Rzadko słucham muzyki klasycznej. Dziś stwierdziłem, że za rzadko i to zmienię.
Dzisiaj Debussy.
A man can never have enough turntables.

Jak dla mnie jest to zespół zjawisko i trudno uwierzyć, że stąd:

Ampacity - 42

Nie znam się, to się wypowiem.

#553 17 Wrzesień 2015, 22:02:27 Ostatnia edycja: 17 Wrzesień 2015, 22:18:13 by WOY
https://www.youtube.com/watch?v=1-qMFG-uaf8
https://www.youtube.com/watch?v=9itwt_opsvQ
https://www.youtube.com/watch?v=OoHGZFyMCHU

Dälek ― Culture For Dollars

Nie znam się, to się wypowiem.

Bad Company "Company of Strangers" i mimo że zabrakło Paula Rodgersa bo śpiewa tu Robert Hart ( co za podobna barwa głosu) to płyta ma to rockowe coś.



A za mną dziś chodzi... trzeci raz włączam tę płytę.
A man can never have enough turntables.

Lana Del Rey "Honeymoon"
Polecam uwadze, tym razem amerykanka wprowadza na swojej płycie fantastyczny nastrój. Klimat tej płyty jest jak dla mnie zniewalający. Nasze gwiazdy mogą tylko pozazdrościć tak perfekcyjnych aranży.

Purson - Electric Landlady

Nie znam się, to się wypowiem.