A mnie dziś wzięło na słuchanie starych płyt. Od dawna nie słuchałem niegdyś bardzo lubianego przeze mnie Stevie Wondera. Potem przestałem. Nawet zastanawiałem się, czy nie sprzedać tych płyt, skoro od lat nie słuchałem. Zacząłem od najłatwiejszej...

womaninred.jpg
A man can never have enough turntables.

Już dawno zaprzestałem sprzedaży swoich płyt bo po pewnym czasie zaczynałem tego bardzo żałować.
Natomiast pojawił się w to miejsce problem z ilością miejsca i zacząłem sobie odmawiać nowych zakupów.
Tak było właśnie z płytą której słuchałeś.
Wystawiono ją za 65 pln. NM. wydana w USA.

A po obiadku relaks w postaci:

DSC_0005.jpg

I godzinkę później....

DSC_0006.jpg


Dzisiaj elektronika z mocno zamierzchłych czasów. 

DSC_0006.jpg

47 lat temu królowało na parkietach dyskotek całej Europy jeśli nie świata.

DSC_0007.jpg


Fajnie. Lubię Donnę Summer od pamiętnego występu w filmie "Dzięki Bogu już piątek". Mam dwie płyty.
A man can never have enough turntables.

Klimaty pudel rocka. Co to była za śmieszna moda wśród muzyków. Skóra i natapirowane pióra. Dobrze że chociaż muzycznie byli spoko.

DSC_0001.jpg

O nich też pismacy strzępili sobie jęzory że powielają muzykę Led Zeppelin.

DSC_0002.jpg


To wszystko pikuś. Ostatnio idąc do Biedronki mijałem dwie 10 - 12latki, które z towarzyszeniem głośnika bluetooth wyśpiewywały piosenkę (raczej coś w rodzaju hip hopu) rymowaną o sikaniu, sraniu i dużej kupie. Kiedyś to nawet obciachowy Zenek  był lepszy.
A man can never have enough turntables.