internecie stosowne oświadczenie dołączając do niego załącznik muzyczny z tą piosenką...

#33 29 Styczeń 2018, 21:22:23 Ostatnia edycja: 29 Styczeń 2018, 21:24:51 by Darion
Przez całe życie piosenkarza FBI miało na niego oko. Po jego śmierci ujawniono, że jego kartoteka zawiera blisko dwa i pół tysiąca stron przeróżnych dokumentów.


Sinatra to nie tylko człowiek o bajecznym głosie, legendarny muzyk; to także elegancki facet. Zawsze modnie ubrany. W Stanach uchodzi za ikonę stylu.


Chociaż Sinatra był artystą, który zawsze wypełniał sale koncertowe do ostatniego miejsca a jego głos powodował, że nazywano go także sułtanem omdleń, to potrafił nieźle podgrzewać atmosferę. Jego agent przeprowadzał u dziewcząt casting na najgłośniejsze krzyczenie. Potem rozstawiał je na sali i w umówionym momencie dawał znak, by... "zagrzewały" innych do żywiołowych reakcji podczas koncertu.




Nie tylko wielką wagę przykładał do swoich koncertów. W ogóle był wielkim perfekcjonistą. Przeważnie wychodząc ubierał się w ciemne kolory, które zawsze uważane są za klasycznie eleganckie. Na sportowo mógł to być jeszcze kaszmir w postaci gustownej kamizelki i spodni. Przede wszystkim były to jednak garnitury. Plus kapelusz fedora. Buty zawsze musiały być lśniące a mankiety koszul wychodzić spod rękawa marynarki na pół cala. Spodnie wtedy miały idealną długość, kiedy tylko raz łamały się nad butem. Bardzo ograniczał siadanie żeby ich nie pognieść...

Soczek jabłkowy?


Kiedy patrzę za okno i widzę wiosnę tej zimy, to jakoś na nic nie mam ochoty. Gdzie tu iść, co tu robić... Szaro, buro. I wtedy sięgam po piosenki Sinatry. A mam ich u siebie nawet całkiem sporo. Te kawałki naprawdę potrafią człowiekowi z powrotem wlać chęci do życia.
Najlepiej słuchać ich w ciszy. Żeby nic do nas nie dobiegało z sąsiedniego pokoju. Albo wziąć słuchawki...
I wtedy to słychać wyraźnie.
Ile w nich siły, emocji, pozytywnych wibracji, cudnych melodii, czarów...
To naprawdę Wielka Muza.




Wczoraj w wieku 101 lat zmarła Nancy Sinatra. Pierwsza z jego czterech żon. Poznali się będąc nastolatkami w czasach, kiedy Frank dopiero marzył o karierze. Mieli z sobą trójkę dzieci.

Film o życiu i karierze Franka Sinatry. Karierze piosenkarskiej i filmowej - zagrał w kilkudziesięciu produkcjach a za udział w "Stąd do wieczności" otrzymał Oscara (1953).

2 części na Discovery Historia, 24 i 25 grudnia o 21:00