Popołudniowy relaks przy klasyce klasyk...

Przyjechała do mnie jeszcze ciepła płyta.
Jest czad, jest świeżość, jest zaskoczenie.

Dance Like Dynamite.


Ciekawy album na rozpoczęcie  dnia.

Andrzej Korzyński - 80

Tu ciekawy opis -  polecam.

https://gadrecords.pl/portfolio/andrzej-korzynski-80-2lp/


Słucham Billy Gibbons z płyty "Hardware" staruszek Gibbons jest jak zwykle niezawodny i gra lepiej niż ostatnie płyty ZZ Top.

Koyaanisqatsi – debiut filmowy Godfreya Reggio i pierwszy film z tzw. Trylogii Qatsi, na którą składają się również Powaqqatsi (1988) i Naqoyqatsi (2002). Prace nad filmem trwały 7 lat; muzykę skomponował Philip Glass, a materiał zdjęciowy nakręcił Ron Fricke.
Film nie ma klasycznej fabuły ani dialogów. Tworzą go stworzone w technice poklatkowej lub w zwolnionym/przyspieszonym tempie obrazy przyrody i miast z różnych stanów USA. Harmonia i piękno natury zderzone jest z obrazami cywilizacji, co wyrażone jest w wieloznacznym koyaanisqatsi – jedynym słowie wypowiadanym w filmie. Obok epilogu, stanowiącego wraz z pierwszym aktem filmu symbol zwycięstwa natury nad człowiekiem (eksplozja rakiety kosmicznej Atlas Centaur), jedną z najbardziej sugestywnych sekwencji jest szereg ujęć przedstawiających fizyczną likwidację osiedla Pruitt-Igoe oraz innych potężnych obiektów, którymi – zgodnie z przesłaniem — człowiek zakłócił równowagę natury.

Koyaanisqatsi oznacza w języku Indian Hopi: 1. szalone życie, 2. życie pozbawione równowagi, 3. życie w zgiełku, 4. dążenie do katastrofy, 5. stan, w którym należy zastanowić się nad zmianą trybu życia. Jako angielski podtytuł filmu używany jest zwrot Life Out of Balance (Życie pozbawione równowagi).

Ja sobie słucham przed jutrzejszą operacją tego... Mam nadzieje ,że tak źle aż nie będzie.

Teraz na rehabilitacji takie cuda...

A ja od godziny słucham piły spalinowej- sąsiad drzewo wycina w ogrodzie.
☹️☹️☹️