Japońskie lepiej nagrane?
Pozdrawiam S.Ch.

Cytat: merlin1973 w 18 Maj 2014, 22:35:39
Japońskie lepiej nagrane?
Kwestia gustu.
Na ogół tak.
Nawet "In Rock" na japończyku da się słuchać.

Coś Oldfielda masz?
Pozdrawiam S.Ch.

Kate Bush - Never for Ever - to brzmi świetnie. Muzyka może się już trochę zdewaluowała, ale brzmienie jest wzorcowe. Pełne pasmo - świetny bas, selektywność, wokal bez natarczywych sybilantów. Stereofonia znakomita, dźwięk znacznie szerzej niż kolumny ( co przy mojej przeciętnej akustyce jest wyczynem).

https://www.youtube.com/watch?v=C-p9K_Ieloo

Cytat: merlin1973 w 18 Maj 2014, 22:44:30
Coś Oldfielda masz?
Miałem sporo.
Spytaj maszę, chyba coś do niego trafiło.

Ja mam troche ale nie da się słuchac....szukam nowych.
Pozdrawiam S.Ch.

John Frusciante - The Empyrean 2 LP reedycja z 2012 (2009)
Record Collection ?? ADM 101120

Na początku empyrean 2013 r. gdy płyta w końcu do mnie dotarła, pamiętam, że 1szy raz spotkałem się z taką realizacją. Oczywiście nie mam porównania do oryginalnego tłoczenia, ceny jakie osiąga na aukcjach to średnio 400/500 zł .+
Żałuję tylko, że nie wydali tego w postaci gatefold, tak piękna oprawa graficzna.

Mamy tu dużo efektów, często dźwięk kręci się pod sufitem, echa, pogłosy, rozprzestrzeniający się dźwięk, ale to nie realizacja, a sama muzyka jest tu najważniejsza. Szczera, wciągająca. Tłuste soczyste dźwięki wychodzą do nas z kolumn, tańczą przed nami, robią koło. No i ten gitar Fender Stratocaster z 1962 podpięty pod Marshall Jubilee/ Major.  Jest bardzo czysty, wyraźny, ma dużo powietrza, jednocześnie szorstki, dynamiczny, agresywny. Perkusja na drugim plan, ale jej dźwięk jest bardzo poukładany, nic się nie rozpływa, nie ucieka, przy odpowiednim słuchaniu, można wy-słyszeć w który bęben uderza pałkarz.
Według mnie jest to wart poznania emocjonalny, szczery, odważny koncept album, i sam Steven Wilson chciałby się móc podpisać pod taką produkcją.


John jest wielkim fanem analogowego brzemienia (lampa) ma wielką kolekcje płyt, więc zakładam, że zadbał odpowiednio o produkcję. (from love to the vinyl)

W wyniku przypływu gotówki poszalałem i zakupiłem sobie całą zremasterowaną kolekcję 180 gr. Led Zeppelin.
Wszystkie 6 tytułów jest bardzo solidnie opakowanych w twarde okładki idealnie odwzorowane z tych z przed ponad 40 lat.
Led Zeppelin III wyposażona jest w pokręcaną tarczę która zmienia elementy graficzne okładki, natomiast Physical Graffiti posiada wycięte okienka budynku w które można wstawiać elementy wewnętrznych okładek.
Zadbano też o wyścielenie wewnętrznych kopert folią.
Muzyka na płytach jest perfekcyjnie dynamiczna ze świetną stereofonią.
Oczywiście mój niezbyt wyrafinowany tani sprzęt nie jest w stanie oddać wszystkich niuansów remasteringu ale muzyka brzmi doskonale.
Dla mnie jak to mawiają za Odrą excellent.

Cytat: WOY w 21 Marzec 2015, 22:49:02W wyniku przypływu gotówki poszalałem i zakupiłem sobie całą zremasterowaną kolekcję 180 gr. Led Zeppelin.

O w totka wygrał... ;)
A man can never have enough turntables.

No co Ty :D
380 pln. i szybka decyzja + rabat.