Kiedyś w Holandii istniał zespół "Brainbox", ja wtedy podstawówkę kończyłem i zaczynałem ogólniak. Czasy przed potopem. Na oko to kolejny beatlesopodobny zespół, który na tej fali powstał. Ale to nie do końca tak było. Ich muzyka to nie taki rock'n'rool w beatlesowskim stylu, ale muzyka sięgająca do źródeł bluesa i rhytm'n'bluesa. Gdybym miał wymienić skojarzenia to rzuciłbym Hendrixa, wczesne utwory Allman Brothers Band, może jeszcze Joe Cockera. Ale to nie znaczy, że panowie byli wtórni.
Jako ciekawostkę rzucę, że leaderem grupy był niejaki Kazimierz Lux, chyba z pochodzenia Polak. Płyta, której słucham,  dziś trudna do zdobycia. Pojedyncze kawałki można znaleźć na YT.
A man can never have enough turntables.

Tak przy okazji Święta , jak by ktoś nie zauważył ...

Tori Amos, 1996, "Boys for Pele".

Trzecia płyta studyjna w dorobku tej artystki. Wszystkie kompozycje jej autorstwa. Sama też gra na wielu instrumentach (klawisze)...
Hmm, płyta dość specyficzna. Osobiście mi do gustu nie przypadła. Zaskoczył mnie fakt zdobycia przez nią statusu platynowej płyty. Wysokich miejsc na listach przebojów czy nominację do Grammy... No, ale w kategorii Najlepszy Album Alternatywny. Coś to tłumaczy :)
Jest kilka momentów naprawdę świetnych, wysmakowanych, pięknie zaśpiewanych. Są też fragmenty delikatnie mówiąc - nudne i nijakie. Płyta przydługa. Powinna zawierać to co najlepsze, nie wszystko.
W tym okresie Tori Amos "używała" życia, widziała czego inni nie widzieli... I mamy co mamy.
Poprzednie jej dwa krążki o niebo lepsze!


Scorn - "Cafe Mor"

https://ohmresistance.bandcamp.com/album/cafe-mor?fbclid=IwAR2CrosAUBL_8LHrOjXkqh_maIHMovRkOHTH32EKAIRLCpGY1_Z3Gppy-IA
Nie znam się, to się wypowiem.

Sons Of Apollo - "Goodbye Divinity"

Nie znam się, to się wypowiem.

Puissance - Walls of freedom

Nie znam się, to się wypowiem.


ZZ Top. Pierwszy raz zetknąłem się z ich muzyką bodaj w okolicach 1980 roku. Uległem tak wielkiej fascynacji ich twórczością że zacząłem zbierać ich płyty. Niestety panowie wiadomo w USA a ja w PRL i uzupełnianie kolekcji było koszmarem >:(
Na dzień dzisiejszy można powiedzieć jestem spełnionym fanem. Mam kolekcję cd i winyli. Byłem nawet na koncercie w okolicach Słupska w Dolinie Charlotty ze swoją córką, która również jest zagorzałą fanką.
Ich muzyka jest dla mnie fenomenem. Jest ci smutno ZZ Top, jest impreza ZZ Top w pracy cichutko ale ZZ Top, jedziesz autem .......... itd. 8)